post-title Z historii ochrony przyrody w Polsce

Z historii ochrony przyrody w Polsce

Z historii ochrony przyrody w Polsce

 TO WARTO WIEDZIEĆ 

W maju obiegła świat informacja Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody i Jej Zasobów, że nasza planeta od 1970 roku stała się uboższa o jedną czwartą przedstawicieli fauny, że w ostatnich 35 latach z powierzchni naszej planety zniknęło aż 27 procent gatunków zwierząt. Liczby te alarmują i nikogo nie mogą pozostawiać obojętnym na sprawy ochrony przyrody, ochrony środowiska.

Zorganizowaną ochronę przyrody w skali światowej datuje się na XX wiek, kiedy to w wielu państwach, w tym także w Polsce, tworzono odpowiednie podstawy prawne i powoływano placówki naukowe. W 1928 roku powstało Międzynarodowe Biuro Ochrony Przyrody, którego działalność w 1948 roku przejęła Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody i Jej Zasobów.

Polska należy do tych krajów, w których najwcześniej zajęto się ochroną przyrody, np. już w XIX wieku ukazał się tu pierwszy na świecie akt prawny, chroniący wybrane zwierzęta, a w 1886 roku powstał pierwszy na ziemiach polskich rezerwat przyrody – Pamiątka Pieniacka – starodrzew bukowy koło Złoczowa. Warto więc wiedzieć, jak to z ochroną przyrody w naszej ojczyźnie bywało, poznać nazwiska osób zasłużonych dla zachowania wielu naszych obszarów naturalnych.

Pierwsze przejawy ochrony przyrody na ziemiach polskich sięgają zamierzchłych czasów; to już król Bolesław Chrobry wydał prawa, chroniące bobry, w XII wieku Bolesław Kędzierzawy znacznie ograniczył prawo polowań na tury. Prawa wareckie, wydane przez Władysława Jagiełłę w 1423 roku, ograniczały polowania na dzikie konie, żubry, tury, łosie.

Prawną ochroną objęły także cis pospolity, który stał się pierwszym chronionym gatunkiem roślinnym w Rzeczypospolitej. Król Zygmunt I Stary w wydanych w 1529 roku statutach litewskich rozszerzył ochronę bobrów oraz objął nią sokoły i łabędzie. To właśnie on zabronił polowań w Puszczy Białowieskiej.

I chociaż te królewskie przykłady ochrony przyrody były podyktowane przede wszystkim przywilejami panujących, to jednak świadczą także o tym, że nasi władcy byli świadomi tego, iż zwierzęta i rośliny (cis) rzadko występujące lub mające duże znaczenie gospodarcze należy chronić przed niekontrolowaną działalnością człowieka. Do ochrony polskiej przyrody przyczynił się także działający w czasach stanisławowskich Stanisław Staszic.

Wiek XIX, okres tzw. rewolucji przemysłowej, był też czasem kształtowania się nowoczesnej idei ochrony przyrody w Europie. W połowie tego wieku uświadomiono sobie, że korzystny dla człowieka rozwój przemysłu oraz transportu niesie za sobą zagrożenia dla przyrody.

Europejskie idee ochrony przyrody z trudem trafiały na znajdujące się pod zaborami ziemie polskie. Najwcześniej dotarły do zaboru austriackiego, w którym Polacy cieszyli się największymi swobodami narodowymi. Już 19 lipca 1869 roku Sejm Krajowy we Lwowie wydał ustawę, dotyczącą zakazu łapania, tępienia i sprzedawania zwierząt alpejskich, występujących w Tatrach, tj. dzikich kóz (kozic) i świstaków.

W tym czasie wprowadzono też ochronę limby. Ochrona przyrody stała się przedmiotem zainteresowań naukowców, przede wszystkim związanych z Uniwersytetem Lwowskim. Tu odnotować trzeba m.in. pionierską działalność wybitnego polskiego botanika prof. Marcina Raciborskiego, z którego inicjatywy rozpoczęto na ziemiach polskich badania z zakresu zabytkoznawstwa przyrody i rejestracji zabytków przyrody. Człowiekiem równie zasłużonym dla polskiej przyrody był prawnik, polonista, a z zamiłowania przyrodnik Jan Gwalbert Pawlikowski, autor rozprawy Kultura i natura i dzieła Skarby przyrody.

Pierwszą polską organizacją społeczną, która w swym statucie za jeden z celów obrała ochronę przyrody, było powstałe z inicjatywy Feliksa Pławickiego w 1873 roku w Nowym Targu Galicyjskie Towarzystwo Tatrzańskie, które w 1874 roku przyjęło nazwę Towarzystwa Tatrzańskiego, a za swą siedzibę obrało Kraków.

Zmiana nazwy miała na celu nadanie organizacji charakteru ogólnopolskiego i umożliwienie zrzeszania się w nim członków ze wszystkich zaborów. I chociaż głównym celem Towarzystwa Tatrzańskiego było uprzystępnienie gór turystom poprzez budowę szlaków turystycznych, schronisk, przygotowanie przewodników górskich i popularyzacja gór, równie ważna była jego działalność w zakresie ochrony przyrody żywej i nieożywionej, a później wieloletnia walka o utworzenie parków narodowych.

Od 1912 roku Towarzystwo Tatrzańskie posiadało specjalną Sekcję Ochrony Tatr. Ta najstarsza polska organizacja turystyczna wbrew swej nazwie obejmowała działaniem nie tylko Tatry, ale także znaczną część Karpat Zachodnich i Wschodnich. Z powstaniem i początkami działalności Towarzystwa Tatrzańskiego wiążą się nazwiska zasłużonych dla gór osób, takich jak dr Tytus Chałubiński, ks. Józef Stolarczyk, Ludwik Eichborn, Józef Szalay, dr Bolesław Limanowski czy adwokat Stanisław Besiadecki.

Drugą organizacją społeczną, o której trzeba wspomnieć, mówiąc o początkach ochrony przyrody w Polsce, jest Polskie Towarzystwo Krajoznawcze, powstałe w 1906 roku w zaborze rosyjskim. Jego inicjatorami i założycielami byli m.in. pracownik kolei warszawsko-wiedeńskiej Aleksander Janowski, dziennikarz Karol Hofman, pedagog i przyrodnik Kazimierz Kulwieć, naukowiec, etnograf Zygmunt Gloger, nauczyciel, przyrodnik Kazimierz Czerwiński.

Naczelna dewiza Towarzystwa głosiła: „Przez poznanie kraju do jego umiłowania, przez umiłowanie do czynów ofiarnych”. W zatwierdzonej przez władze carskie Ustawie Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, będącej równocześnie jego statutem, obok takich celów, jak zbieranie i szerzenie wiadomości krajoznawczych, gromadzenie zbiorów naukowych czy organizowanie wystaw i wycieczek, znalazła swe miejsce opieka nad pomnikami historii i przyrody.

Pierwsza wojna światowa na krótko przerwała działalność zarówno Towarzystwa Tatrzańskiego, które po odzyskaniu niepodległości zmieniło swą nazwę na Polskie Towarzystwo Tatrzańskie, jak i Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. To ostatnie po scaleniu ziem polskich objęło swą działalnością cały kraj. Wspominając o ochronie przyrody w czasie, gdy Polska była pod zaborami, nie można pominąć zasług Józefa Paczoskiego.

Ten botanik, profesor Uniwersytetu Poznańskiego, był twórcą socjologii roślin. W 1896 roku wydał pionierską pracę z tej dziedziny, zatytułowaną Życie gromadne roślin. Prowadził liczne badania lasów, które później stały się podstawą właściwej gospodarki leśnej. W swych licznych pracach zwracał uwagę na rolę czynników gospodarczo-społecznych w ochronie przyrody.

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po zakończeniu I wojny światowej otworzyło nowy rozdział w ochronie polskiej przyrody. Już w 1919 roku rząd Ignacego Paderewskiego powołał Państwową Tymczasową Komisję Ochrony Przyrody przy Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, później przekształconą w Państwową Radę Ochrony Przyrody.

Inicjatorem powstania tej pierwszej polskiej instytucji państwowej, będącej ciałem doradczym ministra Ksawerego Praussa w sprawach ochrony przyrody, był prof. Władysław Szafer, wybitny polski botanik i świetny organizator. On też przez długie lata pełnił funkcję Delegata Ministra do Spraw Ochrony Przyrody, odpowiadającą dzisiejszej funkcji Głównego Konserwatora Przyrody.

Ministrowi i jego pełnomocnikowi udało skupić się wokół opracowania i realizacji planowej działalności na rzecz ochrony przyrody najsilniejsze ośrodki naukowe. W miastach uniwersyteckich – Poznaniu, Warszawie, Wilnie, Lwowie i Krakowie powstały regionalne Komitety Ochrony Przyrody, których pracą kierowali tacy wybitni naukowcy, jak Mieczysław Limanowski, Bolesław Hryniewiecki, Adam Wodziczko, Józef Paczoski, Stanisław Małkowski.

Z Państwową Radą Ochrony Przyrody ściśle współpracowali m.in. prof. Stanisław Małkowski – organizator Muzeum Ziemi, Jan Sztolcman – inicjator międzynarodowej akcji na rzecz ochrony żubra, wspominany już Jan Gwalbert Pawlikowski, prof. Stanisław Sokołowski – twórca rezerwatów leśnych, prof. Walery Goetel – twórca sozologii i współtwórca parków narodowych, czy prof. Michał Siedlecki – współtwórca podstaw międzynarodowej ochrony przyrody.

W 1928 roku z inicjatywy Państwowej Rady Ochrony Przyrody założono Ligę Ochrony Przyrody – organizację masową, której celem było krzewienie idei ochrony przyrody w szerokich kręgach społecznych. W 1939 roku Liga liczyła 40 tys. członków.

W 1934 roku Sejm RP uchwalił przygotowaną przez Radę Ustawę o ochronie Przyrody. Była to ustawa na ówczesne czasy nowoczesna, uwzględniająca nie tylko aktualny stan wiedzy, ale gwarantująca rozwój ochrony przyrody w przyszłości.

W kompetencjach Rady było, obok działań legislacyjnych, opiniowanie z punktu widzenia ochrony przyrody projektów ustaw gospodarczych, np. prawa górniczego, prawa budowlanego, zagospodarowania lasów czy prawa łowieckiego.

Dzięki działalności Państwowej Rady Ochrony Przyrody, przyrodniczych ośrodków naukowych i inicjatywom społecznym w dwudziestoleciu międzywojennym zapoczątkowano restytucyjną hodowlę żubrów (1929 r.) i koników typu tarpana leśnego (1936 r.). Już wówczas dzięki prof. W. Kulmatyckiemu zwrócono uwagą na problem ochrony wód przed zanieczyszczeniem.

Zajęto się także (tu prekursorem był prof. Wodziczko) zapobieganiem niekorzystnym wpływom gospodarki człowieka na przyrodę i ochronę krajobrazu. Objęto ochroną szereg gatunków roślin i zwierząt. Dużą wagę przywiązywano do tworzenia pomników przyrody, rezerwatów i parków narodowych.

Do największych osiągnięć Rady do chwili wybuchu II wojny światowej, prócz działalności organizacyjnej i legislacyjnej, należy utworzenie sześciu parków narodowych: Białowieskiego, Wielkopolskiego, Babiogórskiego, Pienińskiego, Jaworzyńskiego i Czarnohorskiego. Do 1939 roku utworzono też 180 rezerwatów przyrody, przeważnie leśnych. Ochroną objęto ponad 4500 pomników przyrody, takich jak stare drzewa, aleje, zabytkowe parki, głazy narzutowe, źródła czy wodospady.

Wojna przerwała zaawansowane prace nad utworzeniem dwu dalszych parków narodowych – Polesia i Matecznika Wschodniokarpackiego – oraz nad przygotowywanymi dwoma setkami rezerwatów.

Śmiało możemy powiedzieć, że to właśnie w dwudziestoleciu międzywojennym kształtowała się świadomość Polaków w zakresie znaczenia ochrony przyrody dla życia człowieka, a niemały wpływ miały na nią licznie ukazujące się w tym czasie publikacje, od naukowych i popularnonaukowych zaczynając, na propagandowych kończąc.

Danuta Meyza-Marušiak

MP 6/2008