Co skrywa blokowisko w bratysławskiej Petržalce?

 Z NASZEGO PODWÓRKA 

Wiosenne zwiedzanie Bratysławy z przewodnikiem jest już tradycją Klubu Polskiego. Podczas dwóch ostatnich spacerów zwiedzaliśmy starówkę i oglądaliśmy miasto z wysokości zamkowego wzgórza.

Przy tej okazji starałem się zawsze powiedzieć co nieco o historii położonej po drugiej stronie Dunaju Petržalce. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak bogatymi dziejami może się pochwalić ta stosunkowo nowa dzielnica Bratysławy. W historycznych źródłach znalazłem wiele ciekawych informacji oraz nieznane do tej pory mapy tej części miasta.

O słynną petržalską betonową dżunglę wypytywali mnie nawet będący z wizytą nad Dunajem dziennikarze Polskiego Radia. Wszystko to spowodowało, że w tym roku pasjonatom turystyki z Klubu Polskiego w Bratysławie postanowiłem pokazać właśnie Petržalkę!

Jest wiele tematów, związanych z Bratysławą, w tym z Petržalką, które mnie pasjonują. Chodzi przede wszystkim o historyczny tramwaj, łączący Bratysławę i Wiedeń przed stu laty, a także plany budowy bratysławskiego metra. Te fascynacja to zasługa mojego serdecznego kolegi Petera Martinki, który jako członek miejscowego Klubu Przyjaciół Komunikacji Publicznej niestrudzenie gromadzi i publikuje materiały na ten temat. i który zgodził się oprowadzić po Petržalce naszą grupę, a mnie  poprosił o tłumaczenie na język polski.

Wycieczka odbyła się w przedostatni weekend kwietnia, kiedy Bratysława świętowała dzień swojego patrona, świętego Jerzego, co wiązało się z ogromną konkurencją przedsięwzięć odbywających się tego dnia. Na szczęście członkowie i sympatycy Klubu Polskiego nie zawiedli i grupa blisko dwudziestu miłośników historii punktualnie zjawiła się na miejscu zbiórki. Ruszyliśmy na drugą stronę Dunaju, a most SNP, po którym przeszliśmy, pełnił tym razem rolę bramy do niepoznanej krainy.

Na naszej trasie znalazł się historyczny budynek słynnego gościńca Leberfinger, w pobliżu którego w międzywojennym okresie kursowała słynna viedenská električka, czyli prekursor nowoczesnych tramwajów, łączących dzisiaj duże miasta. Opowieści o tej technologicznej nowince wysłuchaliśmy oczywiście w miejscu historycznego przystanku Pressburgerbahnu. Wszyscy byliśmy urzeczeni mapami, zdjęciami i dokumentami, które na miejscu zaprezentował nasz słowacki gość.

Spacer kontynuowaliśmy po zielonym i kwitnącym o tej porze roku parku Janka Kráľa, gdzie znajduje się kamienna altanka, która w średniowieczu była wieżą bratysławskiego kościoła franciszkanów. Ostatnim miejscem, które odwiedziliśmy, to tajemnicze zagłębienie w ziemi na końcu Petržalki. Tu miało kursować bratysławskie metro! Peter Martinko opowiedział o planach magistratu, zaprezentował fotografie, mapy, plany i przytoczył wiele niesamowitych faktów i anegdot. A potem pasjonującą historię Petržalky omawialiśmy już w Dunajskim Pivovarze.

To był naprawdę udany dzień!

Ponieważ znam jeszcze wielu pasjonatów Bratysławy, to kto wie, być może jeden z nich przyjmie zaproszenie na kolejną edycję naszych spacerów. Sądząc po tym, jak bardzo petržalskie zwiedzanie z Polonią podobało się Peterowi, jestem o tym przekonany!
Wszystkim uczestnikom jeszcze raz dziękuję za przybycie.

Do zobaczenia na kolejnej wyprawie!

Arkadiusz Kugler

Przestrzeń pełna tajemnic

Bratysława dla przyjezdnych Polaków wydaje się bardzo rodzinna. Działający tu Klub Polski dba nie tylko o członków Polonii, ale też o wszystkich swoich sympatyków i gości, by mogli oni pełniej przeżyć pobyt na Słowacji.

Jedną z okazji do integracji ze słowacką Polonią i poznania miasta była  kwietniowa wycieczka po bratysławskiej Petržalcepod przewodnictwem Arkadiusza Kuglera,polskiego przewodnika, który swoje pasje postanowił realizować  właśnie w Bratysławie. Nikt nie powinien być tym zaskoczony, ponieważ miasto to zdaje się ściągać do siebie aktywnych Polaków. Gościem szczególnym był Peter Martinko, który podzielił się z nami swoim spojrzeniem na Petržalkę.

Kiedy szliśmy niepozorną dziś Viedenską cestą, obaj przewodnicy zwrócili nam uwagę na stojący przy drodze piękny XVIII-wieczny budynek Leberfinger, który kiedyś odwiedzili sam Napoleon oraz cesarz Franciszek Józef. Idąc dalej, napotkaliśmy niepozorny fragment betonowej konstrukcji z ławką, dziś nieco zarośnięty.

Okazał się, że to dawny przystanek historycznej kolejki – tramwaju, który kiedyś łączył Wiedeń i Bratysławę.Dzięki fotografiom oraz historycznym planom, przedstawionym przez Petera Martinkę, mogliśmy zobaczyć, jak wyglądała kolejka i obowiązujące na nią bilety oraz którędy  przebiegała jej trasa.

Na koniec czekało nas… bratysławskie metro, które nigdy nie odjechało ze stacji nazwanej „Projekt”. Słuchaliśmy o nim, siedząc na trawniku w zagłębieniu, które miało być tunelem i stacją nigdy niezbudowanej linii metra. Dzięki kolejnym przedstawionym materiałom dowiedzieliśmy się, jak plany metra wpisały się w zmiany ustrojowe i geopolityczne lat 80 i 90 XX wieku. Uwieńczeniem wycieczki była wspólna fotografia w bratysławskim „metrze”.

Petržalka to nie tylko stereotypowe blokowisko,ale  także przestrzeń pełna tajemnic. Tajemnic, których zapewne nie udało nam się odkryć w całości.Dlatego czekamy na dalsze okazje poznania tego miejsca z Klubem Polskim.

Zofia Siwy, studentka przebywającej na wymianie w Bratysławie
zdjęcia: Stano Stehlik

MP 5/2018