post-title „Fanfik“  – film o młodych w stylu teen dramy

„Fanfik“  – film o młodych w stylu teen dramy

„Fanfik“  – film o młodych w stylu teen dramy

 KINO OKO 

Teen drama to dramat nastolatków dla nastolatków, ale nie tylko. To również filmy o określonej tematyce. Zazwyczaj to opowieść o aktualnych problemach ludzi młodych: ich kłopotach sercowych, kłótniach z rówieśnikami i rodzicami, znęcaniu się nad rówieśnikami, młodzieńczych romansach, samookaleczaniu, samobójstwach.

Akcja filmu często toczy się w szkole (w klasach, na korytarzach) albo w klubach, w których licealiści tworzą swój świat, nieoczekiwane sytuacji, przyjaźnią się i rywalizują jednocześnie. Bohaterowie takich opowieści pochodzą z różnych środowisk, co chętnie manifestują. Młodzi sami chcą uporać się ze swoimi słabościami, bo dorośli w tym momencie ich życia bywają najczęściej tylko „dodatkiem” do ich problemów i konfliktów.

Zajęci sobą albo pracą nie mają czasu zwracać uwagę na to, co w życiu młodych bohaterów najważniejsze. Istotą zaś takiej fabuły są buzujące w nastolatkach emocje. I to wszystko właśnie można znaleźć w dobrze zrealizowanym, choć nieco bajkowym filmie Fanfik, który od połowy czerwca jest dostępny na platformie Netflix. Warto go obejrzeć, bo jest to film na czasie i wyraźnie teraz potrzebny. Reżyserka Marta Karwowska jest również jego współscenarzystką.

Razem z Grzegorzem Jaroszukiem stworzyli scenariusz, adaptując powieść Natalii Osińskiej pod tym samym tytułem. Osińska zaskoczyła tą młodzieżową opowieścią niejednego recenzenta. Temat ważny, dyskutowany nie tylko w literaturze, dotyczy problemu binarności i tożsamości płciowej młodych ludzi. Problemy te nie są jeszcze oswojone przez polski codzienny odbiór, choć obecne od lat w kulturze Zachodu funkcjonują w kinie, teatrze czy literaturze. W polskich filmach stanowią ciągle nowość. Tym ważniejszy jest film Marty Karwowskiej.

A fanfiki (fan fiction) to utwory – czasami literackie, czasami filmowe – tworzone nieoficjalnie przez fanów jakiegoś utworu, filmu, serialu. Oczywiście twórcy tych opowiastek dostosowują świat i postaci oryginału do swoich potrzeb. Tosia, a właściwie Tosiek, binarny bohater filmu „Fanfik“, zapisuje w Internecie swoją własną opowieść o Gwiazdorze i Wkurzonym Kopciuszku.

Młodzieńcze fanfikowe fantazjowanie o sukcesach na koncertach, miłości i przyjaźni mają ułatwić bohaterce/bohaterowi „ogarnięcie się” w jej/jego nie tylko szkolnym życiu. Alternatywa i ucieczka od codzienności mają Tośce pomóc w odkryciu w sobie transchłopaka Tośka. Filmową Tośką opiekuje się wiecznie zapracowany ojciec, który dowiedziawszy się, że Tośka to właściwie Tośek, wspiera swoje dziecko. Przyjaźń, a potem miłość Tośka do Leona, nowego klasowego kolegi i przyjaciela, tworzy kolejny ważny wątek filmu, podobnie jak zręcznie opowiedziana historia maturzystów w opresyjnej szkole.

Najciekawszy w „Fanfiku“ jest debiut Alina Szewczyka, nowej osobowości w polskim filmie fabularnym. Szewczyk gra Tośkę/Tośka, licealistę, autentycznie i przekonywająco. Buduje rolę bez nadmiernej ekspresji, ale wyraziście. Potrafi nawet w wyciszeniu stworzyć napięcie. Dobrze współpracuje z Jakubem Burakiewiczem, operatorem kamery – ujęcia są ciekawe, oddają w pełni wrażliwość i przemianę osobowości bohatera.

Alin Szewczyk ma 23 lata. Chciał być reżyserem, jest modelem. Pojawił się już na wybiegach u Prady, Luis Vuitton, Loewe czy Valentino. Jest również spawaczem z uprawnieniami i marzy o spawaniu przęseł mostu. Twierdzi, że zrobi to, gdy nie spełni się w modzie albo w aktorstwie. Chce ponadto wydać własny komiks – rysuje od dziecka i to jest ciągle jego wielka pasja. Chce też zadbać o swoich najbliższych i zbudować dom na końcu świata dla siebie i przyjaciół. O tym wszystkim zdążył już opowiedzieć w kilku kolorowych magazynach. Aktualnie Alin Szewczyk mieszka w Holandii, bo w Polsce nie czuł się najlepiej.

W kinie zadebiutował jako naturszczyk. Do filmu „Fanfik“ dostał się poprzez casting, o którym dowiedział się przypadkowo. Młody aktor świetnie się czuje się w odgrywanej roli tym bardziej, że fabularna opowieść łączy się z jego tożsamością, jego myśleniem i wrażliwością. Obok niego warto w „Fanfiku“ zwrócić uwagę na Jana Cięciarę w roli Leona i Maję Szopę jako Emilię.

Alina Kietrys

MP 7-8/2023