BASIA Z ZIELONEGO WZGÓRZA
Na jednej z lekcji geografii dowiedziałam się, czym jest ślad węglowy. Otóż jest to miara powierzchni, której potrzebuje jedna osoba, miasto lub kraj, aby zapewnić wszystkie niezbędne do życia potrzeby danej grupie osób.
Jedna osoba średnio potrzebuje około 2,2 hektara rocznie, by zapewnić sobie dostateczną ilość gruntów i łowisk, z których czerpie wyżywienie, powierzchnię na asymilację jej odpadów, lasów na pochłonięcie całej emisji dwutlenku węgla przez nią pośrednio i bezpośrednio wyprodukowanych, miejsca na stworzenie wszystkich dóbr, które zużywa, oraz na dom, w którym mieszka.
Z uwagi na ograniczoność lądów na Ziemi na jedną osobę powinno przypadać tylko 1,8 hektara. To znaczy, że w ostatnich latach już pod koniec lipca ludzkość zużyła wszystkie zasoby przypadające na cały rok. Dzień, w którym owe roczne zasoby zostały wykorzystane, nazywa się dniem długu ekologicznego.
W 2019 roku został on osiągnięty już 29 lipca. Bardzo niepokojące jest to, że dzień ten wypada coraz wcześniej. Oznacza to bowiem, że z roku na rok zużywamy więcej zasobów i w szybszym czasie niż robiliśmy to w roku poprzedzającym.
W chwili obecnej mieszkańcy Ziemi potrzebowaliby 1,7 jej powierzchni, żeby zapewnić sobie wszystkie zasoby, zużywane w ciągu roku. Do wykorzystania największego poziomu zasobów, głównie ze względu na wysoki konsumpcjonizm, przyczyniają się mieszkańcy Ameryki Północnej, Australii oraz Europy.
Chcesz być bardziej świadomym konsumentem i dowiedzieć się, jaki wpływ ma Twój styl życia na naszą planetę? Własny ślad węglowy możesz obliczyć za pomocą kalkulatora znajdującego się na stronie www.footprintcalculator.org. Gdyby wszyscy żyli w ten sam sposób, co Ty, to ilu kul ziemskich byśmy potrzebowali? W moim przypadku to 1,2 powierzchni Ziemi…
Basia Kargul