post-title Na te bale w karnawale…

Na te bale w karnawale…

Na te bale w karnawale…

 PIEKARNIK 

Nowy Rok należy rozpocząć z przytupem, wtedy to wszystkie nadchodzące miesiące miną nam gładko i pomyślnie. Ale gdy się tańczy i szaleje, żołądek szybko robi się pusty, a wtedy – zgodnie z prastarym imprezowym zwyczajem – należy posilić się czymś ciepłym i sycącym. Agnieszka i Michał Drzewieccy z Bratysławy przysłali do „Piekarnika” list z przepisem wręcz stworzonym na karnawał. Pozwolę sobie zaprezentować jego fragment:

Przepis wywodzi się z samego Wilna, skąd pochodził dziadek Michała – Edmund. Babcia Irenka jako wyśmienita kucharka robiła najlepsze kołduny na świecie. Gotując je na obiad, potrafiła zgromadzić przy stole 10 osób.  Rodzinną tradycją stało się wówczas urządzanie zawodów: kto zje najwięcej kołdunów.

Kołduny litewskie 

Składniki na farsz:

  • 15 dag baraniny z udźca (można użyć tej samej ilości wieprzowiny)
  • 15 dag polędwicy wołowej
  • 10 dag łoju wołowego
  • 2 średnie cebule
  • 1-2 ząbki czosnku
  • sól, pieprz, majeranek

 

Sposób przyrządzania:

Mięso opłukać, oczyścić z błonek i przemielić przez maszynkę. Obraną cebulę zetrzeć drobno na tarce i wraz ze zmiażdżonym czosnkiem dodać do mięsa. Wszystkie składniki połączyć razem i doprawić solą, pieprzem oraz dużą ilością majeranku do smaku.

 

Składniki na ciasto:

  • 30 dag mąki
  • 1 jajko
  • sól, pieprz

 

Sposób przyrządzania:

Ciasto przygotować w konsystencji jak na pierogi. Cienko wałkować, a potem szklanką wykrawać małe placuszki albo pokroić na duże kwadraty. Na środek pokrojonych kawałków nakładać łyżeczką farsz i bardzo dokładnie zlepiać brzegi ciasta. Do osolonej wody wrzucać partiami i gotować 5-6 minut od momentu zagotowania się wody.

Kołduny litewskie można podawać w rosole czy barszczu, posypując je świeżą natką pietruszki. Bardzo smaczne są również polane masłem ze zrumienioną bułką tartą.

Pychotka, nieprawdaż? A więc – na wzór Kopciuszka – najpierw do kuchni, a potem na bal!

Agata Bednarczyk

MP 1/2012