post-title Dwa słowa – z Danielem Olbrychskim

Dwa słowa – z Danielem Olbrychskim

Dwa słowa – z Danielem Olbrychskim

Przeglądając nowości filmowe na Słowacji, zwróciłam uwagę na czesko-słowacki film pt. „Dwa słowa jako klucz“ w reżyserii Dana Svátka, a jednocześnie autora scenariusza na podstawie powieści Josefa Formánka.

Zaintrygowała mnie przede wszystkim obecność w nim polskiego aktorka Daniela Olbrychskiego. Wybrałam się więc na premierę filmu, gdzie miałam okazję porozmawiać z reżyserem, dopytując – jakże inaczej – o naszego gwiazdora.

„Bardzo chciałem, żeby to właśnie Daniel Olbrychski zagrał rolę Matusza, który jest przykuty do łóżka w domu nad Bałtykiem. Właśnie jego sobie wyobrażałem, jeszcze podczas czytania książki“ – mówił Dan Svátek, który bardzo chwalił polskiego aktora.

Zdjęcie: Stano Stehlik

Co ciekawe, sceny, w których występuje nasz aktor, kręcone były nad Bałtykiem, ale nie w Polsce. „Nie znaleźliśmy nad polskim wybrzeżem domu, który by odpowiadał temu ze scenariusza“ – wspominał poszukiwania odpowiednich lokalizacji Svátek. Udało się ją znaleźć w nieoczekiwanym momencie.

„Nasz dźwiękowiec był w Danii na urlopie i tam znalazł opuszczony dom, dokładnie odpowiadający naszym wyobrażeniom, ale długo trwało, zanim przekonaliśmy jego właścicieli, by nam go udostępnili“ – opowiadał, dodając, że nakręcanie scen w tymże domu było skomplikowane, ponieważ nie prowadziła doń żadna droga, a aparaturę trzeba było nosić przez bagniste pola.

Postać, grana przez Daniela Olbrychskiego, odpowiada mu wiekowo, choć –  jak twierdzi reżyser – polski aktor jest w świetnej formie i często pokazywał swoją sprawność fizyczną, ćwicząc boks. W filmie jednak gra mężczyznę przykutego do łóżka. „Gra właściwie oczami i mimiką“ – wyjaśniał Svátek. Oprócz tych scen widzimy też sceny retrospektywne, gdzie Olbrychski gra z temperamentem.

Co ciekawe, film był kręcony w różnych miejscach świata – oprócz wspominanej Danii także w Nowym Jorku, Indiach, Himalajach, Japonii. Nie było to łatwe zadanie, tym bardziej, że film powstawał także w czasie pandemii.

Kiedy spytałam reżysera, czy nauczył się języka polskiego podczas pracy z polskim aktorem, wspomniał, że początkowo porozumiewali się po angielsku, ale potem mieszali czeski i polski. „Warto było też przysłuchiwać się, jak Daniel Olbrychski rozmawiał płynnie po francusku z Pierrem Richardem, kolegą z planu, kolejną zagraniczną gwiazdą“ – dodał.

Film „Dwa słowa jako klucz“ jest kontynuacją poprzedniej produkcji pt. „Uśmiechy smutnych mężczyzn“, stąd obecność na ekranie takich aktorów, jak David Švehlík, Ivan Fraňek i Jaroslav Dušek. Ze słowackich aktorów trzeba wymienić Janę Nagyovą, która przed laty zagrała legendarną Arabelę.

Refleksyjny, nostalgiczny, dający do myślenia – tak bym po krótce opisała ten film. A o które dwa kluczowe słowa w nim chodzi? „Tego nie mogę zdradzić, bo dla każdego widza chodzi o zupełnie inne słowa, które wyłapie w czasie oglądania filmu. Wszystko zależy od tego, czym żyje i co go dotyka w danym momencie“.

Małgorzata Wojcieszyńska

MP 10/2023