Nowy Rok wspólnie!

 Z NASZEGO PODWÓRKA 

Członkowie Klubu Polskiego na Poważu mieli swój pomysł na Sylwestra. Nie chcieli spędzić tego wyjątkowego wieczoru przed telewizorem, więc postanowili przywitać Nowy Rok wspólnie!

Wykorzystali fakt, że w Dubnicy mają własną siedzibę i nikt nie ogranicza ich – jeśli idzie o spotkania – ani czasowo, ani finansowo. Już w roku ubiegłym klubowicze bawili się wspólnie w noc sylwestrową, a ponieważ tamta zabawa była wspaniała, postanowili ją powtórzyć również i w tym roku.

Tegoroczne spotkanie potwierdziło znów to, co już dawno wszyscy wiemy, że nie trzeba sali balowej, orkiestry i wielkich inwestycji, by się miło zabawić. Stoły uginały się jak zwykle od smakołyków, które uczestnicy balu przygotowali sami, zaś gospodarze z Dubnicy zapewnili napoje, wystrój i dobrą muzykę.

Było nieformalnie, rodzinnie, wesoło. Tańczyli wszyscy – aż nogi bolały. Najbardziej wytrwałą tancerką okazała się jednak najmłodsza uczestniczka balu – 9-letnia Majka. Ogromne wzruszenie towarzyszyło odśpiewaniu wspólnie ze słowackimi przyjaciółmi pieśni „Góralu, czy ci nie żal…”, podczas którego wszyscy trzymali się za ręce. Wspólnie śpiewano też inne znane polskie piosenki.

Podczas balu nie zabrakło fotografa, który starał się uchwycić atmosferę zabawy i jej ciekawe momenty. A gdy zbliżała się północ, wszyscy stanęli w kręgu na środku sali, zapalili zimne ognie, po czym każdy po kolei wypowiedział swoje największe życzenie na Nowy Rok. Był szampan i toasty, a potem znowu tańce i śpiewy.

Nikomu z uczestników balu nie przeszkadzało , że za oknami nie było śniegu i że ze względu na mgłę, nie było widać fajerwerków. Też tam byłam i – wierzcie mi – już od lat nie spędziłam Sylwestra tak miło i na luzie. Mimo że imprezę zainicjowali klubowicze z Dubnicy, to i wszyscy pozostali czuli się zarówno jej organizatorami, jak i uczestnikami. Wszystkim im należą się podziękowania za pomysł i jego wspaniałą realizację!

W imieniu uczestników

Renata Straková, KP Trenczyn

MP 2/2012