post-title O przeziębieniu słów kilka

O przeziębieniu słów kilka

O przeziębieniu słów kilka

 MY SŁOWIANIE 

Liście opadają, trawa brązowieje, jednym słowem nadeszła jesień. Choć nierzadko wiąże się z nią melancholię i romantyczność skłaniające do przemyśleń, wielu osobom ta pora roku kojarzy się jednoznacznie z chłodem, deszczami i chorobami.

 

Zimna niespodzianka

Wspomniane chłód i deszcze często zaskakują nas po gorącym lecie, czego wynikiem bywa dokuczliwe prechladnutie(‘przeziębienie’). Do jego objawów zaliczają się m.in. horúčka (‘gorączka’) i nádcha (‘katar’).

Podczas procesu leczenia prawdopodobnie niejednokrotnie będzie towarzyszyć nam teplomer (‘termometr’) i vreckovky (‘chusteczki’). Ciepła deka (‘koc’) i włączony radiátor (‘grzejnik, kaloryfer’) również się przydadzą.

 

Domowa apteczka

Przeziębienia towarzyszą ludzkości od niepamiętnych czasów, z czym wiąże się bogata tradycja domowego lecznictwa.Do stosowanych w Polsce remediów zalicza się gorący rosół. Nie inaczej sytuacja wygląda na Słowacji, gdzie rosół to kurací vývar. Nie jest to jednak jedyny lek na przeziębienie, który znają nasi sąsiedzi.

Skuteczny może być też ciepły okład na szyję. Taki obklad s bravčovou masťou (‘okład ze smalcem wieprzowym’)działa rozgrzewająco i kojąco na obolałe gardło.

Z ciekawych domowych medykamentów, służących do zwalczania przeziębienia i wykorzystywanych przez naszych przodków, warto wymienić też baraní tuk s mliekom (‘tłuszcz barani z mlekiem’) – gorący napój, który ponoć działał świetnie również na wszelkie dolegliwości płuc.

Domowa kuracja słowackiej żony

Tradycją w rodzinie mojej słowackiej żony jest gotowanie tzw. polievky na vypotenie (‘zupa na poty’). Zwyczaj ten przechodzi z pokolenia na pokolenie, a każda kucharka ma na nią swój wyjątkowy przepis. Pamiętam, że gdy kilka lat temu poważnie zachorowałem, nic mi nie pomagało i ledwo mogłem oddychać, żona podała mi kubek pełen zupy i powiedziała: Trzeba to wypić, póki to jest jeszcze gorące.

Pomimo zapchanego nosa uderzyła mnie silna woń czosnku i cebuli. Pikantna papryka udrożniła mi drogi oddechowe, co pozwoliło mi spokojnie zasnąć.

Jak taką zupę przygotować? Na jednej wielkiej łyżce smalcu smażymy większą ilość pokrojonej cebuli. Gdy zmięknie, dodajemy trzy ząbki pokrojonego czosnku. Całość smażymy,  dodajemy łyżkę mąki i stale mieszamy, robiąc zasmażkę.

Potem dolewamy pożądaną ilość wody i doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy łyżeczkę mielonej pikantnej papryki i gotujemy przez około 15 minut. W misce ubijamy jedno jajko i powoli wlewamy je do zupy, stale ją mieszając. Można również dodać szczyptę soli dla smaku. Zupę podajemy zazwyczaj w kubku i pijemy jeszcze gorącą, aby spotęgować pocenie.

Mamy nadzieję, że ominą was wszelkie zdrowotne nieprzyjemności i będziecie mogli swobodnie cieszyć się bogatymi kolorami jesieni.

Veleslava Opuk i Filip Leon Opuk
PolishSlovak.eu

MP 11/2022