post-title Topoľčianky – perła górnego Požitavia

Topoľčianky – perła górnego Požitavia

Topoľčianky – perła górnego Požitavia

 SŁOWACKIE PEREŁKI 

Topoľčianky to niewielka i z pozoru senna miejscowość, znana ze swojej przeszłości i teraźniejszości. Jej malownicze położenie na północ od miasta Zlaté Moravce w zachodniej Słowacji u podnóża góry Tribeč sprawia, że ma do zaoferowania turystom bogatą historię, zabytki, piękną przyrodę i wiele innych atrakcji. Często też nazywana jest perłą górnego Požitavia.

Przejeżdżając przez miasteczko, o którym pierwsza pisemna wzmianka pochodzi z 1293 r., od razu zauważyłam monumentalny pałac klasycystyczny, otoczony malowniczym parkiem angielskim. Dziś to narodowy zabytek kultury. Pierwotnie stał tu późnogotycki zamek z XV-XVI w., a później renesansowa twierdza. W połowie XVIII w., za panowania Marii Teresy, właścicielem zamku stała się rodzina Keglevichów. Hrabia Jan Keglevich kazał zburzyć południowe renesansowe skrzydło zamku, a na jego miejscu zbudował klasycystyczny trakt, który jest uważany za jeden z najpiękniejszych i najbardziej czystych pod względem architektonicznym przejawów klasycyzmu na Słowacji.

Obecnie w trzech renesansowych skrzydłach znajduje się hotel, natomiast w klasycystycznej części pałacu utworzono muzeum, w którym obecnie można podziwiać bibliotekę, liczącą ponad 14 tys. cennych wolumenów. Biblioteka ta jest jedną z niewielu zachowanych bibliotek zamkowych na Słowacji i jedną z najstarszych w Europie Środkowej. Zachwycający jest także jeden z największych zbiorów ceramiki na Słowacji oraz portrety, dziesiątki litografii, drzeworytów, rycin, porcelana oraz historyczne meble.

Spacer w słoneczny i ciepły dzień po rozległym parku, przylegającym do pałacu, sprawił mi ogromną przyjemność. Syciłam oczy zielenią, odpoczywając nad jeziorkami oraz w cieniu rozłożystych starych drzew – niemych świadków historii. A historii w tym miejscu nie brakuje. Pałac Topoľčianky był rezydencją Augusty Habsburg (i jej rodziny), wnuczki cesarza Franciszka Józefa I i cesarzowej Sisi. W latach 1923-1951 stanowił letnią siedzibę prezydentów Czechosłowacji. Szczególnie upodobał sobie to miejsce pierwszy prezydent Republiki Czechosłowackiej Tomáš Garrigue Masaryk, którychętnie odpoczywał tu z rodziną, pracował, przyjmował państwowe wizyty oraz jeździł konno po okolicy na swoim rumaku Hektorze.

Po spacerze usiadłam w zamkowej winiarni i delektowałam się smakiem i słońcem lokalnych winnic, zamkniętych w złocistym trunku. Topoľčianky bowiem to jeden z najstarszych winnych rejonów, słynącym z produkcji wybornego i cenionego wina – winiarstwo Château Topoľčianky z produkcją 5 milionów litrów wina rocznie należy do największych i najbardziej znanych producentów tego trunku na Słowacji.

Jeśli pałac, przyroda i wino to nie może zabraknąć także koni. W Topoľčiankach znajduje się państwowa stadnina koni, która jest dobrem narodowym i dziedzictwem kulturowym, gdyż utrzymuje dla kraju i Europy geny królewskich koni ras: lipicańskiej, arabskiej, huculskiej i słowackich koni gorącokrwistych. W miejscowym muzeum hipologicznym można zgłębić wiedzę o hodowli koni, cechach poszczególnych ras i osiągnięciach stadniny.

Natomiast niedaleko miasteczka znajduje się jeszcze jedna atrakcja – ośrodek hodowli żubrów, założony w 1958 r. w celu ochrony tego największego europejskiego ssaka. Kiedyś żubr występował powszechnie w słowackich lasach, o czym świadczą nazwy niektórych miejscowości, np.  Zuberec, Zubrohlava, Zubrá. Dziś zwierzę to objęte jest ścisłą ochroną i oglądać je można w Topoľčiankach, gdzie znajduje się jedyny na Słowacji ośrodek, specjalizujący się w jego hodowli.

Zapraszam więc do Topoľčianek, miejscasłynącego z historii, przyrody, koni i wina.

Magdalena Zawistowska-Olszewska
zdjęcia: autorka

MP 5/2019