PIEKARNIK
Nie jest łatwo myśleć o codziennych sprawach, gdy na dworze zimno, wiatr i deszcz. Najchętniej by się wtedy poleżało, pospało, a tu do pracy trzeba chodzić, sprzątać, no i gotować, bo rodzina głodna. Pani Maria Sikorska z Revúcy poleca nam jadło w sam raz na chłody, proste, sycące, ale pełne zapachów i aromatów, które rozweseli nam szare dni i doda energii.
Gemerskie pyzy z dynamitem
Składniki na ciasto:
- 3 kg surowych, startych ziemniaków
- 1 kg ziemniaków gotowanych w łupinach
- 1 jajko
- 1 – 2 garście bułki tartej
- czosnek, sól, pieprz, majeranek do smaku
Składniki na nadzienie, czyli dynamit:
- ½ kg słowackiej dobrej kiełbasy
- ½ kg wieprzowiny
- ok. 30 dag wędzonej karkówki
- 3 ząbki czosnku
- 1 jajko
- sól, pieprz
Sposób przyrządzania
Najpierw przygotowujemy ciasto: surowe starte ziemniaki odcedzamy na sitku, ale wyciekającej z nich wody nie wylewamy – przyda się później. Dodajemy starte ugotowane ziemniaki, jajko, bułkę tartą oraz przyprawy, wszystko mieszamy i wyrabiamy na gładką masę. Następnie przygotowujemy mięso – mielemy wszystkie rodzaje, dodajemy rozdrobniony czosnek, jajko i przyprawy. Dobrze mieszamy.
Z mięsa formujemy małe kulki, które otaczamy masą ziemniaczaną, tworząc większe kule, mieszczące się w dłoni. Te otaczamy w mące. W większym garnku gotujemy wodę, doprawioną 3 ząbkami czosnku, 3 listkami laurowymi, solą oraz skrobią, pozostałą po odcedzeniu ziemniaków. Wrzucamy nasze pyzy na wrzątek i delikatnie mieszamy. Gotujemy 20 min. na małym ogniu. Kiedy wypłyną na wierzch, wyjmujemy, wkładamy do miseczki i przykrywamy.
Gemerskie bomby możemy podawać z cebulką, słoninką lub rodzajem sosu zwanego kysel. Wystarczy wtedy do wywaru, w którym gotowały się pyzy, dodać mleka zaciągniętego mąką.
To idealny obiad na zimne dni! W Revúcy podaje się go na święto Trzech Króli, co wcale nie dziwi, bo po swojej długiej drodze do Dzieciątka zmęczeni monarchowie musieli przecież coś porządnego zjeść. Smacznego!
Agata Bednarczyk