RETROHITY
W niniejszym odcinku postanowiłem kontynuować temat słów, które na stałe weszły w obieg, a dotyczą produktów, których nazwa pochodzi od nazwy firmy je produkującej.
Dżinsy i rifle
Powiew Zachodu w epoce PRL-u bardzo często był utożsamiany z jedynym rzeczywistym miejscem, tym miejscem był PEWEX, powstały w 1972 r., w którym można było nabyć towar tylko za waluty zachodnie lub bony. Jego skrót oznaczał Przedsiębiorstwo Eksportu Wewnętrznego.
I dziś będzie trochę na temat towaru peweksowskiego, czyli polskich dżinsów i słowackich texasek. O co chodzi? O spodnie produkowane z bawełnianej tkaniny, zwanej dżinsem, denimem czy teksasem. Marka „Denim Jeans” była jedną z głównych eksportowanych marek odzieżowych i to właśnie od niej pochodzi polska nazwa spodni, szytych ze wspomnianej tkaniny.
Na Słowacji odpowiednikiem Peweksu był TUZEX, gdzie sprzedawano takie spodnie głównie marki Rifle. Dlatego też słowacka młodzież (i nie tylko) do dziś nosi rifle, zaś riflovina weszła do języka słowackiego jako określenie materiału, z którego je szyto.
Adidasy i botasky
Podobnie rzecz się miała z obuwiem. W Polsce obuwie sportowe zarówno dawniej, jak i dziś określa się mianem „adidasy”. Marka Adidas w latach PRL była utożsamiana z luksusem. W związku z tym i dziś Polacy mogą nosić adidasy marki Nike.
Z kolei na Słowacji na określenie obuwia sportowego przyjęła się nazwa słowackiej marki Botas. Każdy nosił botasky. Firma Botas powstała w 1949 r., a w szczycie swojego rozkwitu produkowała 2 miliony par obuwia sportowego, które eksportowano niemalże na cały świat. W ten sposób stała się bardzo lubianą marką „niezawodnej socjalistycznej jakości”.
Pampersy i pampersky
Każdy wie o co chodzi. Mowa o dziecięcych pieluchach, które kiedyś były produkowane z bawełny i wielokrotnie używane. Nasze matki do dziś pamiętają czasy, kiedy każdą pieluchę musiały najpierw wyprać w proszku dla dzieci, potem wygotować i w końcu wysuszyć najlepiej na dworze.
Ta mozolna i często powtarzająca się praca skończyła się tuż po upadku komuny, bowiem pierwsze pieluchy jednorazowego użytku pojawiły się w Polsce w 1990 r. i zrewolucjonizowały rynek. Producentem tych pieluch była właśnie firma Pampers. Potem dopiero pojawiły się pieluchy jednorazowe innych producentów, ale i je nazywano pampersami. I tak jest do dziś. Podobnie rzecz się ma na Słowacji, gdzie używa się określenia pampersky.
Kofola
Na Słowacji, gdy trzeba ugasić pragnienie, często z pomocą przychodzi kofola. Jej historia zaczęła się pisać w 1959 r. a jej popularność pomimo upływu wieku wciąż trwa. Tak naprawdę, ten napój był odpowiedzią na zachodnie cole, czyli coca-colę i pepsi-colę.
Ówczesna władza chciała bowiem pokazać, że i w naszych warunkach można stworzyć popularny napój bezalkoholowy na bazie coli. No i udało się. To, co odróżniało kofolę od pepsi czy coca-coli, była jej ogólna dostępność i sprzedaż w lanej formie w niemalże każdym bufecie, barze i restauracji.
Choć z biegiem czasu powstał szereg regionalnych pochodnych odmian kofoli, to i dziś, chcąc ugasić pragnienie, mówimy zwykle, że idziemy na kofolę, choć często jest to jakaś jej regionalna pochodna.
Jak widać, niektóre słowa na stałe się zadomowiły w naszych językach. A co Państwo noszą? Rifle czy jeansy? Botasky czy adidasy?
Andrej Ivanič