Tańcowała igła z nitką

 MIĘDZI NAMI DZIECIAKAMI 

Pamiętam z czasów szkolnych, że gdy tylko na zajęciach technicznych pojawiały się robótki ręczne, moja mama chwytała się z przerażeniem za głowę. No cóż, nie należałam do specjalnie utalentowanych, jeśli chodzi o posługiwanie się igłą i nitką, a to przed mamą stawało karkołomne zadanie dopilnowania, bym jednak dokończyła w domu rozpoczętą na lekcji pracę.

I choć dość szybko zyskałam sobie opinię niewyuczalnej, to jednak nauka nie poszła w las i pewne podstawowe umiejętności udało mi się zdobyć. A szycie zdecydowanie należy do takich, które prędzej czy później przydadzą się w życiu każdemu – trzeba przecież wiedzieć, co zrobić z urwanym guzikiem!

Gdy więc moje dzieci, przeczytawszy w jakiejś książce o prezencie w postaci serduszka z wyhaftowanymi inicjałami, postanowiły skorzystać z tego pomysłu, przyklasnęłam. W końcu na przygodę z igłą i nitką zawsze jest dobra pora, a ja jestem żywym dowodem na to, że jednak nie ma ludzi niewyuczalnych. Sięgnęliśmy więc po filc, mulinę, igły i… spędziliśmy bardzo udane popołudnie.

Zaczęliśmy od wydrukowania i wycięcia szablonu, który następnie posłużył nam do wykrojenia serc z kolorowego filcu. Uznaliśmy, że na dobry początek wystarczy tylko pierwsza litera imienia i każde z dzieci nakreśliło ją ołówkiem na materiale. A potem zaczęła się zabawa z nawlekaniem nici na igłę – okazało się, że to wcale nie takie proste zadanie!

Gdy jednak uporaliśmy się i z tym, dotarliśmy do najważniejszego punktu programu – haftowania. Moje dzieci – z drobną pomocą – poradziły sobie z tym zadaniem śpiewająco i żaden palec przy tym nie ucierpiał. Za to efekt zrobił na obdarowanych ogromne wrażenie.

Jedno serduszko – wyhaftowane wspólnie – trafiło do słowackich dziadków z okazji ich rocznicy ślubu, drugie, podklejone korkiem, stało się podkładką pod kubek z herbatą dla polskiej babci, a ostatnie posłużyło jako element dekoracyjny laurki dla polskiego dziadka. Zabawę z igłą i nitką polecamy serdecznie każdemu!

Natalia Konicz-Hamada

Zdjęcia: Natalia Konicz-Hamada

MP 3/2021