BLIŻEJ POLSKIEJ KSIĄŻKI
Na początku 2005 roku ukazało się w Polsce drugie, zmienione i rozszerzone wydanie książki Adama Bartosza Nie bój się Cygana – Na dara Romestar (Wydawnictwo „Pogranicze”, Sejny). Nie trzeba było długo czekać, a już mamy jej słowacki przekład (Wydawnictwo „Romani vodži”) pióra romskiego działacza Petra Horvátha.
Z autorem książki i jej słowackim tłumaczem ci, którzy ją przeczytali, oraz potencjalni czytelnicy spotkali się w czerwcu w Instytucie Polskim w Bratysławie, by zgodnie stwierdzić, że takie kompendium wiedzy potrzebne jest zarówno gadziom, jak i Cyganom.
Autor Nie bój się Cygana – Adam Bartosz – etnograf, cyganolog, dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie dobrze znany jest nie tylko etnografom słowackim, ale dzięki swym rozprawom, artykułom czy książkom o Romach cieszy się międzynarodową sławą.
Jest też twórcą pierwszej w świecie stałej ekspozycji muzealnej „Historia i kultura Cyganów / Romów”, uważanej za stałe muzeum romskie. Jako nie-Rom uczestniczy aktywnie w ruchu jednoczącym międzynarodową społeczność romską, bierze udział w kongresach i w tworzeniu organizacji romskich. W zakresie jego zainteresowań etnograficznych znajdują się też polska kultura ludowa i problematyka mniejszości narodowych.
Swej aktywności nie ogranicza do pisania rozpraw czy książek, ale jest też pomysłodawcą i autorem wielu wystaw polskich i zagranicznych, dotyczących mniejszości narodowych, szczególnie romskiej i żydowskiej. To wszystko jednak nie ukazuje w pełni działalności Adama Bartosza, promującego różnorodność kulturową, przełamywanie stereotypów w naszym myśleniu o „tym drugim, obcym”.
Ostatnia książka Bartosza Nie bój się Cygana – Na dara Romestar to doskonałe źródło wiedzy o Cyganach / Romach, potrzebne każdemu z nas. Żyjemy w kraju, w którym mieszka od 300 do 400 tysięcy Romów, co stanowi 9-10 proc. populacji Słowacji (dla porównania: w Polsce żyje 30 tys. Romów, co oznacza 0,09 proc. populacji), a jakże mało o nich wiemy. Warto więc tę wiedzę dopełnić, tym bardziej, że mamy ku temu doskonałą okazję, jaką jest lektura tego kompendium. Kompendium przedstawiającego Cyganów życzliwie, ale przede wszystkim obiektywnie, bez taniego sentymentalizmu.
Czytając je, dowiemy się, jak przodkowie Cyganów w X wieku wyruszyli w daleką drogę, by z Pendżabu dotrzeć na przełomie XIII-XIV wieku do Grecji, gdzie prawdopodobnie ukształtowały się zręby ich kultury, a stąd rozejść się po całej Europie. Dowiemy się o ich historii na ziemiach polskich, o tym że pierwszy opis Cyganów w literaturze polskiej pochodzi z 1564 roku i że już w nim utrwalone zostały istniejące do dziś niektóre antycygańskie stereotypy. Ale równocześnie autor pokazuje nam ich lustrzane odbicia, czyli stereotypy antygadziowskie.
Bartosz nie koncentruje się jedynie na problematyce polskich Romów, zajmuje się Romami w całej Europie, a nawet w Ameryce. W zakresie jego zainteresowań znalazły się zarówno zwyczaje i obyczaje Romów, np. związane z narodzinami, ślubami czy pogrzebami, jak i zasady, czyli normy postępowania, których prawdziwy Rom winien przestrzegać. Mowa w tym kompendium o romskich dialektach, o języku i jego kodyfikacji, o stosunku do religii, ale także o podziale Romów i współczesnych przejawach integracyjnych tej społeczności, o kształtowaniu się romskiego narodu. Niezwykle ciekawe są te partie książki, które dotyczą relacji cygańsko-polskich.
Autor nie omija też największej tragedii Romów w całej ich historii. W rozdziale Wprowadzili nas bramami, wypuścili kominami pisze o zagładzie Romów w czasie II wojny światowej, kiedy to w komorach gazowych i w inny sposób zamordowano 1-1,5 miliona Cyganów, nie unika też opisów antycygańskich ekscesów w Europie w drugiej połowie XX wieku, które wybuchały przy pierwszej lepszej okazji.
Trudno w informacji o książce Adama Bartosza Nie bój się Cygana – Na dara Romestar zasygnalizować całe bogactwo problemów, które autor w niej prezentuje – jest to przecież kompendium wiedzy o Romach, a kompendium to zbiór podstawowych wiadomości, tym razem zbiór niezwykle bogaty. Zachęcając do lektury, pragnę rozwiać obawy czytelników: nie obawiajcie się, że książka jest suchym, naukowym wykładem. Bartosz, mający poważny dorobek naukowy, okazał się utalentowanym prozaikiem; potoczysty język, anegdota nie są mu obce.
Znakomity etnolog Ludwik Stomma, profesor paryskiego uniwersytetu, we wstępie do książki pisze: „Wszystko, co obce, jest dziwne. To zaś, co jest dziwne, budzi fascynację, ale przede wszystkim lęk i negację”. Czy po przeczytaniu książki Adama Bartosza przestaniemy „bać się Cygana”? Prawdopodobnie nie, byłoby to zbyt proste i łatwe, nasze lęki będziemy odrzucać jeszcze długo, ale może od lektury tej książki warto ten proces zacząć.
Danuta Meyza-Marušiak
MP 7/2005
P.S. Polskim oryginałem dysponuje biblioteka Instytutu Polskiego, natomiast słowacki przekład można otrzymać np. za pośrednictwem wydawnictwa „Romani vodži”.