post-title Młodzieżowo w dwóch tonacjach

Młodzieżowo w dwóch tonacjach

Młodzieżowo w dwóch tonacjach

czyli „Tarapaty 2” i „Sexify”

 KINO OKO 

Wakacje za pasem, więc zapewne i na kino znajdzie się więcej czasu. Dziś chcę zaproponować Państwu dwa kompletnie różne tytuły. Pierwszy to „Tarapaty 2”, młodzieżowa opowieść o odważnych nastolatkach, którzy potrafią odróżnić oryginał od kopii obrazu Claude’a Moneta „Plaża w Pourville”, który został skradziony z Muzeum Narodowego w Poznaniu.

Fabuła tego przygodowego, familijnego filmu oparta jest na autentycznych wydarzeniach sprzed dwudziestu lat. Trójka nastolatków próbuje rozwikłać zagadkę kradzieży. To drugi film z cyklu „Tarapaty” i dobrze, bo to dowód, że odradza się kino dla młodych widzów. Reżyserka i scenarzystka Marta Karwowska zbudowała zręcznie intrygę i z wyczuciem poprowadziła młodocianych aktorów.

Ciekawa fabuła, dobre zdjęcia Jakuba Burakiewicza, dynamiczny montaż stworzyły film lekki i przyjemny. W świecie filmowej agresji taką opowieść ogląda się na pełnym luzie, a trójce nastolatków amatorów towarzyszą znakomici aktorzy Joanna Szczepkowska i Zbigniew Zamachowski. Film „Tarapaty 2” świetnie się nadaje na dobre rodzinne popołudnie.

Druga propozycja jest na letnie wieczory. To polski serial w Netflixie – zdecydowanie dla bardziej dorosłych widzów, którzy chcą wniknąć w świat studenckich namiętności: tych uczelnianych i tych seksualnych. „Sexify”, najbardziej teraz reklamowany w różnych miastach na specjalnych muralach serial, zajmuje pierwsze miejsce na liście najpopularniejszych produkcji. Opowiada o burzliwej przyjaźni trzech dziewcząt, o realizacji erotycznych marzeń, życiu w akademiku, balowaniu studenckim i naukowym uporze.

Niczym w zwierciadle obserwujemy różne postawy i zachowania bohaterów – takich o dużych możliwościach finansowych i życiowych, ale również i takich, którzy muszą o wszystko walczyć. Fabułę ośmiu dostępnych w Netflixie odcinków „Sexify” stworzył duet  Kalina Alabrudzińska i dobrze już znany i nagradzany aktor, scenarzysta i reżyser Piotr Domalewski. Świetna muzyka Radzimira Dębskiego na pewno urozmaica poszczególne odcinki.

Główna bohaterka serialu Natalia (Aleksandra Skraba – bardzo ciekawa młoda aktorka) postanawia stworzyć nową aplikację na telefon, tzw. apkę, dzięki której kobiety będą mogły intensywniej przeżywać orgazm. Ta apka ma być konkursową pracą, prezentującą uczelnię w ministerialnym konkursie dla kreatywnych studentów. Natalii sekundują dwie koleżanki: pierwsza – nieśmiała, z tradycyjnego domu katoliczka Paulina (pełna wdzięku Maria Sobocińska), która nie chce ulegać wszystkim nakazom rodziców, i druga –  żyjąca na ogromnym luzie, bezpruderyjna Monika, lubiąca przygodny seks.

W tej roli oglądamy przebojową Sandrę Drzymalską, która już zdobyła kilka nagród filmowych. Ojciec Moniki jest milionerem (Cezary Pazura) i władczym panem domu. Kiedy się zezłości, odcina lekkomyślną córeczkę od kasy. Próbuje również  podporządkować sobie dość niezależną i rozkochaną we wschodnich medytacjach matkę Moniki, którą gra ciekawie Małgorzata Foremniak. A niezwykle charakterystyczna Ewa Szykulska rządzi akademikiem jako portierka, która wszystko o wszystkich wie. Trzy młode aktorki naprawdę sprawdzają się w tym serialu, bawią i skłaniają do refleksji, uwodząc świeżością i naturalnością.

To one uświadamiają pokoleniu swoich rodziców i nauczycieli, że blisko osiemdziesiąt procent zawartości Internetu kręci się wokół seksu i porno. A na te strony ciągle i chętnie zaglądają użytkownicy w różnym wieku, więc trzy młode dziewczyny chcą w tym serialu mówić otwarcie, bez pruderii o wchodzeniu w dorosłe, skomplikowane życie emocjonalne i erotyczne. Poszczególne odcinki, jak to w serialu, mają różną siłę oddziaływania, ale na pewno są dynamiczne, często śmieszne i z fantazją.

Świat młodych okazuje się pełen niespodziewanych sytuacji i zdarzeń, co dodaje serialowi kolorytu. Nawet w przerysowanych scenach, do których warto mieć dystans, można odnaleźć coś z tajemniczego klimatu chowanego przed wścibskimi oczyma profesorów i rodziców. Warto podkreślić, że „Sexify” chwalą zagraniczni krytycy, doceniając w nim kobiecy, emocjonalny punkt widzenia. Myślę więc, że jest to dobry serial na lato.

Alina Kietrys

MP 7-8/2021