Sekret wzgórza

 SŁOWACKIE PEREŁKI 

Jesień potrafi przemienić każde miejsce w malarską scenerię, ale są takie zakątki, w których złote barwy nabierają szczególnej głębi. Jednym z nich jest górujący nad Nitrą wyniosły szczyt Zobor o wysokości 587 m n.p.m. To nie tylko popularne miejsce spacerów, lecz także wzgórze nasycone historią, legendami i unikatową przyrodą.

Zobor znajduje się na obszarze chronionego krajobrazu Ponitrie i od wieków przyciągał ludzi. Już w epoce brązu powstał tu potężny gród, którego wały obronne sięgały 6–8 m wysokości i miały aż 2 km długości. Konstrukcja wału składała się z drewnianych elementów, wypełnionych kamieniami i gliną.

Prawdopodobnie na jego szczycie znajdowała się dodatkowa drewniana palisada. Na terenie grodziska odkryto pozostałości domów, obiektów gospodarczych oraz znaleziska archeologiczne, tj. narzędzia czy fragmenty ceramiki. Rozlokowany na powierzchni około 15 ha jest najstarszym narodowym zabytkiem kultury w tej okolicy.

Choć dziś ukryty pod liśćmi i porośnięty lasem, wciąż świadczy o tym, że miejsce to od wieków pełniło rolę strategiczną i kulturową. W XI w. wzgórze zasłynęło również jako siedziba benedyktyńskiego klasztoru św. Hipolita, jednego z najstarszych na Słowacji. Z życiem monastycznym związane są także postacie pustelników św. Świerada i św. Benedykta, których pamięć ożywiają dziś tablice edukacyjne na szlaku.

Nie bez znaczenia jest także nazwa Zobor. Część uczonych wiąże ją z dawnym słowem zbor, oznaczającym ‘zgromadzenie’, co mogło odnosić się do wieców wielkomorawskich lub wspólnoty klasztornej. Inni badacze wskazują na powiązanie z ‘żubrem’, który od wieków zamieszkiwał te tereny, a którego potomków można do dziś oglądać w pobliskich Topoľčiankach. Według legendy istniał również wódz Zobor, który po bohaterskiej obronie wzgórza został stracony przez wojska Arpada.

Wzgórze kusi nie tylko historią, lecz także malowniczymi szlakami, które w jesiennej scenerii nabierają szczególnego uroku. Na jego szczyt prowadzi kilka tras o różnym stopniu trudności, każda jednak wiedzie ku spotkaniu z historią, przyrodą i ciszą.

Swój spacer rozpoczęłam przy uzdrowisku w Nitrze. Zielony szlak poprowadził mnie wprost do źródła św. Świerada (Svoradov prameň), które od wieków gasi pragnienie wędrowców. Idąc dalej, nieco wyżej dotarłam do groty (Svoradova jaskyňa), w której św. Świerad prowadził surowe życie ascety. Legenda głosi, że w pobliskich skałach do dziś można odnaleźć odcisk jego stopy.

Warto zaznaczyć, że okolica należy do wyjątkowego lesostepu, gdzie rośnie aż czternaście gatunków rzadkich roślin. Ta stepowa łąka, objęta najwyższym stopniem ochrony, jesienią mieni się odcieniami wysuszonych traw. Choć kształt szczytu przypomina wulkan, badania nie potwierdziły, by był nim w przeszłości.

Skały oraz powyginane od wiatru konary sosen dodają temu miejscu niezwykłego charakteru. Zwłaszcza jesienią szlak otula zapach opadłych liści, a promienie słońca przesączają się przez korony drzew niczym złote witraże.

Gdy dotarłam do kulminacyjnego punktu mojej wędrówki, przede mną rozpościerała się rozległa polana z charakterystycznym nadajnikiem telewizyjnym, zwanym Pyramída (554 m n.p.m.), pozostałością pomnika milenijnego oraz zapierającym dech w piersiach widokiem na miasto i okolicę. Urzeczona wpatrywałam się w horyzont, który zdawał się nie mieć końca, a cała okolica tonęła w ciepłym świetle jesiennego zachodu słońca.

Dziś Zobor to nie tylko miejsce spacerów, lecz także żywa księga historii. Gdy szlaki przykrywa dywan szeleszczących liści, każdy krok prowadzi przez kolejne warstwy czasu. Spacerując po wzgórzu dotykamy dziedzictwa przodków, a jednocześnie chłoniemy piękno natury w najbogatszej kolorystycznej odsłonie roku. To idealne miejsce na rodzinny spacer, romantyczną przechadzkę czy samotną wędrówkę. Polecam.

Magdalena Zawistowska-Olszewska

Zdjęcia: Magdalena Zawistowska-Olszewska

MP 10/2025