MIĘDZI NAMI DZIECIAKAMI
Szklanka mąki, szklanka soli, pół szklanki wody… Czyżbyśmy planowali coś upiec? Niezupełnie. Dziś zapraszamy Was do sięgnięcia po sztukę znaną już w starożytności – do tworzenia dekoracji z ciasta!
Tak, tak, tradycja sporządzania z ciasta przedmiotów o charakterze religijnym lub ludowym liczy sobie już tysiące lat. My skorzystamy z masy solnej, której skład wypracowano w XIX wieku – duża ilość soli służyła w tamtym czasie do ochrony wyrobów przed szkodnikami. Samo wykonanie masy solnej jest banalnie proste.
W różnych książkach i Internecie można znaleźć mnóstwo dodatkowych wskazówek, które pozwolą nam stworzyć masę idealną do zamierzonych działań – czy to będą małe modele, większe rzeźby, czy może kafle lub wyroby schnące wyłącznie na powietrzu. Niezależnie od tego, na który przepis się zdecydujemy, możemy być pewni, że czeka nas fantastyczna zabawa.
Sama tworzę z masy solnej już od dzieciństwa. Kiedyś wyrabiałam figurki do zawieszenia na ścianie, z czasem spod moich rąk zaczęły wychodzić również bombki, świeczniki, a nawet tabliczki na drzwi.
Zdjęcia: Natalia Konicz-Hamada
Masę solną wyróżnia dostępność składników potrzebnych do jej wykonania i narzędzi do jej obróbki (wszelkiej maści nożyki do ciasta, foremki, praska do czosnku), łatwość posługiwania się nią oraz trwałość wytworzonych przedmiotów po ich wysuszeniu (w piekarniku lub na świeżym powietrzu). Poza tym nasze wyroby można polakierować, utrwalając ich naturalny kolor, lub pomalować farbami, co rozszerza możliwość dobrej zabawy i twórczej pracy.
Moje dzieci podczas swojego pierwszego spotkania z masą solną zdecydowały się na stworzenie mniejszych modeli. Wyraźnie jednak spodobała im się ta zabawa, bowiem po jej zakończeniu miały ochotę na więcej. To samo powtórzyło się, gdy nadszedł czas malowania naszych figurek. Coś czuję, że niedługo czeka nas powtórka!
Natalia Konicz-Hamada