Z NASZEGO PODWÓRKA
Co jest piękne w Narodowym Święcie Niepodległości? To, że jest świętem wszystkich Polaków bez wyjątku i że można je obchodzić na przeróżne sposoby – uroczyście, na sportowo, biorąc udział w wydarzeniach kulturalnych…
Wspólnota wierzących z okolic Bratysławy zdecydowała się na świętowanie poprzez modlitwę i 12 listopada uczestniczyła w uroczystej mszy polskiej za Ojczyznę. Przewodniczył jej duszpasterz Polaków w Bratysławie, ks. Krystian Piotrowski SAC.
We wspólnej modlitwie wzięli także udział przedstawiciele ambasady na czele z ambasadorem RP w RS Maciejem Ruczajem oraz konsulem RP w RS Arturem Łukiańczukiem. Dzięki uprzejmości polskiego konsulatu w kościele nie zabrakło również polskiej flagi.
Podczas kazania padły słowa o wdzięczności – za naszą Ojczyznę, za to, jak się w niej żyje, ale też za Słowację, która stała się domem dla wielu z nas. W świetle braku pokoju w tylu miejscach na świecie, było to szczególnie ważne przesłanie.
Kościółek pw. Świętej Trójcy, w którym Polacy spotykają się co miesiąc na wspólnej mszy świętej, był tego dnia wyjątkowo wypełniony. Tym piękniej wybrzmiał stary polski hymn religijny o charakterze patriotycznym, „Boże, coś Polskę”, odśpiewany na koniec eucharystii. Gdy po zakończonej modlitwie wierni zebrali się przy ołtarzu do wspólnego zdjęcia, przez moment istniała obawa, że z powodu takiej dużej liczby… nie zmieszczą się w kadrze.
Na szczęście tak się nie stało, za to po spotkaniu pozostało przekonanie, że dobrze jest się spotkać, dobrze jest pobyć trochę razem i dobrze gdzieś przynależeć.
NKH
Zdjęcia: Natalia Konicz-Hamada, Przemysław Bochen