post-title Takie kwiatki

Takie kwiatki

Takie kwiatki

 BLIŻEJ POLSKIEJ KSIĄŻKI 

Niedawno minęła druga rocznica śmierci jednej z najbardziej znanych autorek tekstów kabaretowych, scenariuszy i piosenek. Maria Czubaszek była postacią kultową już za życia, a fragmenty jej wypowiedzi cytowano jak aforyzmy. Siłą pani Marii było cyniczne i inteligentne poczucie humoru, charakteryzujące się ogromnym dystansem zarówno do świata, jak i siebie samej. Niektóre wypowiedzi autorki weszły do lingwistycznego, codziennego użytku i stały się wręcz powszechnie stosowanymi powiedzonkami.

Czasem sami je powtarzamy, nie wiedząc nawet lub nie pamiętając, że ich autorką była właśnie Maria Czubaszek. O trafności jej słów, opisujących świat, niech świadczy fakt, że nawet młodsze pokolenia uległy fascynacji zadziornym, bezpardonowym humorem Czubaszek cytowały ją, tworząc z nich internetowe memy.

Przyznacie Państwo, że to sytuacja nader rzadka, gdy nastolatki cytują prawie osiemdziesięcioletnią kobietę. No, ale jak tu nie kochać i nie cytować pani Marii, która z rozbrajającą powagą, paląc papierosa twierdziła, że np. „sport prowadzi do kalectwa”, „łaska boska i głupota ludzka nie mają granic”, a „(…) prawdziwej miłości nie zaszkodzi nawet małżeństwo”.

Jej dystans do siebie, świata i obu płci był legendarny. Kobietom radziła udawać głupsze niż są, bo jak mawiała „…jeśli można udawać głupszą, niż się jest, to znaczy, że nie jest się tak całkiem głupią.

Po drugie, kobiety inteligentne robią wrażenie przemądrzałych”. I dodawała, że „mężczyzna jest, jaki jest i nie ma co przy nim majstrować. Im szybciej kobieta to zrozumie, tym lepiej dla niej. I dla niego”.

Te i setki innych, przezabawnych i trafnych słów pani Marii, które pojawiały się w przeróżnych wywiadach, piosenkach, kabaretach i znanych wypowiedzi publicznych, zebrano w tomiku o wdzięcznym tytule „Kwiatki Marii Czubaszek” (Wydawnictwo Czerwone i Czarne, 2017 r.).

Cytaty podzielono i podobierano tematycznie, dzięki czemu do naszych rąk trafiają całe rozdziały o nałogach, mężczyznach, kobietach, seksie, zwierzętach, polityce oraz ulubionym reżyserze autorki Woodym Allenie. „Kwiatki” pani Marii są zabawne, czasem poważne, zawsze ironiczne i inteligentne, choć często niepoprawne politycznie w swej szczerości. Lektura na pewno poprawia nastrój, ale i zmusza do refleksji, bo pomimo ostrego humoru wiele tu melancholii i zadumy nad naszymi czasami i rolami, które odgrywamy w życiu.

Książka, składająca się z samych cytatów, ma plusy i minusy. Minusem jest to, że można ją przeczytać w jeden dzień i cała przyjemność obcowania z lekturą mija za szybko. Plusem zaś jest to, że książkę można czytać od dowolnego miejsca, skacząc po stronicach i rozdziałach, jak nam się podoba.

„Kwiatki” są godne polecenia jako chwila pauzy od codzienności z równoczesną refleksją na jej temat.

Magdalena Marszałkowska

MP 3/2019