Z NASZEGO PODWÓRKA
Kolejne spotkanie Klubu Polskiego otworzyła „Małgośka“. Mowa oczywiście o największym hicie z repertuaru Maryli Rodowicz, który zna każdy Polak. Pewne piosenki nigdy się nie starzeją i są doskonałym sposobem na rozruszanie imprezy, chociażby takiej jak ta, którą w ramach działalności Klubu Polskiego Region Bratysława zorganizowała jego prezes Katarzyna Tulejko.
Kolejna edycja karaoke, tym razem w stylu karnawałowym, która – jak zwykle – stała się pretekstem do stworzenia choć na chwilę polskiego klimatu na obczyźnie.
Spotkanie, które odbyło się 22 lutego w centrum Bratysławy, w lokalu LaVecchia, Bottega, miało charakter szalonej zabawy. Dzięki uprzejmości właścicieli kawiarni, którzy oddali słowackim Polakom do dyspozycji jedną z sal, miało ono charakter kameralny, choć nie zamknięty, bowiem polskie karaoke przyciągnęło również Słowaków (i nie tylko).
O teksty na ekranie zadbał Arek Kugle, z głośników rozlegał się podkład muzyczny, a do śpiewania nie trzeba było zmuszać nikogo. Zarówno panie jak i panowie znaleźli w przygotowanym repertuarze coś dla siebie. Można było zatem usłyszeć znane i lubiane utwory, np. „Babę zesłał Bóg“, „Czarne oczy“, „Warszawa“, „Facet to świnia“, „Kolorowe jarmarki“, „Jedzie pociąg z daleka“ czy „I love you, baby“. Z myślą o słowackich gościach w repertuarze znalazła się piosenka „Ked’ sme sami“ i wiele innych. Nie zabrakło też hitów z repertuaru zespołu ABBA.
W rytm starych i nowych przebojów można było też poszaleć na parkiecie, wykręcając piruety i inne wygibańce.
Szkoda tylko, że tym razem było nas mniej niż zwykle. Przyczyną była zapewne brzydka deszczowa aura za oknami. Mamy nadzieję, że następnym razem zbierze się więcej miłośników śpiewania. Z drugiej strony cieszy fakt, że tego wieczora na spotkaniu pojawiły się nowe polskie twarze, jak choćby cztery młode Polki, które przyszły pośpiewać, zostawiwszy swoje pociechy w domach, z tatusiami.
Impreza trwała do późnych godzin nocnych. Obfitowała w interesujące wykonania wokalne i niezwykłe układy choreograficzne. Potwierdziła też, że śpiewanie ma zbawienny wpływ zarówno na zdrowie psychiczne, jak i fizyczne, a taniec rozpala zmysły i podnosi poziom hormonu szczęścia.
Agnieszka Drzewiecka
Zdjęcia: Stano Stehlik