Pożegnanie z RUCH-em

 RETROHITY 

Jeszcze niemalże wczoraj należały do krajobrazu każdego polskiego miasta, osiedla czy większej wsi. Pod koniec ubiegłego roku pożegnano kultowe kioski RUCHU-u.

Ponad 100 lat temu

Początki RUCH-u sięgają początku ubiegłego wieku, kiedy to 17 grudnia 1918 r. Jan Stanisław Gebethner i Jakub Mortkowicz podpisali akt notarialny, powołujący do życia Polskie Towarzystwo Księgarni Kolejowych RUCH Sp. z o.o. Pierwszy kiosk został otwarty w styczniu 1919 r. na peronie Dworca Głównego (Wiedeńskiego) w Warszawie.

W 1935 r. RUCH stał się jedynym kolporterem ogólnopolskim, posiadał 700 punktów sprzedaży: kioski, stoiska oraz sklepy. Po wojnie zarządzeniem Prezesa Rady Ministrów oraz Ministra Poczt i Telegrafów z 17 listopada 1949 r. utworzono przedsiębiorstwo państwowe pod nazwą Państwowe Przedsiębiorstwo Kolportażu „Ruch”, włączone w strukturę resortu Poczty i Telegrafów, w 1955 r. w Centralny Zarząd, a nieco później w Zjednoczenie Przedsiębiorstw Upowszechniania Prasy i Książki, które w 1973 r. weszło w skład Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej „Prasa-Książka-Ruch” (RSW).

W okresie PRL przedsiębiorstwo było monopolistą w kolportażu prasy. Kolportowało też książki, zajmowało się działalnością poligraficzną i handlem detalicznym. 1 kwietnia 1990 r. decyzją Sejmu rozwiązano spółdzielnię, a 1 maja 1991 r. powstało Przedsiębiorstwo Kolportażowo-Handlowe „RUCH”, które 15 kwietnia 1992 r. przekształcono w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa pod nazwą „RUCH” S.A.

Później częściowo przeszła w ręce prywatne z udziałem skarbu państwa, by w końcu w roku 2020 zakupił ją PKN Orlen. Zmiany właścicieli, zapotrzebowania i przekształcenia rynku jednak nie potrafiły zatrzymać rosnącej spirali długów i ciągle pogarszającej się kondycji spółki, więc jej koniec był nieuchronny.

Przyjrzyjmy się, co cechowało kioski RUCH-u.

Teczki

To słowo dla większości nie ma dobrej konotacji, a jednak w kioskach było codziennością. Właśnie do teczek kioskarki odkładały prenumerowane czasopisma, gazety dla poszczególnych klientów. Ci, którzy teczek swoich nie posiadali, musieli wiedzieć, w które dni konkretne tytuły prasowe są dostarczane do kiosków, by mogli je kupić. Najlepiej było więc mieć dobre układy z panią z kiosku.

Centrum informacji

„Przepraszam, którędy do … ?“ – dla sprzedawczyń w kioskach pytania tego typu, szczególnie w dużych miastach, były codziennością. Kogo, jak nie owe damy (rzadziej panów) zapytać o drogę, skoro miasta się nie zna, a GPS i mapy w telefonie to wynalazek z dalekiej przyszłości? Pytano więc o drogę, o komunikację miejską, o wszystko. W mniejszych miejscowościach kioski były swoistymi centrami informacji o życiu małej społeczności.

 

Małe supermarkety

„W czasach PRL, kioski RUCH-u były jak supermarkety, w których można było kupić wszystko: od lizaka, gumy do żucia, gazety, żyletki, bilety autobusowe, papierosy, zabawki, ołowiane żołnierzyki, po wodę kolońską po goleniu „Przemysławka“ – wspominał pewien mój rozmówca, który jako małolat co sobotę stawał w kolejce, by kupić „Świat Młodych”, „Relax”, „Razem” i „Dziennik Ludowy” z plakatem zespołu. Polował też na płyty winylowe grup Perfect, Maanam, Lady Pank itp. I ja dobrze pamiętam te czasy i miło wspominam.

W kioskach RUCH-u można było nabyć przede wszystkim prasę oraz artykuły przemysłowe (w tym środki czystości, maszynki do golenia, papierosy, akcesoria biurowe, niewielkie zabawki, później doładowania do telefonów komórkowych). Pojawiały się też tanie książki, później wprowadzono napoje (zimne i niekiedy ciepłe) oraz słodycze.

Kioski RUCH-u były czynne od 6.00 często do 21.00. A niektórzy dokonywali w nich zakupów nawet kilka razy dziennie: rano kupowali codzienną prasę i papierosy, a wieczorem inne artykuły, jak wspomina mój rozmówca: „W kioskach RUCH-u dostępne były też prezerwatywy, które nazywały się EROS.”

Cmentarzysko RUCH-u

W województwie łódzkim, niedaleko Brzezin znajduje się cmentarzysko kiosków Ruchu. Przywieziono tam kilkadziesiąt budek, głównie z Łodzi i okolic. Składowisko ma już 10 lat. W ich środku, na półkach, pozostały m.in. etykiety z cenami papierosów.

W latach swojej świetności sieć RUCH posiadała 31 313 kiosków i oferowała około 3750 tytułów prasowych, ale zła kondycja finansowa właściciela spowodowała ciągłe obniżanie liczby punktów sprzedaży, co niestety spowodowało pogłębiające się straty finansowe. Od nowego roku już niczego nie kupimy w kioskach RUCH-u, ponieważ wraz z końcem 2024 r. firma przeszła do historii. W ostatnim dniu funkcjonowania owych kiosków, czyli 17 grudnia 2024 r., upłynęło dokładnie 106 lat od powstania przedsiębiorstwa.

Andrej Ivanič

MP 1/2025