post-title „Moje wspaniałe życie”

„Moje wspaniałe życie”

„Moje wspaniałe życie”

film Łukasza Grzegorzka, który naprawdę warto obejrzeć!

 KINO OKO 

Dlaczego? Bo ma doborową obsadę, świetny scenariusz, jest sprawnie wyreżyserowany i dostarcza wielu ciekawych spostrzeżeń. To koncert aktorski Agaty Buzek, Jacka Braciaka, Adama Woronowicza i Małgorzaty Zajączkowskiej. W tej z pozoru  zwyczajnej opowieści jest naprawdę dużo dobrego humoru, empatii i sytuacyjnych niespodzianek.

Czterdziestokilkuletnia nauczycielka, anglistka Joanna (w tej roli Agata Buzek), zwana Jo, jest dobrą córką, żoną, matką, a nawet babcią, ale cały czas się zastanawia, czy to, co robi na co dzień, dostarcza jej satysfakcji. Czy na pewno jest to jej wspaniałe życie, które niesie radość, czy może tylko układ, w którym się znalazła.

Jej wielopokoleniowa hałaśliwa rodzina mieszka wspólnie, ciągle ktoś czegoś od kogoś chce, a więc cały czas z konieczności wszyscy na siebie wpadają. W takim rodzinnym galimatiasie na pewno naruszone zostało poczucie odosobnienia, a nawet  intymności. Mąż  (Jacek Braciak) pracuje w tej samej szkole co Jo. Ich związek jest poprawny, ale czy szczęśliwy?

Wzajemne relacje domowe są pozornie dość dobrze poukładane. Ale Jo szuka nowej, innej przestrzeni dla siebie i… wpada w objęcia kolegi nauczyciela ze szkoły, w której pracuje i ona, i jej mąż. Niebywale oryginalny i zabawny w roli ekscentrycznego kochanka jest Adam Woronowicz. Tworzy się więc tajemnica, a anonimowy szantażysta próbuje zastraszyć Joannę, chcąc zrujnować jej dotychczasowy układ.

Wiadomość o tym specyficznym romansie może zostać fatalnie odebrane przez matkę Joanny (w tej roli bardzo dobra Małgorzata Zajączkowska), która uważa, że jej córka to prawie ideał. Co najmniej zdziwiony może być również mąż, że ta jego „świetna żona” znalazła się nagle w wyjątkowej sytuacji, dokonując tak dziwnego wyboru.

Również dzieci z pewnością nie zaakceptują nowego związku. A w szkole? Murowany skandal, bo ulubiona nauczycielka od angielskiego ma romans. Co spowodowało, że grzeczna, dobrze ułożona i  dobrze zaprogramowana życiowo kobieta nagle tak się zmienia, urządza schadzki, pali blanty, realizuje swoje erotyczne marzenia? Rozwikłanie tej tajemnicy nie jest ani proste, ani banalne.

Film jest bardzo dobrze zrealizowany, jego akcja toczy się w niewielkim mieście, konkretnie w Nysie  (rodzinnym  mieście reżysera). Klimat takiego miasteczka ułatwia pokazywanie relacji międzyludzkich. Dowcipne i wartkie dialogi trzymają tempo.

Zaskakujące sytuacje bawią, żadnej spodziewanej rutyny przy tego rodzaju obyczajowym zawirowaniom. Film ogląda się z pewną dozą refleksji, a bohaterów trudno nie lubić. Szczególne emocje budzi Agata Buzek – jej Jo jest autentycznie nieprzeciętna w reakcjach, autentycznie niespokojna, ale też niezwykle sympatyczna.

Ona nie chce godzić się na nudę codzienności ani na bylejakość relacji z bliskimi, a konwencjonalne sytuacje uważa, za swoją „obowiązkową” przeszłość. Nagle postanawia wszystko zmienić i nikt jej nie odwiedzie od tego pomysłu. Dość ma niby komfortowych sytuacji, po prostu musi sobie pozwolić na nieco szaleństwa.  Od lat nie oglądaliśmy Agaty Buzek w polskim kinie w tak dobrej, pierwszoplanowej roli.

Reżyser Łukasz Grzegorzek bardzo precyzyjnie zadbał, by partnerujący Agacie Buzek aktorzy rzeczywiście dobrze wpisali się w jej konwencję. Nic dziwnego, że Jacek Braciak po raz kolejny udowadnia, że bardzo dobrze mu idzie w duecie z nią, a Adam Woronowicz jest aktorem, który nie pozwoli się zaszufladkować, każda jego rola może być inna i naprawdę zaskakująca, tak jak w tym filmie.

Film „Moje wspaniałe życie” zebrał zasłużone nagrody; reżysera nagrodzono na festiwalu w Gdyni i uhonorowano Paszportem Polityki dla najlepszego twórcy filmowego roku 2021, aktorów zaś wyróżniono podczas festiwalu OFF Camera w Krakowie jako najlepszych aktorów.

W werdykcie jury napisano: „Agata Buzek  stworzyła złożony portret kobiecej osobowości pełnej sprzeczności. Jej gra aktorska była brutalnie szczera i przekonująca, delikatna i zarazem zaciekła. To kreacja pełna wolności i odwagi. Z kolei (…) Jacek Braciak zagrał w zaskakujący i wyważony sposób. To przykład subtelnej, ale zarazem mocnej gry aktorskiej”.

Film ten na Netflixie znalazł się na liście Top10 najchętniej oglądanych na tej platformie filmów nieanglojęzycznych. Warto więc skorzystać i obejrzeć go, a przy oglądaniu zachować wewnętrzny luz i wykazać się sporą dozą tolerancji.

Alina Kietrys

MP 5/2022