post-title Film nie tylko na koniec lata

Film nie tylko na koniec lata

Film nie tylko na koniec lata

Za duży na bajki

 KINO OKO 

Miłośników polskich filmów zapewniam, że i po wakacjach będzie w kinach co oglądać. Za kilkanaście dni, bo 12 września, rozpocznie się 47. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. W konkursie głównym wystartuje 20 filmów i – jak zapewniają organizatorzy – dobrych filmów nie zabraknie.

Obejrzymy nowe produkcje m.in. Xawerego Żuławskiego, Lecha Majewskiego, Leszka Dawida, Tomasza Wasilewskiego, Agnieszki Smoczyńskiej, Małgorzaty Szumowskiej, Marty Minorowicz, Anny Jadowskiej, Jacka Bławuta i samego Jerzego Skolimowskiego. Do Złotych Lwów zatem wystartuje plejada twórców.

Zapowiadana jest też po raz pierwszy nagroda dla najbardziej klimatycznego filmu, czyli takiego, który będzie miał najbardziej przyjazną środowisku produkcję, zaś najlepszy film polskiego kina familijnego z nagrodą Złote Lwiątka im. Janusza Korczaka zostanie wybrany już po raz 18.

Wśród tego rodzaju filmów zgłoszony został niezwykle ciekawy i wzruszający zarazem obraz w reżyserii Kristoffera Rusa wg scenariusza Agnieszki Dąbrowskiej, zatytułowany Za duży na bajki. To kino familijne w najlepszym wydaniu, dostępne już na kilku kanałach od Netflixa przez cda.pl do Player.pl. I naprawdę bardzo zachęcam do obejrzenia tego filmu, zrobionego z klasą, z szacunkiem dla młodych bohaterów i ze znakomitymi rolami dojrzałych aktorów – Doroty Kolak, Karoliny Gruszki, Andrzeja Grabowskiego.

Jest to opowieść o dorastaniu. Bohater filmu, wrażliwy i ciekawy świata chłopak, znajduje się niespodziewanie w trudnej sytuacji życiowej. Na kilka tygodni miejsce nadopiekuńczej i bardzo troskliwej mamy (piękna jak zawsze i delikatna Karolina Gruszka) musi zająć ekscentryczna ciotka (świetna rola Doroty Kolak), pełna dziwnych pomysłów na życie własne i podopiecznego.

W głównej roli Waldka Banasia wystąpił Maciek Karaś. JEGO BOHATER TO chłopiec z nadwagą i własnymi kłopotami, zakochany w świecie gier i elektroniki, żyjący własnym rytmem i na swój sposób. A do tego osłaniany przez przewrażliwioną mamę w każdym niemal działaniu, odprowadzany do szkoły i pod każdym względem rozpieszczany. Waldek przyjaźni się ze Staszkiem, chłopakiem również zatopionym w komputerach – w tej roli Patryk Siemek.

Jest jeszcze ich koleżanka Delfina, grana przez Amelię Fijałkowską, która tonuje różne szalone kroki kolegów. Trafny dobór wykonawców ról dziecięcych w tym filmie jest ogromnym jego walorem. Brawo Katarzyna Gryciuk-Krzywda za świetny casting, a ściślej reżyserię obsady. Autentyczność opowieści filmowej Za stary na bajki z pewnością tkwi w scenariuszu Agnieszki Dąbrowskiej i jest kolejnym atutem filmu.

Tematyka i sposób opowiadania trafiają do młodych odbiorców, a rodziców po prostu wzruszają. Bo czasami warto z zewnątrz popatrzeć na problemy, dotyczące też być może i naszych własnych dzieci. Rywalizacja jest naturalną cechą w środowisku młodych. Nic więc dziwnego, że walka o uczestnictwo w wielkim turnieju gamingowym jest dobrym pomysłem fabularnym.

A przy okazji można opowiedzieć o tym, jak ważna jest rodzina i dobre w niej relacje, przyjaźń i odpowiedzialność, jaką siłę może mieć miłość i wzajemny szacunek. W tym filmie jest też rodzinne szaleństwo, a to za sprawą ciotki, która ma ciągle jakieś marzenia, zamierzenia i dąży ich realizacji, mimo że lat ma już niemało. Ważne dla niej są granice, które sama wyznacza, i ideały, o których stara się rozmawiać z młodymi ludźmi.

W filmie tym nie ma natrętnej dydaktyki, ale są nastrój i świadomość, że trudne chwile i problemy nie są tylko domeną dorosłych, że i młodzi potrafią mocno przeżywać przeciwności losu. I wtedy należy im mądrze pomagać, nie oszukując ich i nie chowając pod kloszem. Warto ten film obejrzeć w większym gronie, by potem pogadać o tym, co w życiu ważne. Proszę też zwrócić uwagę na świetną muzykę – dzieło Karima Matusewicza.

O 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni napiszę Państwu w następnym numerze. Jestem pewna, że będzie o czym.

Alina Kietrys

MP 9/2022