post-title Kobiety w sporcie – sukces gwarantowany

Kobiety w sporcie – sukces gwarantowany

Kobiety w sporcie – sukces gwarantowany

 SPORT 

Pozycja kobiet w sporcie, ich rola w codziennej rzeczywistości, to tematy obszerne, ale warte przyjrzenia się z bliska, tym bardziej, że w marcu obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Kobiet. Skupimy się na początkach kobiecego sportu.

 

Trudne początki

Prawa kobiet i ich udział w życiu publicznym nie zawsze były takie oczywiste jak obecnie. Emancypacja kobiet i odchodzenie od patriarchatu jako systemu społecznego, w którym większość funkcji społecznych, władza i dziedziczenie było domeną mężczyzn, dokonywały się stopniowo, ale dosyć powolnie. Dopiero pod koniec XIX wieku zmiany te nabrały nieco rozpędu.

Kobiety systematycznie zyskiwały nowe przestrzenie w codziennym życiu społeczeństw – prawa wyborcze czy prawo do wykonywania poszczególnych zawodów. Podobnie sytuacja wyglądała z publicznym uprawianiem sportu i udziałem kobiet w zawodach sportowych. Powszechnie znany i szanowany animator sportu, twórca idei nowoczesnego olimpizmu baron Pierre de Coubertin uważał, że „kobiety potrzebne są na igrzyskach tylko po to, by na stadionie roztaczał się miły zapach i by pocieszać przegranych…”.

Sprzeciwiał się on startom kobiet w igrzyskach olimpijskich, ale mimo to już w 1900 roku na II Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu panie zadebiutowały na olimpijskich arenach. Były to przede wszystkim tenisistki i golfistki. Wśród około tysiąca uczestników tych igrzysk były 22 kobiety.

Pierwszą zwyciężczynią została amerykańska golfistka Margaret Abbott, która jednak nie otrzymała złotego medalu, gdyż podczas igrzysk w Paryżu zwycięzcy poszczególnych konkurencji dostawali upominki lub gratyfikację pieniężną, a medale dostawali pocztą po zakończeniu zawodów, jednakże do części z nich olimpijskie krążki nigdy nie dotarły…

Stopniowo do olimpijskiej rywalizacji wprowadzano coraz więcej konkurencji w dyscyplinach sportu, uznawanych za typowo męskie. Odkąd w 2012 roku wprowadzono boks kobiecy to nie ma już dyscypliny sportu, w której nie startowałyby kobiety. Pierwsza Polka na olimpijskich arenach pojawiła się w 1924 roku, ale o tym i o innych, głównie olimpijskich osiągnięciach wybitnych polskich zawodniczek przeczytacie w kolejnych wydaniach „Monitora Polonijnego”.

 

Atrakcyjne sporty kobiece

Siatkówka –  to emocjonująca dyscyplina, pełna zwrotów akcji, efektownych zagrań, a do tego jeszcze te długie nogi zawodniczek. Za najseksowniejszy kobiecy sport uchodzi plażowa odmiana siatkówki.

Tenis ziemny – sport bardzo kobiecy chociażby ze względu na stroje – zazwyczaj krótkie białe spódniczki, ale ostatnimi laty zawodniczkom zdarza się zaszaleć w kwestii stroju. Z najbardziej oryginalnych kostiumów słyną Serena Wiliams i Bethanie Mattek-Sands.

Pływanie synchroniczne to jedna z niewielu wyłącznie kobiecych dyscyplin sportowych.

Łyżwiarstwo figurowe – elegancja, szyk i artyzm w jednym. Kibicom czasami trudno ocenić, która z pań jeździ lepiej, a która gorzej, ale to zupełnie nikomu nie przeszkadza – można poczekać na decyzję sędziów. Na lodzie poza umiejętnościami łyżwiarki mogą zabłysnąć także fryzurą, makijażem i pięknym, prawie wieczorowym strojem. W wykonaniu pań nawet upadki są eleganckie.

Jeździectwo – sport, dzięki któremu można poczuć wiatr we włosach. Poza tym pozwala paniom robić to, co prawdziwa kobieta lubi najbardziej: kierować, poskramiać i dominować.

Gimnastyka artystyczna – to niekończący się pokaz piękna. Jest to kolejna z nielicznych dyscyplin olimpijskich zarezerwowanych wyłącznie dla kobiet. I nic dziwnego, bo trzeba się w niej wykazać typowo żeńskimi atrybutami jak gracja, lekkość, elegancja, a równocześnie należy posiadać niezwykłą sprawność fizyczną. Trudno sobie wyobrazić mężczyznę, który potrafiłby połączyć te cechy.

Gimnastyka sportowa – to potwierdzenie tezy, że kobieta potrafi wszystko, łącząc wdzięk, powab, grację, ale również siłę i zdecydowanie. I tego z okazji Ich święta życzymy wszystkim Paniom, zarówno tym na co dzień uprawiającym jakiś sport lub formę aktywności fizycznej, jak i tym, które dopiero o tym myślą!

Stanisław Kargul

MP 3/2022