post-title Świetliki w Żylinie

Świetliki w Żylinie

Świetliki w Żylinie

 Z NASZEGO PODWÓRKA 

Najpierw była domowa produkcja dyniowych lampionów. Na prośbę szefowej Polskiego Przedszkola w Żylinie Silvii Subiak Wtorekovej dzieci i rodzice przygotowali ważne akcesoria na specjalne spotkanie maluchów, które miało miejsce 14 listopada. Odbyło się one z okazji starego słowiańskiego zwyczaju, w ramach którego szukano świetlika, czyli svetlonosa.

Dawniej ludzie wracali z cmentarzy w Dniu Zmarłych czy w Zaduszki nieśli ze sobą świetliki – wydrążone dyniowe lampiony, aby te oświetlały im drogę. Wierzono, że svetlonosy były istotami nadludzkimi. Na spotkanie żylińskie maluchy miały przyjść przebrane, bowiem – wiadomo – dzieci lubią przebieranki.

Przybyły więc na zajęcia we wspaniałych kostiumach. Tego dnia wykonywały dynie z kartonu i bawełny, by potem je kolorować. Efekty pokazały ogrom dziecięcej fantazji.  Przy okazji dzieci uczyły się nazw kolorów w języku polskim, opisując barwy jesieni. Na koniec zorganizowano swoisty pokaz mody, by wybrać najciekawsze przebranie.

Trudne to było zadanie – wszystkie stroje były wymyślne, więc wszyscy otrzymali nagrody – za przebrania, za prace plastyczne, za udział w zajęciach. I kto by nie chciał chodzić do takiego przedszkolna! Jeszcze zajęcia się nie skończyły, a dzieci dopytywały o kolejne spotkanie w Polskim Przedszkolu.

red.

zdjęcia: Agnieszka Havlová, Agnieszka Trompeta

MP 12/2021