post-title Różnorodne społeczeństwo. Wiemy, dokąd zmierzamy?

Różnorodne społeczeństwo. Wiemy, dokąd zmierzamy?

Różnorodne społeczeństwo. Wiemy, dokąd zmierzamy?

Czy mniejszości narodowe są solidarne? Czy praca społeczna jest mniej wartościowa? Czy media oddają właściwy obraz żyjących na Słowacji mniejszości? – to tylko niektóre tematy dyskusji, podjętych przez uczestników konferencji „Różnorodne społeczeństwo. Wiemy, dokąd zmierzamy?“, zorganizowanej 19 marca przez Fundację Milana Šimečki w Bratysławie.

Organizatorzy przedsięwzięcia zaprosili przedstawicieli instytucji państwowych, samorządów, organizacji pozarządowych, środowisk akademickich i organizacji mniejszości narodowych na konferencję o charakterze open space, by w sposób kreatywny i dynamiczny dyskutować na tematy związane z mniejszościami na Słowacji.

Forma open space zakłada, że to uczestnicy poddają pod dyskusję nurtujące ich tematy. „Zaproponujcie temat, którym żyjecie, o którym chcecie podyskutować, bo nikt tego nie zrobi za was“ – zachęcała na wstępie prowadząca konferencję.

Moje pytanie brzmiało: Czy mniejszości są solidarne? Nie było jedyne, bowiem padło jeszcze ponad dziesięć innych propozycji tematów do dyskusji, a każdy z uczestników mógł sobie wybrać, w której debacie weźmie udział. Mógł też w każdej chwili zmienić grupę dyskusyjną, gdyby temat go znużył bądź inny zainteresował go bardziej.

Moja grupa dyskutowała na wybrany przeze mnie temat, dotyczący solidarności mniejszości. Na wstępie umotywowałam swój wybór tematu, przytaczając dwie sytuacje, kiedy to mniejszości narodowe na Słowacji miały okazję do solidarnych zachowań wobec siebie i których to okazji nie wykorzystały.

Pierwsza miała miejsce podczas posiedzenia Rady ds. Mniejszości Narodowych w Kancelarii Rady Ministrów RS, na którym dzielono środki finansowe na działalność kulturalną, kiedy to mimo próśb i apeli mniejszych mniejszości większe mniejszości nie zachowały się względem nich solidarnie, głosując za przyjęciem niekorzystnych rozwiązań, tym samym pozbawiając je sporej ilości środków.

Druga to sytuacja po pogardliwej względem mniejszości wypowiedzi premiera Roberta Ficy. Niestety nie doszło wówczas do żadnego porozumienia mniejszości w celu opracowania wspólnego oficjalnego stanowiska. Potem swoje pytanie uzupełniłam o dodatkowe: Czy my się w ogóle znamy? Czy jesteśmy siebie ciekawi?

Podczas dyskusji zabrzmiało wiele pytań, odpowiedzi, diagnoz, dotyczących pozycji mniejszości i postrzegania ich przez większość. Poruszono też zagadnienia, które budzą emocje, jak na przykład podejście elit do mniejszości, kompleksy młodego państwa, pogardliwy stosunek do inności czy burzenie stereotypów myślenia o tych, którzy myślą inaczej.

To była prawdziwa burza mózgów – tak można by podsumować kilkugodzinne konferencyjne dyskusje, zaledwie sygnalizujące problemy inności.

Małgorzata Wojcieszyńska
Zdjęcia: autorka

MP 4/2013