post-title Trzy razy „P“, czyli polskie popisowe przepisy

Trzy razy „P“, czyli polskie popisowe przepisy

Trzy razy „P“, czyli polskie popisowe przepisy

 Z NASZEGO PODWÓRKA 

„Może zechcieliby Państwo wziąć udział w programie telewizji JOJ i zaprezentować polską kuchnię? Byłoby to ciekawe tym bardziej, że i inne mniejszości narodowe wezmą udział w naszym programie” – usłyszałam w telefonie. Propozycję przekazałam innym członkom Klubu Polskiego i wspólnie doszliśmy do wniosku, że powinniśmy wykorzystać tę formę prezentacji, by podkreślić obecność Polaków na Słowacji.

„Ogórkowa gotowa“ – zameldowała Aneta. „Bigos gotowałem pół nocy“ –informował Tomek. Jego imiennik zastanawiał się zaś, czy zaprezentować żeberka, czy schab z suszonymi owocami, ale ostatecznie zdecydował się na schab. Ja zaś wyciągałam z piekarnika sernik.

Pogoda tego dnia (30 czerwca) była raczej plażowa, bowiem panował upał wprost nie do zniesienia. Mimo to o umówionej godzinie stawiliśmy się w bratysławskiej Inchebie, gdzie miała miejsce prezentacja specjałów kulinarnych na potrzeby programu „Recept na bohatstvo“. Od samego rana przewinęło się tu już 80 osób, poprzedniego dnia było ich ok. 60, a wszyscy prezentowali swoje specjały kulinarne. W końcu przyszedł czas na nas.

Zajęliśmy stanowiska, by w obecności dziennikarzy i przed kamerami przygotować nasze potrawy. Właściwie trzeba je było już tylko trochę udekorować, by pięknie się prezentowały na talerzu. O ich smak byliśmy spokojni, bowiem każdy z nas przygotował swoje popisowe danie.

Martwiliśmy się tylko, czy trafimy w gusta kulinarne jurorów programu – Czechów i Słowaka. Ci niestety nie potrafili docenić smaku bigosu czy schabu, natomiast zachwycili się zupą ogórkową i sernikiem, przygotowanymi według przepisów naszych mam. O tym, czy smaki te, tak dobrze znane nam Polakom, za którymi tęsknimy, mieszkając z dala od Polski, zachwycą też innych, przekonamy się dopiero jesienią, bowiem wtedy to ruszy program kulinarny TV JOJ.

Dla nas występ przed kamerami był przede wszystkim przygodą i okazją do zaprezentowania Polski. Pochwaliliśmy się też naszym „Monitorem Polonijnym“, z którego wielu z nas czerpie kulinarne inspiracje, korzystając z przepisów prezentowanych w rubryce „Piekarnik“.

Małgorzata Wojcieszyńska

Zdjęcia: Stano Stehlik

MP 7-8/2012