post-title Zielone Świątki

Zielone Świątki

Zielone Świątki

czyli tradycja przeplatana nowościami

 Z NASZEGO PODWÓRKA 

Cykliczne przedsięwzięcie Klubu Polskiego, choć tradycyjne za każdym razem bywa urozmaicane nowymi pomysłami. I to wydaje się być kluczem do sukcesu, gdyż wydarzenie to w rankingu przedsięwzięć naszej organizacji co roku zyskuje najwyższe noty.

Tegoroczne odbyło się w ostatni weekend maja w Jedlovych Kostolanach. Spotkania zielonoświątkowe zawsze cieszą się powodzeniem. Zatem i w tym roku miejsca szybko się zapełniały. Taka forma spędzania czasu jest bardzo atrakcyjnym sposobem integracji, krzewienia kultury, tradycji, odpoczynku, wspólnej zabawy i możliwości poznania nowych osób. Tych co roku przybywa i niektóre poznaliśmy właśnie podczas tego weekendu.

Wydarzenie przyciągnęło chętnych nie tylko z pobliskiej Nitry, ale z niemalże wszystkich zakątków Słowacji – Bratysławy, Trenczyna, Dubnicy nad Wagiem i Żyliny.

 

Warsztaty artystyczne

Organizatorzy przygotowali różne warsztaty dla uczestników. Te, skierowane do dzieci, poprowadziła artystka-plastyk Monika Puchovská z Nitry. W ten sposób najmłodsi klubowicze włączyli się do konkursu ogłoszonego przez Instytut Polski oraz „Monitor Polonijny”, malując polskich patronów.

Z zadania wywiązały się doskonale! W tym samym czasie, czyli w sobotę do południa, dorośli pod okiem drugiego fachowca, Moniki Borkowskiej, rysowali węglem lub malowali farbami. Pejzaże to chyba najwdzięczniejsza forma wypowiedzi plastycznej, szczególnie gdy okolica, w której spotkanie się odbyło, to malownicze miejsce z przepięknymi widokami.

Ale to nie wszystko, przy sąsiednim stole na tarasie odbywał się trzeci warsztat – szydełkowania – prowadzony przez Beatrice Kołatkovą. Och, zdolnych mamy klubowiczów, a i inspiracji sporo zaczerpnęliśmy podczas tego weekendu.

 

Fizyczne aktywności

O fizyczną tężyznę zadbał Kamil Cibiński, który poprowadził gry i zajęcia sportowe z dziećmi. Za udział w tych wszystkich rozgrywkach dzieci zostały nagrodzone wspaniałymi upominkami, które przygotowała Dorota Cibińska, a które wręczył konsul Jacek Doliwa. Dodatkową nagrodą dla maluchów była jazda na koniach. Ileż to było atrakcji! A to przecież jeszcze nie wszystko.


Muzycznie, artystycznie

Wieczorem na uczestników zielonoświątkowego spotkania czekały: grill z polskimi kiełbaskami, pieczony prosiak oraz zielonoświątkowa jajecznica. Po kolacji rozpoczął się wspaniały muzyczny wieczór. Występ zespołu Jablco z Ewą Sipos oraz z Łukaszem Cupałem był zapowiedzią ich wspólnej płyty, która ma zostać wydana przez Klub Polski w drugiej połowie roku.

Zabrzmiały więc utwory tak nowe, jak i znane polskie przeboje, np. „Niech żyje bal“, „Ale to już było“ z repertuaru Maryli Rodowicz, „Małe tęsknoty“ Grażyny Łobaszewskiej czy „Kiedy byłem małym chłopcem“ zespołu Dżem. Nie zabrakło też słowackich hitów, jak „Cigaretka na dva tahy“ Jara Filipa czy ludowej „Načo pôjdem domov“ i wiele innych. Publiczność początkowo może trochę onieśmielona, później ruszyła na parkiet. Dodatkową atrakcją wieczoru była loteria przygotowana przez Dorotę Cibińską.

Roboczo

Prezesi Klubu Polskiego wykorzystali wspólnie spędzony czas również na robocze spotkanie, które zwołała i poprowadziła prezes Monika Borkowska. Gościem Rady Klubu byli konsul RP Jacek Doliwa z małżonką oraz księgowa Alina Kabele.

Omówiono formy finansowania przedsięwzięć organizacji, przygotowywania rozliczeń. Przedstawiono też projekty, które mają być realizowane w tym roku.

 

Duchowo

W niedzielę do południa odbyła się msza święta, celebrowana przez ojca Tymoteusza Góreckiego. Była to strawa duchowa także dla oczu, gdyż nabożeństwo odbyło się w altance na łonie przepięknej natury. Zielonoświątkowe spotkanie Klubu Polskiego zakończyło się obiadem.

No cóż, podobna integracja weekendowa odbędzie się pewnie dopiero za rok. Trzeba przyznać, że atrakcji w tym rokubyło mnóstwo – i tych przygotowanych przez organizatorów, i tych, o które postarali się sami uczestnicy, na przykład Justyna Pilip przywiozła przygotowany przez siebie przepyszny tort bezowy. I o to właśnie chodzi, by każdy miał jakiś swój wkład w integrację środowiska i wspólne przeżycia.

ZdjęciaStano Stehlik

 

Projekt realizowany z finansowym wsparciem Kancelarii Rady Ministrów RS, program Kultura mniejszości narodowych 2017, oraz w ramach funduszy polonijnych Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej.