Andrej Kiska w Krakowie

We wtorek, 1 kwietnia, w Krakowie gościł Andrej Kiska, prezydent Słowacji w latach 2014-2019. Inicjatorem tej wizyty była nowa słowacka społeczność w Polsce, skupiona wokół inicjatywy „Život v Poľsku” i jej nieformalnego lidera Milka Slávika.

Chociaż spotkanie odbyło się w prima aprilis, to jednak miało jak najbardziej oficjalny charakter. Andrej Kiska wygłosił wykład na Uniwersytecie Jagiellońskim, spotkał się ze studentami oraz odwiedził krakowski magistrat, gdzie został przyjęty przez wiceprezydenta miasta. Zwieńczeniem wizyty było popołudniowe spotkanie otwarte w kawiarni Hevre, w którym wzięli udział mieszkańcy Krakowa, w tym przedstawiciele coraz liczniejszej społeczności słowackiej w Polsce.

Tego typu wizyty byłych głów państw kojarzą się często z kurtuazyjnymi pogadankami o przeszłości, dlatego pozytywnym elementem rozmów byłego prezydenta w krakowskim magistracie był ich konkretny charakter. Mówiono bowiem o aktualnych tematach, takich jak podatki czy mieszkania na wynajem. Dyskutowano też o problemach, z którymi mierzą się duże miasta. A jak przyznali rozmówcy, Kraków i Bratysława mają ze sobą zadziwiająco dużo wspólnego.

W trakcie spotkania pojawił się element humorystyczny, bowiem podjęto też temat tzw. janosikowego – tak bowiem po polsku nazwana została specyficzna danina, którą bogate samorządy (takie jak Kraków czy Bratysława) muszą płacić na rzecz gmin biedniejszych, co z jednej strony jest przejawem sprawiedliwości społecznej, ale z drugiej stanowi problem dla budżetów wielkich metropolii.

Nieformalna polska nazwa owych wpłat może stanowić kolejny przykład wspólnych kodów kulturowych Polski i Słowacji.

Wizyta Andreja Kiski w krakowskim magistracie była bardzo cenna i być może przyczyni się do ożywienia współpracy Krakowa z jego słowackimi partnerami, czyli Bratysławą i Koszycami. Poprzedni prezydent Krakowa nie przykładał wagi do tej współpracy, natomiast obecne władze są nią zainteresowane, co daje szansę na nowe inicjatywy polsko-słowackie.

Nie mniej ciekawy był wykład na Uniwersytecie Jagiellońskim. Prelekcja odbyła się w ramach cyklu „Jagiellońskie forum dyplomatyczne”, a jej organizatorami były Wydział Studiów Międzynarodowych i Politycznych UJ oraz Instytut Studiów Europejskich UJ. Wykład odbył się po angielsku, a jego temat brzmiał: The role of leaders in today’s dynamic and chaotic world.

Na organizatorach spotkania z Andrejem Kiską w Krakowie największe wrażenie wywarło kilka aspektów jego osobowości, które Milko Slávik podsumował w poście na Facebooku. Prezydent zademonstrował bowiem niezwykłą punktualność, pokazując, jak można realizować napięty program z wyprzedzeniem.

Pomimo swojej pozycji i zaplecza finansowego Andrej Kiska używa zwykłego zegarka, co świadczy o jego skromności i nieprzywiązywania wagi do materialnych symboli. Najbardziej wymowne było jednak koncentrowanie się gościa na tym, co pozytywne, i szukanie rozwiązań, zamiast krytykowania.

Podczas pobytu w Krakowie były prezydent ani razu nie odniósł się do swoich oponentów politycznych i nie skrytykował aktualnej władzy Słowacji, co dla wielu osób mogło być zaskoczeniem. Przeciwnie, starał się pokazać Polakom pozytywne oblicza Słowacji, kraju, z którym warto współpracować, mimo że aktualny obraz tego kraju, przedstawiany w polskich mediach, nie jest korzystny.

Spotkanie z byłym prezydentem to już kolejna aktywność, zrealizowana przez nową słowacką społeczność w Krakowie. Mowa o grupie kilkudziesięciu przeważnie młodych osób, które ze Słowacji do Krakowa przeprowadziły się w ostatnich latach i są otwarte na współpracę międzykulturową. Ponadto wspierają Ukrainę i integrację europejską, są zorientowane na przyszłość, a nie na rozdrapywanie starych ran i konfliktów. Słowacka mniejszość w Polsce kojarzyła się dotychczas z folklorem ze Spisza i Orawy, a za sprawą „nowych” Słowaków pojawia się jej nowe oblicze.

Jakub Łoginow
Zdjęcia: Natalia Slavik

MP 5/2025