post-title W Trenczańskich Cieplicach

W Trenczańskich Cieplicach

W Trenczańskich Cieplicach

 Z NASZEGO PODWÓRKA 

Straż Pożarna w Trenczańskich Cieplicach świętowała 140. rocznicę powstania. Co to ma wspólnego ze słowacką Polonią? Otóż to, że zupełnie przypadkiem odkryliśmy, że ten wspaniały kurort to nowe miejsce kapłańskiej posługi dobrze znanego Polonii księdza Stanisława Ługowskiego. Wcześniej odprawiał msze święte w języku polskim dla bratysławskiej Polonii, później dla nitrzańskiej. Do Trenczańskich Cieplic trafił z Hornego Srnia.


Przekonaliśmy się o tym zupełnie przypadkiem. Otóż będąc w Trenczańskich Cieplicach, zwróciliśmy uwagę na ruch przed tamtejszym kościołem oraz zaparkowane stare wozy strażackie, a później na postać księdza, który mignął nam przed oczami. Podeszliśmy bliżej i wzięliśmy udział w uroczystościach, które prowadził właśnie nasz rodak.


Byliśmy też świadkami występu księdza Ługowskiego na lokalnym deptaku, gdzie wraz z orkiestrą z Hornego Srnia zaśpiewał znaną i lubianą przez Słowaków pieśń „Góralu czy ci nie żal“. A ponieważ ksiądz zaprosił nas do siebie, mogliśmy podziwiać parafię, którą objął dwa lata temu.


Co ciekawe, poprzednicy naszego rodaka parafii w Trenczańskich Cieplicach tylko doglądali, odprawiali tu msze i wracali do siebie. „To nie jest łatwa parafia, gdyż całe centrum służy turystom. Udało nam się jednak dotrzeć do wielu obywateli miasteczka, którzy mieszkają na osiedlu“ – informuje nas ksiądz Ługowski.

Małgorzata Wojcieszyńska
ZdjęciaStano Stehlik

MP 10/2017