post-title Jan Czerski – zesłaniec i wielki badacz Syberii

Jan Czerski – zesłaniec i wielki badacz Syberii

Jan Czerski – zesłaniec i wielki badacz Syberii

 TO WARTO WIEDZIEĆ 

W styczniu przypominamy sobie kolejną rocznicę powstania styczniowego. Wybuchło ono  22 stycznia 1863 roku, a wiosną 1864 r. zakończyło się klęską.  Zginęło w nim blisko 30 tys. powstańców,  ponad 7 tys.  dostało się do niewoli, 669 osób stracono,  kilka tysięcy przymusowo wcielono do wojska rosyjskiego lub rot aresztanckich, a ponad 38 tysięcy zesłano na Syberię.

Byli powstańcy styczniowi nie byli pierwszymi Polakami, których los rzucił na odległą „nieludzką ziemię”. Przed nimi znaleźli się tam jeńcy wojenni z wojsk Stefana Batorego, konfederaci barscy, żołnierze powstania kościuszkowskiego i listopadowego.

W świadomości społecznej silnie utrwalił się obraz cierpień zesłańców, natomiast znacznie mniejsza jest nasza wiedza o tym, że wielu z nich po odbyciu katorgi pozostało na tej ziemi i aktywnie uczestniczyło w jej poznawaniu i zagospodarowaniu. Polacy zostawali urzędnikami carskiej administracji, lekarzami, nauczycielami, prowadzili wielkie przedsiębiorstwa i dobrze prosperujące gospodarstwa rolne. Dla wielu właśnie Syberia stała się miejscem nie tylko cierpień, ale także samorealizacji.

Niemało polskich zesłańców na Syberię i rosyjski Daleki Wschód przyczyniło się do naukowych badań Syberii i Dalekiego Wschodu i ludów je zamieszkujących. Do najsławniejszych należeli Jan Czerski, Benedykt Dybowski, Aleksander Czekanowski, Edward Piekarski, Wacław Sieroszewski, Bronisław Piłsudski, Władysław Godlewski.

Wśród wymienionych badaczy tych terenów szczególne miejsce zajmuje Jan Czerski. Na mapie Syberii znajdziemy wiele miejsc, nazwanych jego imieniem. Górami Czerskiego nazwano najwyższe pasmo Syberii Wschodniej, położone w Jakucji i Rejonie Magadańskim o długości 1500 km, a także jedno z większych pasm górskich na Zabajkalu. W centralnej części Gór Bajkalskich znajduje się Góra Czerskiego (2558 m. npm), a w górach Chamar-Daban, leżących na południe od Bajkału, znajdziemy Pik Czerskiego (2090 m. npm). Nad samym Bajkałem nieopodal Listwianki jest szczyt, noszący nazwę Kamień Czerskiego.

U podnóża gór Sajany mamy Nizinę Czerskiego, a dalej Pasmo Czerskiego, zaś w górach Chamar-Daban noszącą jego imię przełęcz. Stanowiskiem Czerskiego nazwano też miejsce odkrycia i badań osiedla ludzi pierwotnych w pobliżu Irkucka. Czerski ma również swój wodospad na rzece Chorek w dorzeczu Angary i swój wygasły wulkan w Dolinie Tunkińskiej. Za kołem podbiegunowym nad rzeką Kołymą ma swoje miasto (dawna nazwa Niżnyje Kresty), a w Moskwie ulicę. W mieście Czerskij znajduje się Muzeum im. Jana Czerskiego, w całości jemu poświęcone. Warto więc wiedzieć, kim był człowiek, którego tak uczczono.

Jan Stanisław Franciszek Czerski urodził się 15 maja 1845 roku w polskiej rodzinie szlacheckiej, posiadającej majątek Swołna w guberni witebskiej. Ojca stracił wcześnie, ale rozległe, dobrze prosperujące dobra ziemskie na długo zapewniły rodzinie dobrobyt. Początkowe nauki pobierał w domu, a matka starała się, by zarówno on, jak i jego starsza siostra mieli dobrych nauczycieli, przede wszystkim języka francuskiego, muzyki i tańca.

Średnią szkołą stał się dla niego Carski Instytut Szlachecki w Wilnie, przygotowujący swych adeptów przede wszystkim do roli przyszłych bywalców salonów. Gdy wybuchło powstanie styczniowe, Czerski nie miał jeszcze osiemnastu lat i za kilka miesięcy miał zdawać maturę. Ale i on, podobnie jak większość młodzieży szlachecko-ziemiańskiej, natychmiast wstąpił w szeregi powstańcze. Niestety, już w kwietniu 1863 roku po przegranej potyczce z wojskami carskimi trafił do niewoli, a 7 lipca z wyrokiem 6 lat przymusowej służby wojskowej w karnych batalionach w Błagowieszczeńsku nad Amurem wyruszył na Syberię.

Dzięki protekcji z Błagowieszczeńska dostał się do Omska i karę odbywał w batalionie fortecznym. Omsk był wówczas 20-tysięcznym miastem, w którym żyło wielu Polaków, podobnie jak Czerski zesłanych za udział w powstaniu, a także pokaźna grupa inteligencji rosyjskiej, skazanej za różne przewinienia przeciw caratowi. Lepsze tu też były – też w porównaniu z Błagowieszczeńskiem – warunki służby. Czerski jednak źle znosił zesłanie – załamany psychicznie i osłabiony fizycznie trafił do szpitala. Ucieczki przed przygnębiającą rzeczywistością zaczął szukać w książkach.

Wychowany w cieplarnianych warunkach, potencjalny lew salonowy zainteresował się zoologią, geologią i paleontologią, a ponadto geografią i astronomią. Młodym zesłańcem zaopiekowali się warszawski inżynier Marczewski i uczony W. Kwiatkowski. W Omsku spotkał też późniejszego znanego badacza Syberii, wybitnego rosyjskiego geografa i geologa Gieorgia Nikołajewicza Potanina, także zesłańca, z którym się zaprzyjaźnił.

Pod wpływem tych ludzi ułożył sobie ambitny program samokształcenia i zyskiwał potrzebną ku temu literaturę naukową. Pod kierunkiem Potanina prowadził swoje pierwsze badania geologiczne okolic Omska. Jako żołnierz podczas ćwiczeń terenowych zbierał różne okazy drobnej fauny, z których w prymitywnych warunkach sporządzał preparaty anatomiczne.

W 1867 roku próbował nawiązać kontakty naukowe z Towarzystwem Przyrodniczym w Moskwie, przesyłając tam swe pierwsze zbiory. Próba ta skończyła się fiaskiem, albowiem członkowie Towarzystwa nie chcieli współpracować z zesłańcem. Nie zniechęciło to jednak Czerskiego do dalszej pracy samokształceniowej, która miała uczynić z niego uznawanego odkrywcę i cenionego naukowca.

W 1869 roku został zwolniony z wojska bez prawa powrotu do kraju. Jeszcze przez dwa lata pozostał w Omsku. W 1871 roku, już jako zesłaniec polityczny, otrzymał zezwolenie na osiedlenie się w Irkucku. Tam poznał Aleksandra Czekanowskiego (także zesłańca), znanego już badacza Zabajkala i jeziora Bajkał, oraz Benedykta Dybowskiego, zoologa, lekarza i także badacza jeziora Bajkał, skazanego na zsyłkę również za udział w powstaniu styczniowym. Obaj wywarli ogromny wpływ na dalszy rozwój zainteresowań naukowych Czerskiego. Dzięki Dybowskiemu zyskał on posadę kustosza Zbiorów Muzealnych Towarzystwa Geograficznego w Irkucku.

Dwunastoletni pobyt w Irkucku spędził pracowicie. Na polecenie Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego odbył wiele wypraw terenowych: prowadził geomorfologiczne badania w górach Sajan Wschodni, w dolinie rzeki Irkut i nad Dolną Tunguską. Z ramienia Syberyjskiego Oddziału Towarzystwa Geograficznego zajmował się badaniami geologicznymi i geograficznymi wschodniej Syberii.

Najważniejsze w jego naukowej działalności były badania budowy geomorfologicznej całego wybrzeża jeziora Bajkał, w wyniku których opracował jego pierwszą mapę geologiczną. W latach 1877-1881 w czasie czterech wypraw naukowych zbadał dolinę rzeki Selengi i napisał pracę o Bajkale, wyjaśniającą genezę jeziora i prezentującą budowę geologiczną całej wschodniej Syberii. Praca ta zapewniła mu trwałe miejsce w geologii światowej, a Rosyjska Akademia Nauk w Petersburgu uhonorowała go za nią złotym medalem. W latach 1882-1883 Czerski prowadził badania młodszych formacji geologicznych w dolinie Katungi, a jednocześnie opracowywał odkryte szczątki człowieka pierwotnego.

W Irkucku badacz ciężko zachorował. Ze względu na stan zdrowia lekarze zalecili mu wyjazd do Europy. W daleką podróż wybrał się po uzyskaniu policyjnego zezwolenia na osiedlenie się w Petersburgu. Podróż była długa i tak naprawdę miała charakter kolejnej wyprawy naukowej, której rezultatem było opisanie budowy geologicznej ziem, leżących wzdłuż szlaku syberyjskiego. Jak ogromna musiała być pasja badawcza człowieka, który to na wpół sparaliżowany w czasie podróży klasyfikował kamienie i gleby, przynoszone mu ze stoków mijanych gór i wzgórz przez żonę. Dzięki tej pasji powstała mapa geologiczna trasy Irkuck – Petersburg.

W Petersburgu Czerski pracował jako paleontolog w Akademii Nauk. Opracował wówczas i wydał m.in. słynną osteologię ssaków czwartorzędnych, zebranych w czasie rocznej (1885-1886) wyprawy na Wyspy Nowosyberyjskie. Obok wydanej w 1891 roku przez Akademię Nauk ogromnej monografii fauny kopalnej ssaków syberyjskich, opracowanej na materiale porównawczym, zebranym z muzeów i ośrodków naukowych Rosji, badacz przygotował również do druku swój Dziennik podróży.

Magia Syberii była na tyle silna, że Czerski na wieść o tym, że Akademia Nauk podjęła decyzję o zorganizowaniu wyprawy badawczej na północny wschód Syberii, schorowany, dołożył wszelkich starań, by tę ekspedycję powierzono właśnie jemu. Udało się. Celem wyprawy miały być badania geologiczne i geograficzne dorzecza rzek Jany, Indygirki i Kołymy, a jej członkami zostali też żona i 12-letni syn Czerskiego.

Trasa wiodła przez Moskwę, Omsk, Irkuck do Jakucka. Sama droga na koniach z Jakucka nad Kołymę trwała 76 dni i była niezwykle trudna. I konie, i niosące bagaż renifery musiały pokonać cztery łańcuchy górskie. Nocowano w chłodnych „powarach” – małych chatkach myśliwskich. Pod koniec sierpnia wyprawa dotarła do Wierchniekołymska, gdzie miała przezimować, wykorzystując czas na porządkowanie notatek z dotychczasowej podróży i na przygotowania do spływu w dół Kołymy.

Trudne warunki przyczyniły się do pogorszenia stanu zdrowia Czerskiego, który chorował na serce, miewał ataki duszności, ale ani na moment nie brał pod uwagę możliwości przerwania ekspedycji. Jednak kiedy 31 maja 1892 roku jej członkowie mieli popłynąć Kołymą, Czerski nie miał już złudzeń.Tym, którzy go żegnali, powiedział: „W najlepszym wypadku mogę pociągnąć trzy tygodnie”. Niewiele się mylił…

Zmarł 22 czerwca 1892 roku o godz. 22.10 w miejscu, gdzie do Kołymy wpada rzeka Prowie. Miał 47 lat. Pochowany został 1 lipca przez żonę Marię Pawłowną Czerską i syna Aleksandra 30 kilometrów poniżej miejsca śmierci na tarasie wpadającej do Kołymy rzeki Omołon.

Po jego śmierci kierownictwo ekspedycji przejęła jego żona, która doprowadziła ją do Niżniekołymska, a zebrany materiał przekazała Akademii Nauk.

W miejscu pochówku Jana Czerskiego stała tylko jedna chata myśliwska. Dopiero w 1941 roku zbudowano tam miejscowość Kołymskoje, dziś zamieszkałą przez ok. 400 osób, w większości pasterzy reniferów i myśliwych, przez długie miesiące przebywających w tundrze. Kołymskoje jest jedyną osadą w Jakucji, zamieszkałą przez Czukczów.

Miejsce pochówku Czerskiego od samego początku otaczano specjalną czcią. Początkowo był to prosty grób, później zabudowano go drewnem, na wzór grobowca. W 1947 roku z inicjatywy podróżnika A. E. Lelikowa, pełniącego wówczas funkcję naczelnika Kołymsko-Indygirskiego Towarzystwa Żeglugowego, na grobie postawiono stojący do dziś monument i umieszczono na nim dwie tablice.

Na tej w języku rosyjskim znajduje się napis: „Wybitnemu badaczowi Syberii, Kołymy, Indygirki i Jany, geologowi i geografowi Iwanowi Dementiewiczowi Czerskiemu wdzięczni potomkowie”. Napis w języku polskim jest krótszy: „J. D. Czerski od wdzięcznych potomków”. Po 110 latach, które upłynęły od śmierci uczonego, przybyła trzecia tablica, przywieziona do Kołymskoje przez polskich miłośników Syberii pod kierownictwem Romualda Koperskiego, którzy byli pierwszymi Polakami, odwiedzającymi grób Jana Czerskiego. W dniu 25 stycznia 2003 roku odbyła się uroczystość umocowania tej tablicy, na której znalazł się napis: „Wielkiemu polskiemu uczonemu Janowi Czerskiemu w 110. rocznicę jego śmierci – Rodacy”.

Romuald Koperski w informacji o wyprawie pisał: „…przy grobie Jana Czerskiego /…/ zebrał się tłum ludzi, reprezentujących czternaście narodowości. Odsłonięcie tablicy z Polski /…/ zmieniło się w wielkie święto /…/ Dopiero teraz do nas dotarło, że Czerski jest tu czczony niczym święty, a jego grób jest najważniejszym miejscem okolicy, swoistym miejscem kultu”.

Dziś o polskim geologu, paleontologu, badaczu Syberii, który niezależnie od W. M. Davisa doszedł do analogicznych uogólnień geomorfologicznych, w odległym od Polski tysiące kilometrów kraju recytuje się dziękczynne wiersze i śpiewa piosenki, a szamanki na jego grobie rozpalają ogień i pieśnią przywołują wszystkie dobre duchy tundry.

Danuta Meyza-Marušiak

MP 1/2009