ROZMOWY NA TEMAT SPORTOWY
Oto trzeci odcinek naszego cyklu sportowego w nowej formule, czyli rozmów dwóch kibiców: mamy i jej 10 – letniego syna
Benio: Mamo, czy im nie jest zimno w takich strojach na lodzie?
Ania: No właśnie, dobre pytanie. Wydaje mi się, że łyżwiarze są już do tego przyzwyczajeni i mają w sobie tyle emocji związanych z występem, że chyba nie czują tego chłodu od lodu. Ale piękne mają te stroje, prawda?
B: No tak, choć dziewczyny prezentują się lepiej.
A: Wiesz, że gdy byłam w twoim wieku, podczas oglądania takich występów zamykałam oczy w czasie prezentowanej rozgrzewki, aby nie widzieć sportowca w jego stroju, zanim nie zacznie występu? Chciałam mieć wszystkie doznania naraz, podczas rywalizacji. A Tobie podoba się ten sport? Chciałbyś tego spróbować kiedyś? Przecież lubisz jeździć na łyżwach, prawda?
B: Lubię, ale jak oglądam łyżwiarstwo figurowe na lodzie, to tak jakoś mi się wydaje, że to sport bardziej dla dziewczyn.
A: Tak? A przecież jest konkurencja solistów.
B: No i ta podoba mi się najbardziej.
A: Pod jakim względem?
B: Bo myślę, że chłopak, gdy już się decyduje na taki sport, to musi być odważny i nie przejmuje się tym, co powiedzą inni. Występuje sam na lodzie w takim obcisłym stroju i jeszcze skacze, robi piruety i się uśmiecha.
A: No i zdobywa medale! Wiesz, że mieliśmy w Polsce bardzo dobrego solistę?
B: Tak, opowiadałaś mi, Grzegorz Filipowski.
A: Właśnie. Był bardzo dobry, zdobył brązowy medal na mistrzostwach świata w Paryżu w 1989 r., zaś na mistrzostwach Europy w 1985 r. srebro, a w 1989 r. brąz. Oglądałam jego występy jako dziecko i trzymałam za niego kciuki.
B: A skoczył potrójnego axla?
A: Tak, ale podczas praskich mistrzostw przeżył rozczarowanie, bo choć znajdował się w gronie faworytów, nie stanął na podium. Zajął 4. miejsce, mimo że był jednym z zaledwie dwóch łyżwiarzy, którzy wykonali potrójnego axla. Jako pierwszy Polak wykonał na mistrzostwach kombinacje dwóch potrójnych skoków.
A axel to najtrudniejszy ze skoków, bo najazd do niego odbywa się przodem i tak naprawdę łyżwiarze wykonują o pół obrotu więcej, niż podczas innych skoków. Uczyłam się tych zasad w szkółce łyżwiarstwa figurowego, bo jako dziecko próbowałam swoich sił w tym sporcie. Ale nauczyłam się tylko podstaw, choć potrafiłam wykonać skok! Niestety tylko z jednym obrotem, ale dzięki temu wiem, jakie to jest trudne
B: Może kiedyś i ja spróbuję…
A: No, może warto. Wiesz, że Słowacja miała kiedyś wybitnego solistę w tym sporcie? Nazywał się Ondrej Nepela.
B: Tak? A oglądałaś go?
A: Nie, ponieważ występował na przełomie lat 60. i 70. Ale wiem, że zdobył złoto olimpijskie w Sapporo w 1972 r. oraz trzy złote i dwa srebrne medale w mistrzostwach świata, a także osiem medali w Mistrzostwach Europy. Był naprawdę świetny!
B: A jakie solistki pamiętasz? Mieliśmy jakieś dobre Polki?
A: Pamiętam Annę Rechnio, która startowała w latach 90. Jej najlepsze osiągnięcie to 5. miejsce na mistrzostwach świata w 1998.
Ale bardzo podobała mi się Niemka Katarina Witt. Największe sukcesy odnosiłą w latach 80. Dwa złota olimpijskie, cztery złote i dwa srebrne medale mistrzostw świata oraz siedem medali mistrzostw Europy!
Jako dziecko zawsze jej kibicowałam. Była wspaniała i pięknie tańczyła na lodzie, zawsze z taką gracją i wdziękiem. Miała też przepiękne stroje. Mówili na nią „Piękna Kasia”. Wspaniale się ją oglądało. To było magiczne. Wtedy chciałam być taka jak ona.
B: A ta Amerykanka Debi Thomas nie podobała ci się? Jak obejrzałem jej występ na You Tube to wydał mi się całkiem spoko.
A: Tak, ona też była świetna. To pierwsza afroamerykańska medalistka olimpijska. I właśnie te dwie zawodniczki, Katarina Witt i Debi Thomas, rywalizowały ze sobą w tamtych latach. Pamiętam, że na olimpiadzie w Calgary w 1988 r. obie wybrały do swoich finałowych występów ten sam podkład muzyczny z opery „ Carmen”.
B: To musiało być ciekawe. I co, która wygrała?
A: Wygrała Katarina Witt. Zdobyła złoto, a Debi była trzecia. Benio, a co sądzisz o parach tanecznych i sportowych?
B: No robią wrażenie! Poruszają się na łyżwach, na lodzie, a tańczą prawie jak na scenie. Pan wyrzuca panią w górę, ona obraca się kilka razy i ląduje na jednej łyżwie. Albo ją podnosi i wywija z nią piruety. To jest zadziwiające. Ciekawe, jak oni utrzymują równowagę na łyżwach?
A: Masz na myśli pary sportowe. Tak, partnerzy posiadają niezwykłe sprawności i nie lada umiejętności. W Polsce w tej konkurencji zabłysnęli Dorota Zagórska i Mariusz Siudek, którzy zdobyli brązowy medal na mistrzostwach świata w 1999 r. Ja zawsze podziwiam spirale śmierci w wykonaniu łyżwiarzy. A pary taneczne też wzbudzają podziw, prawda? Podobali ci się Anglicy Jayne Torvill i Christopher Dean, gdy oglądałeś ich występ w Internecie?
B: Tak. Całkiem fajnie to wyglądało, taki prawdziwy taniec, tylko że na lodzie.
A: Dokładnie. Brytyjczycy, wykonując magiczne „Bolero” podczas igrzysk olimpijskich w Sarajewie w 1984 r., zachwycili cały świat! Zdobyli złoto. To najsłynniejsza para taneczna w historii łyżwiarstwa figurowego.
B: A i dostali same 6.0 od jury!
A: Tak! To była maksymalna nota. Miało to swój urok. Teraz zasady oceniania się zmieniły, są bardziej dokładne i szczegółowe.
B: A ciekawe, czy teraz, na zbliżających się mistrzostwach świata, które odbędą się w Japonii w dniach od 20 do 26 marca Katia Kurakowa osiągnie jakiś dobry rezultat dla Polski. Chciałbym, żeby zdobyła medal.
A: Będzie trudno. Ale ostatnio radzi sobie coraz lepiej. W lutym na mistrzostwach Europy zajęła czwarte miejsce, więc kto wie, może w Japonii zdobędzie medal? Benio, a wiesz, że Kurakowa pochodzi z Rosji? Urodziła się w Moskwie w 2002 r. Teraz reprezentuje nasz kraj.
B: No wiem.
A: Nie masz z tym problemu w obecnej sytuacji, która dzieje się tuż za naszą granicą?
B: No w sumie to chyba nie. Przecież przyjęła obywatelstwo polskie w 2019 r., chciała i zdecydowała się reprezentować Polskę. Wyjechała z tamtego kraju. Według mnie dobrze zrobiła. To już taka trochę Polka, będę jej kibicował.
A: Ja też bardzo chciałabym, aby reprezentant naszego kraju po latach przerwy zdobył w końcu medal w tak pięknej dyscyplinie sportowej. Uwielbiam oglądać łyżwiarstwo figurowe! W rodzinnym domu często oglądałam te występy razem z moją siostrą. Mamy takie fajne siostrzane wspomnienia z tamtych dni.
B: Mama, teraz ja będę z Tobą oglądał!
A: No właśnie, cieszę się, że my też będziemy to kiedyś razem wspominać.
Ania i Benio Poradowie
Zdjęcia: commons.wikimedia