post-title W zieleni z biedronkami i motylami

W zieleni z biedronkami i motylami

W zieleni z biedronkami i motylami

 Z NASZEGO PODWÓRKA 

Trudno było się rozstać, bo kto wie, kiedy nadarzy się kolejna okazja do takiego spotkania? To tegoroczne też wisiało na włosku, ponieważ ze względu na koronawirusa, nie wiedzieliśmy, czy w ogóle dojdzie do skutku. Pandemia uniemożliwiła zorganizowanie weekendowego zlotu Polonii we wcześniej planowanym terminie, dlatego ten sierpniowy zjazd zyskał nazwę Zielone Świątki – nowa szansa (impreza co roku odbywa się z okazji Zielonych Świątek). I Klub Polski tę szansę wykorzystał idealnie!

W ostatni weekend wakacji, od 28 do 30 sierpnia stylowy ośrodek rekreacyjny w Kočovcach tętnił życiem. Zjechali się tu nasi rodacy z różnych zakątków Słowacji, byli też goście z Polski, czy z Austrii. Atrakcji przygotowanych przez organizatorów było sporo a wśród nich, między innymi warsztaty twórcze dla dzieci i dla dorosłych.

Najmłodszymi zajęła się Agnieszka Chrzanowska Małys, pod której okiem dzieci wykonywały zakładki do książek, serduszka a po południu malowały wykonane z gliny ozdobne magnesy. I tak powstały przepiękne kolorowe motyle, biedronki czy urocze domki.

Nic dziwnego, że do zajęć z werwą dołączyli  też dorośli, choć dla tych w planie były warsztaty twórcze, które przygotwała Stefania Gajdošová Sikorska. Na stole w cieniu drzew, gdzie prowadząca stworzyła pracownię atrystyczną w plenerze, powstawały przepiękne krajobrazy.

Z kolei Jolanta Kargul zaprosiła wszystkich chętnych na jogę, którą poprowadziła w scenerii przepięknego parku przyległego do ośrodka. „Lubię ćwiczyć jogę, ale ta dzisiejsza była wyjątkowa, bo była przyjemnym relaksem pod gołym niebem“ komentowała jedna z uczestniczek. Ćwiczenia ruchowe zostały przewidziane również dla dzieci a poprowadził je Ivo Zima.

Więcej zdjęć

O tym, że był to strzał w dziesiątkę świadczy długość trwania zajęć – z planowanej pół godziny zrobiło się półtorej! Park posłużył też za miejsce do innych zabaw. Jedna z nich zakończyła się słodkim szaleństwem. Mowa o pinacie, którą dla maluchów wymyśliła Agnieszka Krasowska. Ona też była odpowiedzialna za zakup upominków, które w sobotni wieczór wręczał obecny podczas przedsięwzięcia konusl RP w RS Stanisław Kargul.

W ten sposób odbył się w Klubie Polskim spóźniony Dzień Dziecka. Atrakcji było dużo więcej, od rana do wieczora, od jazdy na koniach po koncert Łukasza Cupała z Palem Obuchem z projektu Mgr. Kelly, który zakończył się loterią poprowadzoną przez Dorotę Cibińską. Prawie każdy coś wygrał, choćby drobiazg. Napięcie wzrosło w momencie, kiedy ważyły się losy, kto wygra dwie główne nagrody: kolację w restauracji Med malina w Koszycach, którą ufundował i wręczył jej właściciel Konrad Schonfeld oraz wejściówkę dla czteroosobowej rodziny do galerii iluzji Tripland w Bratysławie.

Czego chcieć więcej? Wspaniały weekend, z idealną, letnią pogodą, w pięknym miejscu, z miłymi ludźmi! Te świetne chwile na pewno przypominać nam będą kolorowe motyle i biedronki, które po powrocie do domu „przysiadły“ i zdobią nasze tablice magnetyczne, czy lodówki.

red.
zdjęcia: Stano Stehlik

MP 9/2020

 

Projekt realizowany z finansowym wsparciem Funduszu wspierającego kulturę mniejszości narodowych oraz w ramach Funduszy polonijnych Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej

Organizatorzy składają podziękowania fundatorom nagród do loterii: panu Konradowi Schonfeldowi i galerii Tripland