post-title Wagary dla przyszłości

Wagary dla przyszłości

Wagary dla przyszłości

Pamiętam, jak w podstawówce całą klasą poszliśmy na wagary. Żeby było śmieszniej, uciekliśmy przez okno z wysokiego parteru. Była wiosna, zrobiło się cieplej, a słonce skusiło nas, by czas spędzić na powietrzu, a nie w szkolnych murach nad książkami. W zeszłym miesiącu 15 marca w 50 krajach i w 500 miastach na świecie młodzi ludzie również poszli na wagary, ale nie dla przyjemności, ale w obronie własnej przyszłości.

Młodzież wyszła na ulice domagać sięzatrzymania niekorzystnych zmian klimatycznych na całym globie i konkretnych działań, a nie tylko obietnic. Młodzieżowy strajk klimatyczny odbył się również w kilku największych miastach Polski, gdzie uczniowie i studenci protestowali przeciwko działaniom prowadzącym do zmian klimatycznych oraz emisji gazów cieplarnianych.

Już teraz doświadczamy skutków zmian klimatu, a naukowcy ostrzegają, iż mamy 12 lat na ichzatrzymanie. Jeśli średnia temperatura Ziemi podniesie się o 1,5 stopnia w stosunku do temperatury z czasów przedprzemysłowych, grozi nam katastrofa, a człowiek przestanie mieć już jakikolwiek wpływ na zachodzące zmiany.

Za protestami nastolatków stoi 16-letnia Szwedka Greta Thunberg, która stworzyła ogromny ruch organizujący protesty. Ta odważna dziewczyna na szczycie klimatycznym COP24 w Katowicach pod koniec ubiegłego roku wygłosiła poruszające przemówienie, dotyczące bagatelizowania przez polityków zmian klimatu.

Wystąpienie Grety obiegło świat – pokazywano je w telewizji, mediach społecznościowych, pisano o nim w prasie. „Jeśli kilkoro dzieci może trafić na okładki gazet całego świata, tylko dlatego, że nie poszło do szkoły, to wyobraźcie sobie, co moglibyśmy razem osiągnąć“-  mówiła.

Na apel Grety odpowiedzieli uczniowie szkół na całym świecie, którzy właśnie 15 marca zamiast pojawić się na lekcjach, poszli na manifestacje zorganizowane w swoich miastach. Protesty odbyły się na całym świecie, gromadząc tysiące osób m.in. w Nowej Zelandii, Australii, USA, Rosji, Azji, Meksyku, RPA, Japonii, Kubie, Brazylii czy Izraelu. W Berlinie przed federalnym Ministerstwem Gospodarki oraz Urzędem Kanclerskim demonstrowało aż 5 tys. uczniów.

Greta Thunberg namawia do szukania rozwiązań problemu i działania, a nie wyrażania jedynie nadziei na rozwiązanie poważnego i naglącego problemu. „Chcę, byście działali, jakby płonął wasz dom, bo tak się dzieje“ – mówiła młoda aktywistka na światowym forum gospodarczym w Davos w Szwajcarii.

Nastolatka nie tylko przemawia od serca, jej czyny i sposób życia są spójne z tym, o czym mówi. Do Polski na szczyt klimatyczny przyjechała pociągiem i samochodem elektrycznym, ponieważ z latania samolotem zrezygnowała dwa lata temu, by zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych do atmosfery.

Od zeszłego roku dziewczyna w każdy piątek prowadzi protest przed szwedzkim parlamentem przeciw zmianom klimatu, żądając od władz działań w kierunku poprawy sytuacji.

Chociaż wielu dorosłych mówi: „Dzieciaki, do książek!”, „W głowach im się poprzewracało!”, to ja jestem pod wrażeniem tego, iż dzisiejsze młode pokolenie zaczyna być świadome narastającego problemu smogu i zanieczyszczonego powietrza i nie zgadza się na bierność wobec zmian klimatycznych. Młodzi ludzie zaczęli zdawać sobie sprawę z wagi problemów związanych z naszą planetą oraz faktu, w jakich warunkach ekologicznych przyjdzie im żyć za kilkanaście i kilkadziesiąt lat.

Na działanie i szukanie rozwiązań jeszcze wciąż nie jest za późno.

Magdalena Zawistowska-Olszewska

MP 4/2019