post-title Niebiesko-żółty anioł

Niebiesko-żółty anioł

Niebiesko-żółty anioł

 Z NASZEGO PODWÓRKA 

W poprzednim numerze „Monitora“ przedstawiliśmy historie niektórych naszych rodaków pomagających na Słowacji uchodźcom z Ukrainy. W tym wraz z naszą rodaczką z Koszyc Magdaleną Smolińską-Saenz chcemy zachęcić do udziału w zbiórce na rzecz Ukrainy, w której można wygrać atrakcyjne nagrody. Losowanie odbędzie się podczas imprezy Klubu Polskiego w Kočovcach w pierwszy weekend czerwca.

 

Zaczęło się od pierogów

„Mam pewien pomysł, musimy się zdzwonić“ – sygnalizowała jakiś czas temu Magda. Pomysł dojrzewał, kiełkował. Rozmawiała o nim z mamą i ta szybciej rozpoczęła działania. „Niedaleko pada jabłko od jabłoni! Moja mama jest bardzo przedsiębiorczą osobą, dlatego mój pomysł szybko zaczęła wcielać w życie“ –  wspomina moja rozmówczyni.

O co chodzi? Okazuje się, że w rodzinne strony Magdy, czyli do Milicza i okolic, przybyło około 500 kobiet z Ukrainy. Mama naszej bohaterki, kiedyś radna pewnej gminy, szybko zaangażowała się w pomoc i wymyśliła, żeby gościom z Ukrainy udostępnić miejscową świetlicę.

Tam Ukrainki robiły przepyszne pierogi, pakowały je, a potem sprzedawały po niedzielnej mszy przed kościołem w Miliczu. W ciągu jednego przedpołudnia sprzedały ich dwa i pół tysiąca, w ten sposób zyskując środki finansowe na życie. „Pomocnikiem“ był… anioł w kolorach niebiesko-żółtych, zdobiący opakowania z pierogami. Co to za anioł?

 

Pod skrzydłami anioła

Niebiesko-żółty anioł wisi w kuchni państwa Saenz. Niebawem będzie oprawiony w specjalne ramy. „To jeden z najcenniejszych obrazów, jakie mam w domu“ – zdradza Magda i rozpoczyna swoją opowieść.

„W naszym domu mam jeden pokój, w którym pracuję. Stoi tam też wolne łóżko, więc to właśnie tam sypiają nasi goście“ – opisuje. Po wybuchu wojny w Ukrainie moja rozmówczyni zdecydowała się zaoferować ten pokój uciekającym przed wojną Ukraińcom jako miejsce noclegu i odpoczynku przed dalszą drogą. „

Nocowali tu ci, którzy jechali dalej na zaproszenie znajomych“ – opisuje. Chęć  zakwaterowania kogoś zgłosili księdzu, który o problemie uchodźców mówił na mszy. W ich parafii schronienie znalazło wielu ludzi. „Ksiądz kwateruje potrzebujących na poddaszu, a ja sobie pomyślałam, że chorym lub starszym ludziom pewnie ciężko jest tam się wspinać, więc nasze lokum będzie wygodniejsze“ – wspomina.

I jeszcze tego samego dnia pokój został zajęty przez Tanię i jej 11-letniego syna Marka. „Przyjechali z Charkowa, okropnie zmęczeni i widać było, że są wstrząśnięci, wręcz zszokowani. Tania przeszła się po naszym domu, podziwiając obrazy na ścianach“ – opisuje Magda. Potem okazało się, że młoda kobieta to malarka. Pokazała Magdzie swoje prace opublikowane na koncie facebookowym.

„Przegadałyśmy cały wieczór, czułam się, jakbym spotkała przyjaciółkę, której nie widziałam jakiś czas“ – wspomina moja rozmówczyni i nie kryje wzruszenia. Synowie obu pań też nawiązali kontakt i razem spędzali czas. Nazajutrz, kiedy Magda z mężem odwozili gości na dworzec, Tania w podziękowaniu sprezentowała gospodarzom obrazek z aniołem.

„Nie wiem, jak ona to zrobiła, chyba w nocy namalowała tego anioła“ – zastanawia się Magda, która była i nadal jest pod olbrzymim wrażeniem. To niebiesko-żółty anioł stróż, który swoimi skrzydłami obejmuje kogoś. Na obrazku widnieje też dedykacja dla naszej rodaczki z datą 14 marca.

„Wtedy pomyślałam, że ten anioł może chronić nie tylko mnie i nasz dom, ale także być aniołem stróżem innych. Stąd pomysł, by pod jego anielskimi skrzydłami robić inne dobre rzeczy“ – wyjaśnia swój zamysł Magda. Jej mama już anioła wykorzystała z sukcesem. Teraz kolej na działania na Słowacji.

 

Tort z aniołem

Magda już działa. Założyła konto w banku, przeznaczone na zbiórkę pieniędzy na rzecz Tani i innych potrzebujących. Umówiła się ze znajomą z Koszyc, która robi piękne i smaczne torty, że taki tort – z motywem niebiesko-żółtego anioła – upiecze i podaruje specjalnie na ten cel. Każdy, kto wpłaci pieniądze na wspomniane konto z dopiskiem AnjelskáTorta, weźmie udział w losowaniu słodkiego przysmaku. Losowanie jest przewidziane na początek czerwca.

Drugi pomysł, w którym chce wykorzystać anioła, to stworzenie upominków z anielskim motywem, które zostaną rozlosowane wśród naszych rodaków. Polacy na Słowacji (ale oczywiście nie tylko) będą mogli wpłacać datki na konto z dopiskiem Polacy SK, a podczas imprezy zielonoświątkowej Klubu Polskiego w Kočovcach, która odbędzie się w pierwszy weekend czerwca, wśród darczyńców zostaną rozlosowane nagrody.

 

Kolejni goście

A tymczasem niebiesko-żółty anioł i jego właściciele działają nadal na rzecz Ukraińców. Saenzowie przyjmują strudzonych podróżnych w swoim domu. W pracowni mieszkali: Tania z Andżeliną, potem Marine, która w Koszycach przeszła operację i pod czujnym okiem Magdy dochodziła do siebie przez dziesięć dni. To Armenka, która przed wojną uciekła najpierw do syna, do Kijowa. Kiedy tam się trochę zadomowiła, znów musiała uciekać.

W koszyckim domu naszej rodaczki nocowali też pewni osiemdziesięciolatkowie. „Te wszystkie historie są tak wzruszające, tak bardzo przejmujące. Goście, którzy do nas trafiają, są ludźmi z olbrzymią kulturą, godnością osobistą i burzą wyobrażenie, że uchodźca to człowiek w łachmanach“ – opisuje Magdalena.

Ona i jej domownicy możliwość spotkania tych wszystkich ludzi odbierają jako dar. „Codziennie był w domu ciepły obiad, upieczone ciasto, a moje dzieci zadowolone, że nie zwracałam uwagi na żadne drobiazgi, tylko poświęcałam czas gościom“ – śmieje się Magda.

Docenia nowe przyjaźnie i obserwuje losy uciekinierów, którym udało się dotrzeć do miejsc docelowych: malarka Tania z synem mieszkają już u przyjaciół w Ołomuńcu, Tania z Andżeliną pojechały do Liptowskiego Mikulasza, Marina z rodziną dotarła do Szwecji, a starsi państwo do Bratysławy.

 

Poruszy to naszych rodaków?

„Ciekawa jestem, jak zareagują nasi rodacy, czy zechcą się włączyć do zbiórki? Czy historia z niebiesko-żółtym aniołem poruszy nimi?“ – zastanawia się na głos moja rozmówczyni i mocno liczy na to, że mimo wszystko anioł zadziała i że wspólnymi siłami pomoże konkretnym ludziom. Magda już snuje plany, że zebrane pieniądze może posłużą na farby dla Tani? A może dla Marine na leki po operacji? Pomysły mogą podrzucać także Państwo, by wspólnymi siłami obdarować jak najwięcej potrzebujących uciekinierów wojennych.

Liczymy na Was!

MW

MP 5/2022

 

zdjęcia: Archiwum MSS, rysunek: Tania Kovalenko

Numer konta: SK6902000000004585080453

Zbiórka na tort do 31 maja – z dopiskiem Anielska Torta + imię i nazwisko

Zbiórka na różne gadżety z motywem anioła (do 2 czerwca) – z dopiskiem Polacy SK + imię i nazwisko

Pomysły na gadżety lub inne sugestie prosimy kierować pod adres mailowy: magdasmolinska@yahoo.com