post-title Polskie ślady w Bratysławie

Polskie ślady w Bratysławie

Polskie ślady w Bratysławie

czyli ku pamięci poległym Polakom w Bratysławie

Polskie ślady w Bratysławie można znaleźć na nieoczekiwanych miejscach. Najczęściej rzucają się w oczy nazwy ulic, takie jak Poľská, Varšavská oraz Krakovská, czy też ulice których patronami są znani również na Słowacji przedstawiciele polskiej literatury, np.  Sienkiewicza, Mickiewicza czy dalej od centrum ulica Słowackiego. Chyba najnowszym przykładem jest plac w Petržalce, nazwany imieniem Jana Pawła II.

Ale nie tylko nazwy ulic przypominają nam o obecności Polaków w historii miasta. Nieopodal centrum, w dzielnicy Lamač przy ulicy Vrančovičovej można zobaczyć niezwykły pomnik. Jest jednym z wielu, które zostały zbudowane ku pamięci ostatniej bitwy w wojnie między Królestwem Prus i cesarską Austrią, rozegranej 22 lipca 1866 roku.

Ale tylko na tym można przeczytać napisy nie tylko po niemiecku i węgiersku (z nowszych czasów także po słowacku), ale również po polsku: „Ku pamięci na poległych c.k. pułku piechoty zbrojmistrza hrabiego Alojzego Mazzuchell No. 10 Mondel go dnie 22go lipca 1866 roku”. Tekst w języku polskim oznacza, że wśród poległych żołnierzy armii austriackiej było wielu Polaków. Ci jednak walczyli podobno też po stronie drugiej, bowiem po rozbiorach Polski pod koniec wieku XVIII oraz po kongresie wiedeńskim w 1815 roku Polacy tworzyli znaczną część ludności Prus.

Pomnik ma kształt prostego kwadratowego pylonu, osadzonego na wyższym cokole z napisami w języku niemieckim, węgierskim oraz polskim. Do niedawna był prawie nieznany. Dopiero w 2010 roku został przeniesiony z miejsca walk niedaleko kolei, łączącej Bratysławę z Devínską Novą Wsią i austriackim Gänserndorfem, do centrum starej, wiejskiej części dzisiejszego Lamača, nazywanego dawniej Blumenau.

Obecnie znajduje się przed budynkiem kościoła św. Margity w zielonym pasie, pośrodku ulicy. Inne pomniki, przypominające wspomnianą bitwę, można znaleźć w lasach nad Lamačem, na wzgórzu Klanec, na lamačskim cmentarzu przy ulicy Hodonínskiej oraz przy ulicy Agátovej, która kiedyś łączyła Lamač z Dúbravką.

Właśnie w lasach Małych Karpat, między dzisiejszymi dzielnicami Dúbravka, Lamač i wzgórzem Kamzík, w pobliżu znanej restauracji Slamená búda toczył się ostatni w tym czasie już bezsensowny bój o Bratysławę. Bezsensowny dlatego, że w chwili jego rozpoczęcia, czyli o godz. 7.00, już było wiadomo, że o dwunastej zacznie obowiązywać rozejm. Decydująca bitwa odbyła się bowiem jeszcze 3 lipca w pobliżu Sadovej, niedaleko czeskiego Hradca Královej.

Ambitny pruski generał Bose postanowił sobie, że w dniu rozejmu będzie jadł kolację w Bratysławie, znaczącym centrum regionu zachodnich Węgier. I choć przegrana Austrii w tej wojnie była już przesądzona, to jego decyzja kosztowała dodatkowo życie 600 żołnierzy armii austriackiej i ok. 100 żołnierzy armii pruskiej, przynosząc zniszczenie miejscowości Dúbravka i Lamač. Wojska austriackie Bratysławy nie zajęły, za to mieszkańcy miasta mieli okazję odwiedzić pruskie obozy wojskowe i zobaczyć, jak żołnierze nieprzyjaciela przygotowują sobie jedzenie.

Wojna prusko-austriacka w 1866 zakończyła rywalizację tych dwóch państw w obszarze niemieckim. Decydującym czynnikiem wojny, który umożliwił zwycięstwo znacznie mniejszym Prusom, była pruska przewaga technologiczna i sojusz Prusów z Włochami na froncie południowym. Pruskie karabiny iglicowe okazały się bardziej skuteczne od tradycyjnych austriackich karabinów odprzodowych. Porażka Austrii zadecydowała, że Związek Niemiecki, założony po kongresie wiedeńskim i odnowiony po rewolucjach 1848 roku, który był kontrolowany przez Wiedeń, został rozwiązany.

W zamian powołano Związek Północnoniemiecki pod przewodnictwem Prus. Właśnie ten stał się centrum przyszłej odnowionej Rzeszy Niemieckiej, która ostatecznie została proklamowana po inkorporacji małych państw południowoniemieckich i porażce Francji w 1871 roku.

Juraj Marušiak

MP 4/2021