post-title I ty możesz znaleźć skarb!

I ty możesz znaleźć skarb!

I ty możesz znaleźć skarb!

 MIĘDZI NAMI DZIECIAKAMI 

Wakacje to czas podroży, zabaw i odkrywania nowych miejsc. Ponieważ urlop w tym roku spędziłam z rodziną i znajomymi na Mazurach, postanowiliśmy letni wypoczynek urozmaicić szóstce dzieci grą o nazwie geocaching.

O tej grze już nasi najmłodsi czytelnicy mogli przeczytać w rubryce „Między nami dzieciakami“, którą wraz ze swoją mamą redaguje ośmioletni Jakub Krcheň. Ten grą był zachwycony. Zachwycić może ona też dorosłych.

Geocaching to zabawa w poszukiwanie skarbów za pomocą odbiornika GPS, gdzie ideą przewodnią jest znalezienie pojemnika ukrytego gdzieś w terenie. Gra powstała w USA, a jej nazwa pochodzi od greckiego słowa „geo”, oznaczającego Ziemię, oraz od angielskiego „cache” (wym. ‘kesz’), które w tłumaczeniu oznacza kryjówkę lub skrytkę.

Aby włączyć się do gry, wystarczy zarejestrować się w serwisie www.geocaching.com i posiadać smartfon lub tablet z GPS, by za pomocą współrzędnych geograficznych poszukiwać skrzynek ukrytych przez uczestników gry po całym świecie. Można także uprzednio zanotować współrzędne, a na poszukiwanie skrytki udać się z kompasem.

Nie znam dziecka, które by nie kochało tajemnic i odkrywania skarbów. Sama zresztą, wychowana na książkach Zbigniewa Nienackiego o przygodach Pana Samochodzika, włączyłam się do tej fascynującej formy zabawy, która przez 10 lat istnienia zgromadziła ponad 764 tys. fanów w 221 krajach.

W grze tej w różnej wielkości pudełkach lub tubach umieszcza się różnorodne przedmioty, mające służyć wymianie (najczęściej są to drobnostki o niewielkiej wartości), a następnie chowa się je w różnych miejscach. Takie skrytki mogą znajdować się w mało znanych, trudno dostępnych czy rzadko odwiedzanych miejscach, np. w szczelinach murów i skał, w dziuplach, pod mostami. Ich umieszczenie zależy od pomysłowości osoby zakładającej taką skrytkę. Najczęściej chowający wybierają ciekawe historyczne lub warte odwiedzenia miejsca.

Skrzyneczek nie umieszcza się jedynie na prywatnych terenach lub tych z zakazem wstępu. Pojemniki nie mogą być także zakopywane, a sposób ich ukrycia powinien jak najmniej ingerować w środowisko naturalne. Ważne jest również, by sam pojemnik był trwały i szczelny, gdyż narażony jest on na działanie warunków atmosferycznych. Autor skrytki zobowiązany jest do jej serwisowania w przypadku jej uszkodzenia. Zazwyczaj każdy pojemnik posiada nazwę z informacją o swoim przeznaczeniu oraz logbook, czyli papierowy dziennik wpisów.

Dzieciom bardzo się spodobał pomysł poszukiwania skarbów i podekscytowane nie mogły się doczekać następnego dnia, kiedy to na rowerach wyruszyliśmy do najbliższego w naszej okolicy miejsca ukrycia skrzyneczki. Sama próba odlezienia keszu jest wielką frajdą, porusza wyobraźnię, rozbudza ciekawość oraz uruchamia spostrzegawczość.

Nasze dzieciaki były zachwycone, mogąc wybierać ze schowka różne drobnostki, wśród których były zabawki, pamiątki, naklejki, odznaki i inne gadżety. Poszukiwanie keszy na terenach pełnych poniemieckich pozostałości, m.in. w bunkrach, wywołało wypieki na twarzy chłopców, którzy byli wręcz zachwyceni, gdy w jednej ze skrytek odnaleźli łuski po nabojach.

Warto wspomnieć, iż istnieje kilka rodzajów skrytek. Oprócz tych tradycyjnych popularne są także multikesze, gdzie należy odkryć po kolei kilka skrytek, w których znajdują się informację o ukryciu skrzynki głównej. Przy innych z kolei trzeba rozwiązać łamigłówkę lub serię zagadek i dopiero po odkryciu współrzędnych udać się na właściwe miejsce.

Geocaching jest atrakcyjną, pełną emocji zabawą zarówno dla dzieci, jak i dorosłych, która nie tylko uczy, ale i pozwala na spędzenie czasu na świeżym powietrzu. To doskonały pomysł nie tylko na wakacje. Skrytki pełne skarbów czekają na odkrycie przez cały rok i nawet zwykły spacer dzięki tej zabawie może zamienić się w prawdziwą przygodę.

Magdalena Zawistowska-Olszewska
zdjęcia: autorka

MP 9/2017