post-title Jedna narodowość po ojcu, druga po mamie?

Jedna narodowość po ojcu, druga po mamie?

Jedna narodowość po ojcu, druga po mamie?

 ANKIETA 

Jeszcze do końca marca potrwa na Słowacji spis ludności, w którym po raz pierwszy można – jeśli tak ktoś czuje – zaznaczyć przynależność do dwóch narodowości. Wielu osobom taka możliwość może pomóc w określeniu własnej tożsamości.

Domyślamy się, że niektórzy mogą się kierować zasadą: jedna narodowość po ojcu, druga po mamie. Żeby sprawdzić, czy nasze domysły są uzasadnione, zwróciliśmy się do Słowaków polskiego pochodzenia, by wyjaśnili, dlaczego w spisie zadeklarowali narodowość polską.

 

Jakub Frąckowiak, Liptowski Mikulasz

Jestem synem Słowaczki i Polaka, którzy poznali się w Niemczech. Ja też mieszkałem w każdym z tych trzech krajów, ale mój dom jest na Słowacji. W takim samym stopniu czuję się Słowakiem, jak i Polakiem. Pracuję w firmie spożywczej CBA VEREX, która ma swoją sieć sklepów w regionie Liptowa i Orawy, w pobliżu polskich granic.

Z Polską łączy mnie wiele – od ojca, przez odległą rodzinę, przyjaciół, po partnerów handlowych. Polskie wydarzenia każdego dnia wpływają na moje życie; obserwuję to, co się dzieje w biznesie, ale też wydarzenia sportowe, przede wszystkim narciarstwo i żużel.

W Polsce chętnie spędzam z rodziną urlopy, przedłużone weekendy, wyskakujemy też na wycieczki jednodniowe – na łono natury, na wydarzenia kulturalne, na dobre jedzenie czy na zakupy. Kocham i słowackie, i polskie specjały, od pierogów po bigos, barszcz czy smażony ser.

Ponieważ w 51 procentach czuję się Polakiem, ale urodziłem się i mieszkam na Słowacji, a moja żona Katka jest stuprocentową Słowaczką, tu płacimy podatki, więc ramach spisu ludności zaznaczyłem dwie narodowości: słowacką i polską.

 

Paweł Liska, Preszów

Jestem prawnikiem i pracuję w Regionalnym Urzędzie Publicznej Służby Zdrowia. Nie potrafię powiedzieć, w ilu procentach czuję się Polakiem, bo to nie jest kwestia liczb. Jeżeli chodzi o pochodzenie etniczne, to czuję się Polakiem z krwi i kości. Polakami byli bowiem moi przodkowie, a więc polskie pochodzenie jest moim dziedzictwem. Nie mam żadnego powodu tego się wypierać. Z drugiej strony jestem obywatelem słowackim.

W domu staram się kultywować pamięć o polskim pochodzeniu rodziny. Wszystkie książki, bajki, które czytam swojej córce, czytam wyłącznie w języku polskim. Córkę uczę też polskich piosenek.

W życiu zawodowym – gdy jest taka potrzeba – pomagam polskim przedsiębiorcom, którzy nie znają słowackiego. W Preszowie, gdzie mieszkam, jest ich sporo. Do czasu otrzymania Karty Polaka, gdy podróżowałem do Polski, byłem niemalże zawsze traktowany jako Słowak – legitymowałem się przecież słowackim paszportem, w którym nie ma żadnej adnotacji o narodowości.

Polacy często się dziwili, skąd znam język polski. Gdy wyjaśniałem, że jestem Polakiem, nie mogli tego zrozumieć, patrząc na mój paszport i miejsce urodzenia. Ale od czasu, kiedy zostałem posiadaczem Karty Polaka, już nikt się nad moją polskością nie zastanawia. Podczas spisu ludności zaznaczyłem polską narodowość – tak mogę wyrazić swoją tożsamości.

Andrej Ivanič, Nové Zámky

Moja mama jest Polką, więc od zawsze czułem się pół-Polakiem, a Polskę uważam za swoją drugą ojczyznę. Mocne więzi z krajem przodków przetrwały do dziś. Od początku jestem dwujęzyczny, wyrastałem w kulturze polskiej i słowackiej. Studiowałem w Polsce.

Obecnie pracuję jako tłumacz zwykły i przysięgły języka polskiego. Nie wyobrażam sobie dnia bez kontaktu z Polską. Kultura polska, język polski stały się moją codziennością.

Jeśli chodzi o przysmaki kulinarne, lubię i polskie, i słowackie. Polski barszcz jest smaczniejszy od słowackiego, ale takiej jak słowacka soczewicowa w Polsce nie znajdę.

Podczas wypełniania kwestionariusza spisu ludności wykorzystałem możliwość, której wcześniej nie było, i oprócz słowackiej narodowości zaznaczyłem również narodowość polską. Bardzo się cieszę z tej możliwości.

 

Štefánia Gajdošová-Sikorska, Koszyce

Jestem plastczką i pedagogiem w Szkole Przemysłu Artystycznego w Koszycach. Mój ojciec był Polakiem i od dzieciństwa wyrastałam w polskich tradycjach, zwyczajach, kulturze i na polskich specjałach kulinarnych. Nigdy nie zapomnę wakacji, spędzanych u polskiej babci.

Moje najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa wiążą się właśnie z Polską. Częste wizyty w kraju przodków miały też wpływ na moje życie zawodowe, bowiem tam budowałam swoją miłość do mody, którą zajmuję się do dziś.

Kocham polską kuchnię! W domu często gotuję pierogi ruskie, bigos, barszcz z krokietami.

Podczas spisu zaznaczę i ja, i wszystkie moje dzieci narodowość polską. Jestem z niej dumna.

 

Daniela Nehézová, Dubnica nad Váhom

Moi rodzice osiedli w Dubnicy, choć każde z nich przybyło tu z innego kierunku: ojciec z centralnej Słowacji, mama urodziła się w Polsce, gdzie mam całą rodzinę z jej strony, co oznacza, że i ja jestem Polką. Mój język ojczysty to język polski. Chętnie jeżdżę do Polski, to moja druga ojczyzna.

Jestem długoletnią członkinią Klubu Polskiego i dzięki temu miałam możliwość poznać  trendy pedagogiczne w Polsce, co było dla mnie bardzo inspirujące, ponieważ pracuję jako nauczycielka.

Kiedy mam wybrać między ulubionymi daniami, to daję pierwszeństwo polskim pierogom przed bryndzowymi, barszczowi przed soczewicową, ale słowacka kapustnica u mnie wygrywa z bigosem.

Polską narodowość zaznaczyłam zupełnie naturalnie, ponieważ tak czuję. Dzieciom zaznaczyłam narodowość słowacką.

 

Ozo Guttler, Bratysława

Jestem perkusistą w zespole Korben Dallas. Moja mama jest Polką, dlatego i ja czuję się w połowie Polakiem. Z tego, co pamiętam, zacząłem jeździć do Polski w latach 80. ubiegłego wieku. Wtedy problemem było tam się dostać, ponieważ w Polsce panował stan wojenny. Pojechać mogliśmy tylko na zaproszenie.

Każdy przejazd przez granicę był przeżyciem. Z polskich dań lubię najbardziej… Zabrzmi to śmiesznie, ale do dziś pamiętam smak zjedzonej w 1986 roku w Krakowie zapiekanki. Oczywiście, że lubię pierogi i inne dania, ale ta zapiekanka miała wtedy taki smak, który zapamiętałem jako coś szczególnego.

Podczas spisu ludności zaznaczyłem oprócz słowackiej narodowości również polską, ponieważ czuję się w połowie Polakiem i odczuwam różnice między naszymi krajami.

red.

MP 3/2021