BLIŻEJ POLSKIEJ KSIĄŻKI
Trzydzieści siedem lat po śmierci Magdaleny Samozwaniec otrzymaliśmy nową książkę tej pisarki. Stało się to dzięki Rafałowi Podrazie, który, przeglądając teczki z jej spuścizną, znalazł maszynopis nieznanych gawęd, prawdopodobnie przeznaczonych dla radia, i ku radości czytelników opublikował je.
Starszym czytelnikom Magdaleny Samozwaniec nie musimy przedstawiać, ale przypuszczam, że młodszym jej pisarstwo uszło uwadze, a szkoda, bo należała ona do nie tak znów licznego w polskiej literaturze grona pisarzy satyrycznych. Była córką malarza Wojciecha Kossaka i straszą siostrą znanej poetki Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Sławę przyniosła jej wydana w 1922 roku powieść z wyższych sfer Na ustach grzechu, będąca parodią Trędowatej Heleny Mniszkówny.
Pisała farsy i komedie, humoreski i felietony. Do najbardziej znanych powieści M. Samozwaniec należą: Wielki szlem, Maleńkie karo karmiła mi żona, Błękitna krew, Kartki z pamiętnika młodej mężatki. W 1956 roku ukazała się wielokrotnie później wznawiana jej powieść autobiograficzna Maria i Magdalena, a pośmiertnie w 1973 książka o M. Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej Zalotnica niebieska.
Dotąd nieznany rękopis Magdaleny Samozwaniec, zatytułowany Z pamiętnika niemłodej już mężatki, który opracował i wstępem opatrzył Rafał Podraza, ukazał się w 2009 roku w warszawskim Wydawnictwie „W. A. B.”.
W książce czytelnik znajdzie malownicze opowieści obyczajowe, których tłem jest Kraków z początku wieku XX, ale także powojenny Paryż czy Warszawa. Wśród gawęd krakowskich można przeczytać o Wojciechu Kossaku czy Boyu Żeleńskim, który swoimi Słówkami rozbijał „zatęchłą dewocyjno-snobistyczną atmosferę Krakowa”. Dzisiejszego czytelnika szczególnie rozbawią gawędy o balach u państwa Tarnowskich, na które zapraszano jedynie „dobrze urodzonych”.
O ile krakowski konserwatyzm wywoływał ironiczno-satyryczne wypowiedzi autorki, o tyle swoboda obyczajowa lat pięćdziesiątych stała się źródłem jej refleksji nad zanikiem kobiecości. W książce znajdują się też wspomnienia z Juraty czy rozważania o obejrzanych filmach, odbytych podróżach czy wakacjach.
Osią całego pisarstwa Magdaleny Samozwaniec są relacje damsko-męskie. Nie inaczej jest i w tej książce, chociaż można w niej zaobserwować już zmianę optyki autorki, która, dostrzegając przemiany w stylu życia kobiet i mężczyzn, coraz częściej satyrę zastępuje gorzką refleksją. Pytania: „Czy kobieta zrobi się męską? A mężczyzna kobiecy?” nie są jedynymi pytaniami, które autorka zadaje czytelnikowi.
Danuta Meyza-Marušiak