PIEKARNIK
Listopadowe obiady powinny podnosić na duchu. W zalewie światowych kulinarnych nowinek przyrządzenie absolutnej klasyki jest wypróbowanym sposobem na udaną biesiadę. Litewska potrawa, zaproponowana przez panią Elżbietę Monkiewicz, kojarzy mi się przede wszystkim z kuchnią mojej mamy, która nauczyła mnie robić zrazy, i dzisiaj, chociaż na ogół jemy zupełnie inne potrawy, to aromatyczne mięsne danie nadal budzi przy stole wiele pozytywnych emocji.
Zrazy litewskie
Składniki (na 4 porcje):
- 400 g polędwicy wołowej
- 50 g boczku wędzonego
- 1 cebula
- 1-2 kromki czarnego chleba żytniego
- 1-2 łyżki musztardy
- 2 łyżki mąki do panierowania
- 150 g kwaśnej śmietany tłustej
- sól
- świeżo mielony czarny pieprz
- topione masło do smażenia
- 400-500 ml bulionu warzywnego
- 2-3 listki laurowe
- pół łyżeczki ziaren pieprzu czarnego
- kilka gałązek tymianku
Sposób przyrządzania
Do nadzienia kroimy w drobną kostkę cebulę, boczek i chleb. Patelnię rozgrzewamy na średnim ogniu, zmniejszamy ogień, wkładamy boczek i smażymy, cały czas mieszając, aż wytopi się tłuszcz, dodajemy cebulę i chleb, lekko obsmażamy.
Kroimy mięso na plastry o grubości około 1-1,5 cm, bijemy tłuczkiem tak cienko, jak to możliwe. Solimy, pieprzymy, cienko smarujemy musztardą. Na tak przygotowane plastry mięsa kładziemy nadzienie i zawijamy w rulonik. Można go spiąć drewnianym patyczkiem lub związać nitką kulinarną.
Zrazy obtaczamy w mące i smażymy ze wszystkich stron, aż nabiorą pięknego złotego koloru. Potem przenosimy je do głębszego naczynia, by je jeszcze poddusić. Dodajemy liście laurowe, tymianek i pieprz, zalewamy bulionem i gotujemy pod przykrywką na wolnym ogniu ok. 45 min.
W razie potrzeby uzupełniamy płyn. Na koniec trochę gorącego płynu mieszamy ze śmietaną i wlewamy do garnka, zagotujemy aż sos zgęstnieje. Zrazy można podawać z gotowanymi ziemniakami, kaszą perłową, kiszonymi ogórkami, kapustą lub sałatką z buraczków.
Smacznego!
Agata Bednarczyk