post-title Skąd się biorą wegetarianie?

Skąd się biorą wegetarianie?

Skąd się biorą wegetarianie?

 BASIA Z ZIELONEGO WZGÓRZA 

Jak większość ludzi uwielbiam produkty pochodzenia zwierzęcego. Bez różnego rodzaju serów, mięsa, mleka, masła, jajek, kefiru, jogurtu trudno mi wyobrazić sobie codzienne życie. Ale dawniej te produkty były rarytasami, jedzonymi przy specjalnych okazjach.

Po rewolucji przemysłowej świat przybrał nowe barwy i stare rozwiązania zostały odrzucone. Nasza dieta również uległa drastycznej zmianie. A co to wszystko ma do globalnego ocieplenia i ekologii? Jak się okazuje, jedzenie, które na co dzień konsumujemy, ma ogromny wpływ na nasze środowisko.

Bez konsumpcji mięsa i produktów mlecznych obszar upraw roślin mógłby zostać zmniejszony o 75%, czyli o powierzchnię USA, Chin, Unii Europejskiej i Australii razem wziętych, i nadal byłby w stanie wyżywić całą populację ludzką. Jest to bardzo ważne w świecie, gdzie największą przyczyną masowego wymierania fauny i flory oraz zmniejszania się bioróżnorodności jest zanik dzikich obszarów, nietkniętych  przez człowieka.

Mięso i nabiał zapewniają nam tylko 18% kalorii oraz 37% białka, zaś ich produkcja pochłania aż 83% pól uprawnych i jest odpowiedzialna za wytwarzanie 60% gazów cieplarnianych w rolnictwie. Nawet bydło hodowane na małych ekologicznych farmach produkuje 6 razy więcej gazów cieplarnianych i używa 36 razy więcej ziemi niż rośliny strączkowe o takiej samej zawartości białka i innych wartości odżywczych.

Dlaczego mięso i nabiał mają taki silny wpływ na środowisko?

Za wszystkim stoi deforestacja ogromnych obszarów, przeznaczanych pod hodowlę bydła. Wycinka puszczy i lasów tropikalnych zmniejsza liczbę roślin, pochłaniających dwutlenek węgla, co zwiększa jego stężenie w powietrzu. Do wykarmienia hodowanych zwierząt potrzebna jest pasza, co się wiąże z jeszcze większym wylesieniem i degradacją gleb, które same w sobie emitują kolejno 2,4 mld i 28 mln ton CO2.

W nowoczesnym gospodarstwie używane są nawozy sztuczne (40 mln ton CO2 rocznie), środki ochrony roślin, maszyny rolnicze, instalacje nawadniające, ogrzewane hale itd. i ilość emisji gazów cieplarnianych staje się niewyobrażalna.

Niestety, to jeszcze nie koniec. Hodowane zwierzęta to głównie krowy, które są przeżuwaczami, charakteryzującymi się tym, że w wyniku przemiany materii produkują metan, czyli gaz o potencjale tworzenia efektu cieplarnianego 21 razy większym od dwutlenku węgla.

Zatem, gdy wejdziesz do kuchni i zechcesz poeksperymentować kulinarnie, zastanów się, czy twoje danie rzeczywiście musi być mięsne.

Basia Kargul

MP 6/2020