post-title Kobiety w drodze

Kobiety w drodze

Kobiety w drodze

 OD ENTUZJASTEK DO PARYTETEK 

Wieku nasz! Ty zwan będziesz wielkim kobiet wiekiem!
Niewiasta się ozwała z żądaniem nieznanem:
Dotąd aniołem była lub szatanem –
Dzisiaj chce zostać człowiekiem.

(Deotyma, 1879)

 

Współczesna nam autorka Maria Dernałowicz we wstępie do Kuferka Kasyldy napisała: „Musimy wiedzieć, skąd przyszłyśmy, żeby wiedzieć, dokąd idziemy”. Kierując się tym wskazaniem, w tej części cyklu Od entuzjastek do parytetek postaram się zwięźle przedstawić historię ruchów społecznych, o których tak naprawdę niewiele dziś wiemy, ruchów, mających na celu szeroko rozumianą emancypację kobiet.

Historia ich jest stosunkowo krótka, ale Historia ich jest stosunkowo krótka, ale nie brak w niej momentów dramatycznych, bowiem niemal zawsze, gdy kobiety wchodziły lub chciały wejść w obszary zarezerwowane dla mężczyzn, musiały zmierzyć się z wieloma przeciwnościami, z falą uprzedzeń, oszczerstw, kłamstw i dowcipów.

Przypomnijmy tu historię Mary Ward, która w XVII wieku za to, że założyła szkołę dla kobiet, została z nakazu Stolicy Apostolskiej aresztowana i oskarżona o herezję, w wyniku czego w więzieniu spędziła cztery lata. Przypomnijmy też, że we francuskim kodeksie cywilnym – Kodeksie Napoleona z 1804 roku – wyraźnie napisano, iż „osobami, którym nie przysługują prawa sądowe są: nieletni, zamężne kobiety, kryminaliści i debile”. Podobne przykłady z dziejów starszych, ale także ze współczesności moglibyśmy mnożyć.

Przypomnijmy też, że we francuskim kodeksie cywilnym – Kodeksie Napoleona z 1804 roku – wyraźnie napisano, iż „osobami, którym nie przysługują prawa sądowe są: nieletni, zamężne kobiety, kryminaliści i debile”. Podobne przykłady z dziejów starszych, ale także ze współczesności moglibyśmy mnożyć.

W Ameryce początek ruchów emancypacyjnych kobiet najczęściej wiąże się z walkami o niepodległość w drugiej połowie XVIII wieku, a w Europie z filozofią J. A. N. Condorceta i innych postępowych myślicieli, głoszących naturalną równość mężczyzny i kobiety, oraz z rewolucją francuską (1789 r.), kiedy to na paryskich barykadach ramię w ramię z mężczyznami walczyły kobiety, a Olimpia De Gouges ułożyła „Deklarację praw kobiet”, będącą uzupełnieniem sławnej „Deklaracji praw człowieka i obywatela”.

Jednak dopiero wiek XIX miał stać się wiekiem kobiet. Wówczas zarówno w Ameryce, jak i w Europie zostały sformułowane główne, bardzo podobne postulaty ruchów feministycznych. Należały do nich: reforma i ujednolicenie oświaty, dopuszczenie kobiet do studiów wyższych, równouprawnienie w sferze ekonomicznej (prawo do wykonywania różnych zawodów, równa płaca, prawo mężatek do dysponowania zarobkami i majątkiem) czy reforma praw cywilnych, m.in. znosząca zależność mężatek od mężów i wyrównująca prawa małżonków do dzieci.

Wiek XIX to także wiek wielkich dyskursów emancypacyjnych, zmierzających do przełamania zakorzenionych stereotypów w myśleniu o kobietach, wiek, kiedy kobiety głośno przypomniały o swym istnieniu, domagając się praw politycznych.

W USA kobiety uzyskały prawo do studiów uniwersyteckich na przełomie wieków XVIII i XIX, a prawa polityczne jako pierwsze zdobyły w 1868 roku Amerykanki z późniejszego stanu Wyoming. Stało się to dzięki Suzan Brownell Anthony, sufrażystce i abolicjonistce, która w czasie wojny secesyjnej prowadziła wśród kobiet akcję propagandową na rzecz stanów północnych.

To ona rok później założyła Narodowe Zjednoczenie do Spraw Wyborczych Kobiet, domagając się rozszerzenia tych praw na wszystkie stany. Na realizację tych żądań Amerykanki musiały poczekać do 1920 roku. W 1888 roku powstała w USA Międzynarodowa Rada Kobiet – pierwsza międzynarodowa organizacja feministyczna. W tym samym roku w Waszyngtonie odbył się pierwszy jej kongres.

W dziewiętnastowiecznej Europie na rozwój ruchów kobiecych wyraźnie wpłynęły pisma George Sand i Johna Stuarta Milla. I chociaż niemal w każdym kraju europejskim ruchy feministyczne miały swe własne cechy, przeważało jednak to, co je łączyło: postulaty ekonomiczne, walka o prawo do studiów uniwersyteckich, zrównanie z mężczyznami w prawach politycznych, a przede wszystkim dążenie do uzyskania czynnego i biernego prawa wyborczego do wszystkich ciał ustawodawczych.

Prawo do studiów uniwersyteckich pierwsze wywalczyły sobie w 1863 roku Francuzki, Szwajcarki uzyskały je w 1864 roku, mieszkanki Wielkiej Brytanii w 1869 roku, Szwedki w 1872 roku, a Niemki w 1895 roku.

W Rosji w 1872 roku powstały kursy medyczne dla kobiet, a sześć lat później Kursy Bestużewskie – czteroletnia wyższa szkoła żeńska w Petersburgu, założona z inicjatywy rosyjskich uczonych. Jej absolwentki miały prawo nauczania w żeńskich szkołach średnich i w niższych klasach szkół męskich.

W 1878 roku w Paryżu odbył się pierwszy międzynarodowy kongres kobiet. W 1889 roku, w setną rocznicę rewolucji francuskiej, odbył się kolejny kongres, również w Paryżu. Biorące w nimi udział delegacje kobiet z różnych krajów Europy założyły wówczas Międzynarodową Unię Równouprawnienia Kobiet. W kongresie tym aktywny udział brały Polki Maria Szeliga i Paulina Kuczalska-Reinschmit.

Było to pierwsze oficjalne wystąpienie polskich aktywistek na arenie międzynarodowej. Przypomnijmy, że Polska nie istniała wówczas na mapie Europy. Przeciw udziałowi Polek ostro wystąpił ambasador Rosji w Paryżu, żądając nieuznania przez kongres delegacji polskiej, ponieważ obie jej członkinie pochodziły z zaboru rosyjskiego, wobec czego oficjalnie były obywatelkami Rosji.

Uczestniczki kongresu nie tylko oparły się naciskom ambasadora, ale demonstracyjnie wybrały polską delegatkę Marię Szeligę na stanowisko wiceprzewodniczącej kongresu i poparły założenie polskiej sekcji organizacji.

W tym miejscu warto wspomnieć, kim była nasza delegatka. Pochodziła z Jasieńca Soleckiego (Sandomierskie). Szeliga to jej pseudonim, a prawdziwe nazwisko to Maria z Mireckich 1 v. Czarnowska, 2 v. Loevy. Była powieściopisarką, poetką i publicystką, od 1870 roku współpracującą z polską prasą pozytywistyczną. Zajmowała się też tajną pracą oświatową. Zagrożona aresztowaniem emigrowała w 1880 roku do Paryża, gdzie działała we francuskim ruchu emancypacyjnym.

Była współinicjatorką powstania Międzynarodowej Unii Równouprawnienia Kobiet. W czasopismach polskich i francuskich zamieszczała liczne artykuły. W Paryżu wydawała w 1890 roku „Bulletin de L’Union Universelle des Femmes”, w latach 1895-1897 „Revue Feministe”, a w latach 1922-1927 tygodnik „Ognisko”, poświęcony polskiej emigracji. Francuski ruch feministyczny wysoko ocenia jej udział w rozwoju idei emancypacyjnych.

W 1893 roku działaczki europejskiego ruchu kobiet po raz pierwszy wzięły udział w kongresie kobiet w Chicago, a europejskie organizacje kobiece wstąpiły do Międzynarodowej Rady Kobiet.

Kongres paryski spopularyzował ideę walki o prawa polityczne kobiet i to właśnie w ostatniej dekadzie wieku XIX i pierwszych latach XX wieku można było obserwować ich nasilenie w Europie.

Walka o prawa wyborcze kobiet przybrała szczególnie ostry charakter w Wielkiej Brytanii, gdzie w 1897 roku różne organizacje i stowarzyszenia kobiece zjednoczyły się w ogólnokrajową unię. Gdy okazało się, że działania prowadzone przez Brytyjki metodami konstytucyjnymi nie przynoszą pożądanych rezultatów, nastroje się zaostrzyły.

W 1903 roku Emelin Pankhurst stanęła na czele Społeczno-Politycznej Unii Kobiet, organizującej rozliczne manifestacje i demonstracje zakłócające porządek oraz pikiety przed parlamentem.

Dochodziło do gwałtownych starć z policją, były aresztowania i wyroki więzienia. Czołowa sufrażystka (od ang. suffrage – ‘prawo głosować’) E. Pakhurst, notorycznie przebywająca w więzieniu, prowadziła tam strajk głodowy. Marsz emancypantek na angielski parlament, ich 6-godzinna walka z policją, w której dwie zginęły, a kilkadziesiąt zostało rannych – to apogeum walki sufrażystek o prawa wyborcze.

Na początku wieku XX w całej Europie kobiety walczyły o pełne prawa wyborcze, a w 1904 roku powstała Liga Towarzystw Wyborczych Praw Kobiet, mająca swój organ „Iust Sufragii”.

Pierwszym krajem, w którym kobiety wywalczyły sobie prawo do głosowania, była Nowa Zelandia (1893 r.). Potem była Australia (1902 r.), później Funlandia (1906 r.), Norwegia (1913 r.), Dania i Irlandia (1915 r.), Kanada, Holandia i Rosja Radziecka (1917 r.), Austria, Czechosłowacja, Polska i Szwecja (1918 r.), Niemcy (1919 r.), USA (1920 r.), Hiszpania (1931 r.), Francja (1944 r.), Włochy (1945 r.). Szwajcarki jednak na uzyskanie praw wyborczych musiały czekać do 1971 roku, Portugalki do roku 1974, a mieszkanki Lichtensteinu do 1984 r. Już z tego zestawienia widać, że emancypacja jest zjawiskiem bardzo świeżej daty.

Emancypacyjne dążenia Polek wiążą się najczęściej z sytuacją porozbiorową Polski, z ich udziałem w walkach narodowowyzwoleńczych. Błędne byłoby jednak twierdzenie, że nasze praprababki były tylko i wyłącznie Matkami-Polkami, haftującymi sztandary, drącymi szarpie, chodzącymi na msze za ojczyznę, szmuglującymi broń i tajne papiery, a przede wszystkim wychowującymi przyszłych bohaterów.

Od początku XIX wieku w polskiej kulturze można było obserwować nowy styl myślenia o kobietach, nowy styl w wypowiedziach o nich zarówno w publicystyce, jak i w literaturze, kwestionujący dotychczasowe przekonania o ich roli oraz o relacjach między płciami. W wieku XIX kobieta stała się nie tylko przedmiotem dyskusji, ale coraz częściej i coraz głośniej mówiła o sobie, swych pragnieniach, celach czy miejscu w społeczeństwie.

Na początku stulecia Klementyna Hoffmanowa napisała Pamiątkę po dobrej matce (1819 r.), Karolina Nakwaska Rzut oka na teraźniejsze wychowanie Polek (1820 r.) i Myśli o wychowaniu (1822). W czasie powstania listopadowego powstał Dobroczynno-Patriotyczny Związek Kobiet Polskich – pierwsza polska organizacja kobieca. W 1838 roku ukazało się w Warszawie pierwsze pismo kobiece „Pierwiosnek. Noworocznik obejmujący pisma samych dam”, wydawane przez Paulinę Krakowową.

Co prawda czasopismo to w kwestii kobiecej nie wykraczało poza poglądy K. Hoffmanowej, ale nie można mu jednak odmówić wpływu na ożywienie ruchu umysłowego wśród kobiet. W 1843 roku Eleonora Zimięcka, pierwsza polska filozofka, opublikował Myśli o wychowaniu kobiet, twierdząc wbrew obiegowym opiniom, że celem kształcenia kobiet winno być przede wszystkim formowanie ich człowieczeństwa, a dopiero później kobiecości.

W połowie wieku XIX na scenę ruchów kobiecych w Polsce weszły „Entuzjastki” – grono kobiet, przeważnie warszawianek, skupionych wokół Narcyzy Żmichowskiej, publikujących głównie w „Przeglądzie Naukowym”. To one rozpoczęły wielki i – myślę, że nie przesadzam – trwający z przerwami do dziś, dyskurs emancypacyjny polskich feministek. Dyskurs, w którym jako pierwsze podważyły wiele stereotypów w myśleniu o kobietach.

W tym samym czasie w Poznaniu kobiety skupiły się wokół Julii Malińskiej, Emilii Szczawieckiej i Bibiany Moraczewskiej, dążących do podniesienia poziomu oświaty wśród kobiet. We Lwowie (zabór austriacki) ruch oświatowy kobiet obudził się później i związany był z działalnością Felicji Wasilewskiej Boberskiej i jej stowarzyszenia „Klaudynek”.

Po upadku powstania styczniowego doszło do wyraźnej intensyfikacji polskich ruchów kobiecych, co wiązało się zarówno z przemianami ekonomicznymi w Królestwie Polskim, jak i pozytywizmem warszawskim, który jako jedno ze swych haseł przyjął emancypację kobiet. W latach siedemdziesiątych XIX wieku kobiety głośno zaczęły mówić o konieczności ich przygotowania do pracy zarówno w szkolnictwie, jak i w handlu czy rzemiośle, o rozszerzeniu listy zawodów, które mogłyby wykonywać, czy o zniesieniu krzywdzących je ograniczeń prawnych.

Na czoło ruchu wysunęła się Eliza Orzeszkowa, której Marta, obok Nory Ibsena czy Hierty F. Bremer, wywarła duży wpływ na ruch kobiecy w Europie. To Orzeszkowa w Kilku słowach o kobietach przekonywała o konieczności „rozszerzenia i rozpowszechnienia pracy kobiecej”.

W podobnym duchu wypowiadały się Karolina Wojnarowska, Anastazja Dzieduszycka czy Maria Konopnicka. O prawa kobiet upominały się Maria Ilnicka i Deotyma, a także mężczyźni-pozytywiści, zgrupowani wokół „Przeglądu Tygodniowego”.

W latach 1886-1905 działało nielegalne trójzaborowe Koło Kobiet Korony i Litwy, a w roku 1901 Paulina Kuczalska-Reinschmit założyła w Warszawie polską sekcję Międzynarodowej Unii Równouprawnienia Kobiet. Funkcjonowało też Koło Pracy Kobiet przy Towarzystwie Popierania Rzemiosła i Handlu. Reasumując, trzeba stwierdzić, że w końcu XIX stulecia polski ruch kobiecy obok oświaty uznał kwestię pracy kobiet za kwestię priorytetową.

W latach osiemdziesiątych XIX stulecia we wszystkich zaborach działały kobiece czytelnie i odbywały się nielegalne zjazdy kobiet. Na przełomie XIX i XX wieku ośrodkiem ruchów emancypacyjnych stała się Galicja, gdzie walka kobiet koncentrowała się na zdobyciu prawa do studiów uniwersyteckich (kobiety uzyskały je w roku 1897) i praw wyborczych do sejmu galicyjskiego (te uzyskały w roku 1896).

Od roku 1905 nasiliła się walka o prawa polityczne. Na zjeździe kobiet w Krakowie, który odbył się w październiku 1905 roku, sformułowano postulaty polityczne ruchu kobiecego. W latach 1905-1906 w Królestwie Polskim działały dwie organizacje kobiece, mające w swej nazwie słowo „równouprawnienie”; były to Związek Równouprawnienia Kobiet Polskich i Polskie Stowarzyszenie Równouprawnienia Kobiet.

Obie organizacje wysuwały postulaty o charakterze politycznym. Podobne postulaty pojawiły się na pierwszym jawnym warszawskim zjeździe kobiet w 1907 roku. W Galicji walką o prawa polityczne kierował założony w 1908 roku Komitet Równouprawnienia Kobiet, zrzeszający kilka organizacji kobiecych.

Do głównych czasopism, walczących w tym czasie o równouprawnienie płci, należały: „Świt”, redagowany przez Marię Konopnicką, „Ster”, „Nowe Słowo”, „Głos Kobiet”. Do najważniejszych publikacji programowych tego okresu należał Głos kobiet w kwestii kobiecej z 1903 roku.

femini.jpg

Polki, oprócz tego, że w czasie I wojny światowej brały aktywny udział w ruchu niepodległościowym, działając w Lidze Kobiet Pogotowia Wojennego, Lidze Kobiet Galicji i Śląska czy Sekcji Kobiet Związku Strzeleckiego, pamiętały o tym, co wyraźnie sformułowała Paulina Kuczalska-Reinschmit, pisząc: „Historia naszego ruchu (…) uczy nas, że kobiety »przez czynny udział w walce o wyzwolenie wszystkich« jeszcze przez to praw obywatelskich dla siebie nie zdobyły”.

Pamiętały, że praw wyborczych nie zdobyły Francuzki, choć walczyły w rewolucji francuskiej, która te prawa dała mężczyznom, że nie uzyskały ich Amerykanki, które wcześniej wywalczyły je dla czarnoskórych mężczyzn. Pouczone przez historię we wrześniu 1917 roku na zjeździe kobiet w Warszawie powołały Centralny Komitet Politycznego Równouprawnienia Kobiet Polskich, który natychmiast rozpoczął działalność. Pełne prawa wyborcze Polki zdobyły w listopadzie 1918 roku.

Danuta Meyza-Marušiak

MP 2/2011