post-title Było sobie morze…

Było sobie morze…

Było sobie morze…

 SŁOWACKIE PEREŁKI 

„Byliśmy na Sandbergu i dzieci znalazły skamieliny!“ – z entuzjazmem opowiadała koleżanka z pracy. Faktycznie, Sandberg to niesamowite miejsce, kawałek wydmy w mieście – przytaknęłam i przypomniałam sobie ostatni spacer w tym miejscu. Na północno-zachodnim skraju obszaru chronionego w Małych Karpatach mię­dzy dzielnicami Bratysławy: De­vin, Devínska Nová Ves i Dúbravka znajduje się unikatowy rezerwat przyrody Devínska Ko­by­la.

Jego najciekawszym i najbardziej wyjątkowym miejscem jest ma­low­ni­cze pia­sko­we wzgó­rze zwane Sand­berg, odkryte przypadkiem podczas wydobycia piasku dla pobliskiej cegielni. Wiek wzgórza, które jest pozostałością trzeciorzędowego prehistorycznego morza, szacuje się na 14 do 16 milionów lat. Niektórzy uczeni twierdzą, iż wiek poszczególnych warstw geologicznych to ponad 100 milionów lat.


Usiadłam na ławeczce i podziwiałam przepiękny widok na zamek Devin i Austrię. Patrząc na roztaczające się aż po horyzont pola, próbowałam wyobrazić sobie te tereny zalane przez morze.

Sandberg to niezwykłe miejsce zarówno pod względem geologicznym, archeologicznym, jak i paleontologicznym. To skarbnica wiedzy o organizmach występujących w czasach prehistorycznych. Na podstawie odnalezionych pozostałości jeżówek, rekinów i alg czerwonych zakłada się, iż występujące tu morze było płytkie (do 60 m) o średnim stopniu zasolenia.

Jego brzeg porastał las, o czym świadczy ok. 300 rodzajów odnalezionych w rejonach wydmy skamielin ślimaków, małż, gąbek, otwornic, a także gadów, owadów, ptaków oraz zwierząt morskich i lądowych. Wśród znalezisk występują liczne szczątki żółwi, fok, kręgi wielorybów, fragmenty szkieletów małp, nosorożca włochatego czy niedźwiedzia jaskiniowego.

W XX wieku austriaccy badacze odkryli w wapiennej ścianie pozostałości pliopiteków, które uważa się za dalekich krewnych ludzi. Innym unikatowym znaleziskiem były zęby małp człekokształtnych – driopiteków.


Z tablicy informacyjnej dowiedziałam się, iż piaszczyste wzniesienie jest środowiskiem występowania wielu organizmów, w tym kilku zagrożonych i chronionych gatunków roślin, np. gipsówki wiechowatej, mokrzycy szarawej czy gorysza piaskowego, występującego na Słowacji jedynie w tym szczególnym miejscu.

Chroni się tutaj unikatowe lasostepy, roślinność ciepłolubną, śródziemnomorską i naskalną. Warto wspomnieć, iż na terytorium rezer­watu występują setki gatunków grzybów, porostów i mchów oraz ponad tysiąc gatunków roślin.

Sandberg został uznany za obszar chroniony w 1964 roku, a 30 lat później przemieniony na rezerwat przyrody o najwyższym stopniu ochrony. Piękne widoki i urokliwa trasa turystyczno-poznawcza łącząca to miejsce z zamkiem Devin powodują, iż bardzo chętnie jest odwiedzany przez mieszkańców Bratysławy i turystów. Niestety, wiele osób wchodzi na piaskowe wzgórze mimo zakazu i ogrodzenia.

Podczas mojej ostatniej wizyty pewien mężczyzna z małym chłopcem przynieśli młoteczek, którym ostukiwali wydmę. O braku wyobraźni i szacunku do natury świadczą też podpisy wyryte na piaskowych ścianach.


Zmrużyłam oczy, oślepiona przez odbijające się od piasku słońce, i zastanawiałam się, jak to możliwe, że ten piaskowy cud natury przetrwał tyle czasu i że do dziś można znaleźć tu skamieniałości… I znów wyobraziłam sobie zalewające kiedyś te tereny morze…

Magdalena Zawistowska-Olszewska
zdjęcia: autorka

MP 6/2015