post-title Listopadowe dni Pierwszy tymczasowy rząd słowacki Vavra Šrobara

Listopadowe dni Pierwszy tymczasowy rząd słowacki Vavra Šrobara

Listopadowe dni Pierwszy tymczasowy rząd słowacki Vavra Šrobara

 WAŻKIE WYDARZENIA W DZIEJACH SŁOWACJI 

W Martinie 30 października 1918 roku zebrała się na swoje pierwszym i jedynym posiedzeniu słowacka Rada Narodowa, która wydała deklarację, wyrażającą wolę narodu słowackiego wstąpienia wraz z narodem czeskim do wspólnego organizmu państwowego, powstającego na gruzach monarchii austro-węgierskiej, o czym była mowa w poprzedniej „pigułce historycznej”.

Wydana deklaracja miała jednak małą wartość praktyczną. W kraju nadal urzędowała węgierska administracja i policja. Ponadto 1 listopada w Budapeszcie ukonstytuował się nowy rząd, który chciał wprowadzić w życie narzucone przez ententę warunki zawieszenia broni, ale jednocześnie w imię węgierskiego patriotyzmu starał się przeciwstawiać, na ile się da, pomniejszeniu terytorium Węgier. Liberalnym nastawieniem chciał sobie zaskarbić sympatie i zrozumienie przywódców zwycięskiej koalicji, co mogło być groźne dla sprawy słowackiej.

Czesi byli lepiej zorganizowani i bardziej aktywni. Komitet Narodowy w Pradze postanowił realizować politykę faktów dokonanych, która byłaby pomocą dla Słowaków. Na swym posiedzeniu 2 listopada zdecydował się wydać rozkaz istniejącym już czeskim jednostkom, które wyodrębniły się z armii austriackiej, aby wejść na zamieszkałe przez Słowaków tereny węgierskie i obsadzać je w imieniu nowego państwa czechosłowackiego.

Jeszcze wieczorem tego dnia pierwszy oddział przejechał pociągiem z Břeclavia do Malacek i proklamował tam Czechosłowację. Na początku wydawało się, iż akcja będzie przebiegać bezproblemowo. Węgrzy byli zdemoralizowani i działali w panice, władze uciekały, panował chaos. Sytuację komplikował brak żywności, w związku z czym zaczęły się dzikie wyprawy rekwizycyjne na wieś.

Atakowano przede wszystkim majątki węgierskie, na wpół pozbawione właścicieli, którzy w obawie przed rozruchami uciekli do Budapesztu lub Bratysławy. By zapanować nad sytuacją na ziemiach słowackich, czeski Komitet Narodowy zdecydował o stworzeniu w Pradze rządu słowackiego, który powołano 4 listopada.

W jego skład weszły cztery osoby. Oczywiście rząd ten nie miał za sobą żadnej legitymizacji społecznej, jego utworzenie miało raczej charakter symboliczny, ale taka była sytuacja wszystkich powstających wówczas w Europie Środkowej nowych reprezentacji narodowych.

Przewodniczącym tego rządu został Vavro Šrobar – ważna i ciekawa postać z generacji działaczy słowackich jeszcze sprzed I wojny światowej. Šrobar urodził się w okolicy Rużomberku w roku 1867. Chociaż pochodził z biednej rodziny, dostał się do gimnazjum, skąd jednak wyrzucono go za panslawizm. Dalszą naukę umożliwili mu Czesi, dzięki którym maturę zdał w Přerovie. Studia medyczne skończył w Pradze, gdzie spotkał wówczas jeszcze docenta Tomáša Masaryka, którego został wiernym zwolennikiem.

Był też zwolennikiem współpracy Czechów i Słowaków – sam uważał się za Czechosłowaka. Pracował jako lekarz w Rużomberku, a jednocześnie prowadził aktywną działalność polityczną. W roku 1898 współzakładał, a potem redagował, ważne dla słowackiej świadomości narodowej pismo Hlas. W 1906 roku razem z Andrejem Hlinką (proboszczem z Rużomberka) został aresztowany i w głośnym procesie osądzony za działalność antywęgierską. Hlinka dostał dwa lata więzienia, Šrobar rok.

Pod koniec I wojny internowano go po tym, jak na wiecu w Liptowskim Mikulaszu publicznie wzywał, aby „słowacka gałąź narodu czechosłowackiego” wyzwoliła się z spod węgierskiej władzy. Dnia 28 października 1918 roku w Pradze był jedynym Słowakiem obecnym przy proklamowaniu Czechosłowacji.

Przed północą 4 listopada 1918 roku Šrobar i jego trzech towarzyszy pod ochroną 100 czeskich żandarmów wjechali na teren Słowacji i zatrzymali się w Skalicy w pobliżu granicy z Czechami – dalej nie dało się jechać. W ciągu kilku dni sytuacja bowiem się zmieniła – Węgrzy ochłonęli z szoku, którego doznali na przełomie października i listopada, kiedy to uświadomili sobie przegraną wojnę, i przywrócili działanie swojej administracji.

Šrobar spędził w Skalicy dwa dni po czym – w porozumieniu z Pragą – zdecydował się wrócić do stolicy Czech, aby lepiej przygotować wprowadzanie władzy słowackiej na terenie byłych Północnych Węgier, które odtąd miały być Słowacją. Nowopowstały w Pradze parlament, który przez kraje ententy uznany został za reprezentację całej Czechosłowacji, uchwalił 10 grudnia 1918 roku specjalną ustawę o nadzwyczajnych pełnomocnictwach dla zarządzania Słowacją.

Vavro Šrobar, wyposażony w taki instrument prawny, w towarzystwie tym razem aż 11 komisarzy resortowych (miało być 14, ale trzech dojechało dopiero po kilku dniach) wjechał ponownie na Słowację 12 grudnia 1918 roku, tym razem na północy od strony Cieszyna i dojechał do Żyliny.

Dalej węgierscy żandarmi nie chcieli już wpuścić czechosłowackich urzędników. Ten swoisty rząd Šrobara zarekwirował na swoje potrzeby biura miejscowej filii Banku Kredytowego i… rozpoczął urzędowanie. Przejmował urzędy i szkoły, wprowadzał nowy język urzędowy, zakładał posterunki czeskiej policji i żandarmerii (policja działała w miastach; w małych miasteczkach i na wsi żandarmeria, która była skoszarowana), zwalniał urzędników, odmawiających posłuszeństwa nowemu państwu czechosłowackiemu, rozpędzał antysłowackie i antyczeskie demonstracje.

Dzisiaj o 12 grudnia 1918 roku mówi się jako o początku państwowości czechosłowackiej na ziemiach słowackich i dniu wyzwolenia się Słowaków spod panowania węgierskiego. W rzeczywistości był to jednak dopiero początek procesu, który trwał aż do roku 1921. Do dzisiejszej stolicy Słowacji np. oddziały czechosłowackie weszły dopiero 1 stycznia 1919 roku, a 6 marca uroczyście zmieniono nazwę miasta z Prešporok na Bratysława.

Andrzej Krawczyk

MP 7/2010