post-title Soczyste pokusy lata

Soczyste pokusy lata

Soczyste pokusy lata

 RETROHITY 

Czerwone, soczyste, słodkie, kuszące! Co mam na myśli, kiedy dodam, że chodzi o letni przysmak? Polak na pewno pomyśli o truskawkach. A Słowak? O arbuzach! Owoce te są z dzisiejszego punktu widzenia postrzegane jako nasze, rodzime, choć nie od zawsze rosły w naszych rejonach. Przyjrzyjmy się ich historii bliżej.

 

Co ma poziomka do truskawki?

Pierwsze wzmianki o poziomkach  pochodzą z Włoch z roku 234 przed naszą erą, kiedy to w starożytnym Rzymie te owoce były małe, cierpkie i bez smaku. Dopiero w XIII wieku we Francji zaczęto uprawiać poziomki jako zioła. W XVI wieku w Polsce zaczęto uprawiać poziomki pospolite i poziomki wysokie.

W XVII wieku z amerykańskiej Virginii została do Europy sprowadzona poziomka wirginijska, ale dopiero kiedy w 1714 roku sprowadzono do Europy poziomkę chilijską i skrzyżowano ją z tą z Virginii, powstał obecny rodzaj truskawek. Za tą operacją stał francuski uczony Amédée-François Frézier.

 

Owocna współpraca

Okres renesansu wyznaczał się bardzo ścisłymi stosunkami między Francją a Polską, co zaowocowało – i to dosłownie! – przywiezieniem truskawek do Polski przez Marię Leszczyńską, córkę króla Polski w latach 1704–1709 i 1733–1736, żonę króla Francji Ludwika XV. Truskawki zostały przeflancowane z królewskich ogrodów produkcyjnych, zaopatrujących gigantyczny dwór francuski w Wersalu. W Polsce trafiły oczywiście najpierw do ogrodów przy siedzibie rodu Leszczyńskich w Gołuchowie.

 

 

Polskie zagłębie truskawkowe

Polska zajmuje 7. miejsce na świecie w produkcji truskawek. W 1978 roku ich produkcja po raz pierwszy przekroczyła 200 tysięcy ton. Obecnie zbiory truskawek wynoszą ok. 200 – 340 tysięcy ton rocznie. Przyjazne warunki spowodowały, że uprawiane są w całej Polsce. Na Słowacji natomiast truskawki uprawia się zazwyczaj w zachodniej i południowej części kraju, gdzie dojrzewają nieco wcześniej niż w Polsce.

 

Kaszëbskô malëna

Na Kaszuby truskawki dotarły dopiero z początkiem XX wieku, ale ciekawostką jest uprawiany właśnie tam i tylko tam gatunek truskawki kaszubskiej, który w 2009 roku został wpisany na listę Chronionego Oznaczenia Geograficznego.

Polska, zaraz po Hiszpanii, jest największym w Europie producentem truskawek. To właśnie w Polsce znajduje się kilka potężnych zagłębi truskawkowych. W czerwcu Słowacy bardzo często i chętnie przyjeżdżają do Polski, by kupić właśnie te owoce. Obecnie istnieje ponad 600 gatunków truskawek, które różnią się smakiem, wielkością i okresem dojrzewania.

Truskawki zawierają ponad 90% wody i dużą ilość substancji odżywczych, dzięki czemu mają bardzo dobry wpływ na zdrowie i chronią przed różnymi chorobami. Są bogate w witaminę C, która wzmacnia system odpornościowy, wspomaga dobre zdrowie oczu, cery i włosów.

 

Owoc czy warzywo?

Na świecie zjada się go ok. 116 mln ton rocznie, zawiera ponad 90% wody, dzięki czemu podbił stoły na całym świecie. Po prostu bez arbuza mało kto wyobraża sobie lato.

Nie każdy jednak wie, że zjadając soczystego arbuza zjada owoc, a nie warzywo.

Arbuz pochodzi z rodziny dyniowatych, a dynie zwyczajowo zalicza się do warzyw, to jednak tak arbuz, jak i dynia z botanicznego punktu widzenia są owocami, zaliczanymi do… jagód.

 

Pochodzenie arbuza

Pochodzenie arbuza jest sprawą dyskusyjną. Niektórzy badacze twierdzą, że pochodzi z różnych regionów Afryki, inni skłaniają się ku jego egipskiemu rodowodowi. Starożytne arbuzy nie były smaczne, były twarde i gorzkie, ale dla Egipcjan miały szczególne znaczenie: w pustynnym terenie były idealnym źródłem wody.

Arbuzy do Europy dotarły w XI i XII wieku. W Polsce zaczęto je uprawiać w XVI wieku, a w XVII wieku znanych już było kilka jego odmian: o miąższu białym, żółtym i czerwonym. Niestety, w Polsce ze względu na warunki pogodowe nie uprawia się go często, a jeśli już to głównie w szklarniach i tunelach foliowych.

 

Słowackie arbuzy

Inna sytuacja panuje w południowej części Słowacji, która latem jest usiana plantacjami różnych odmian arbuzów, dojrzewających w przyjaznym panońskim klimacie.

Arbuzy zawierają od 80 do 92 procent wody, wspomagają funkcjonowanie nerek, działają przeciwutleniająco, zawierają mnóstwo antyoksydantów. Przydatne są też w kosmetologii.

 

Kawon, arbuz czy melon?

Nazwa „kawon” pojawiła się w czasach komunistycznych, kiedy to w Polsce starano się obcą nazwę zastąpić polską. Ale „kawon” się nie przyjął, został więc „arbuz”, zaś jego mniejszy, żółty brat nosi nazwę „melon”.

W celu zaspokojenia potrzeb rynku krajowego do Polski co roku trafia ponad 100 tys. ton arbuzów, sprowadzanych z krajów o cieplejszym klimacie.

 

Co dodać na zakończenie? Nie chcę lać wody, choć i truskawki, i arbuzy składają się prawie z samej wody, dlatego latem, gdy słońce przygrzewa, pobocza dróg w Polsce usiane są kramami sprzedawców rumianych, słodkich truskawek, zaś przy słowackich poboczach na licznych stoiskach sprzedawane są soczyste, słodkie arbuzy.

Życzę więc szerokich dróg, usianych soczystymi przysmakami!

Andrej Ivanič

MP 6/2021