RETROHITY
W czasach socjalizmu był luksusem, choć wyglądał mało luksusowo: był szary i chropowaty. Historia papieru sięga dwóch tysięcy lat, ale papieru toaletowego niecałe dwieście!
Kiedyś luksus
Chociaż to Chińczycy już ponad 2000 lat temu wymyślili papier i zaczęli go używać również w celach higienicznych, to za ojca nowoczesnego papieru toaletowego uważa się Josepha Gayettya z Nowego Jorku, który w 1857 r. wprowadził na rynek papier, który reklamował jako doskonale czysty artykuł do toalety i ochrony przed hemoroidami, a sprzedawał w cenie 50 centów za liczące 500 arkuszy opakowanie. Jednak dopiero u schyłku XIX w. wyrób ten spotykał się z większym zainteresowaniem klientów. Należy zaznaczyć, że do połowy XX stulecia papier toaletowy był dobrem luksusowym.
W Polsce ten rodzaj papieru wytwarzano już w okresie międzywojennym, jednak pierwszy papier toaletowy na zasadach przemysłowych zaczęto produkować na dobre pod koniec lat 50. XX w., choć większe zainteresowanie nim można zaobserwować dopiero w latach 70. Na początku nie sprzedawano go w rolkach, ale zapakowany w pociętych kawałkach.
Papierowy socjalizm
Jak ważny jest papier toaletowy, pokazały w Polsce czasy PRL. W tamtym okresie brak papieru toaletowego był wręcz chroniczny. Kiedy papier toaletowy pojawiał się w sklepach, ustawiały się długie kolejka klientów. Nikt nie chciał wykorzystywać do higieny starych gazet.
Gospodarka socjalistyczna była niewydolna, czego efektem był ciągły brak papieru toaletowego w sklepach i to aż do końca lat 80. Kolejki po niego skończyły się dopiero po wprowadzeniu wolnego rynku w 1989 r.
Powszechne poszukiwanie papieru toaletowego sprawiło, iż obrazek Polki lub Polaka idącego ulicą z zawieszonymi na szyi rolkami papieru toaletowego stał się symbolem PRL. Rolki te nazywało się to różańcem. Taki różaniec składał się z dziesięciu rolek.
W szczytowym okresie reglamentacji w PRL motywowano obywateli do oddawania makulatury, oferując w zamian możliwość zakupu papieru toaletowego: 1 rolka za kilogram makulatury. Papier ten był zupełnie innej jakości niż ten dzisiejszy – szary, szorstki, często bez podziału na kawałki, z poszarpanymi krawędziami. Używano go ostrożnie, żeby się nie poranić, bo innej możliwości wówczas nie było. Papier kolorowy, miękki, ze wzorami i zapachem, kilkuwarstwowy to wybryk ostatnich dekad.
Przeciętnemu Kowalskiemu przysługiwało, według planów produkcyjnych, siedem rolek rocznie, jednak rzeczywista podaż była znacznie niższa. W odróżnieniu od krajów zachodnich, gdzie papier toaletowy był produktem powszechnego użytku, w Polsce przez cały okres PRL pozostawał towarem luksusowym.
Obecnie produkuje się rocznie ok. 400 tys. ton papieru toaletowego, z czego powstaje ponad 5 miliardów rolek. Na statystycznego mieszkańca kraju przypada zatem 130 rolek rocznie.
Papierowa story w Czechosłowacji
Problemy z dostawami papieru toaletowego sięgnęły również Czechosłowację. Centralnie planowana gospodarka wyśrubowała normy produkczjne kilku istniejących papierni do tego stopnia, że w 1988 r. skończyło się to pożarem Zakładów Papierniczych w Harmańcu.
Nie trzeba było długo czekać, a kolejki po ten towar deficytowy rosły z dnia na dzień. W tej sytuacji towarzysze partyjni, próbując zażegnać klęskę papierową, zmuszeni byli importować papier z Jugosławii, Austrii, a nawet Chin. Słowacy mogli kupić pierwszą rolkę papieru toaletowego, jaki znamy dziś, dopiero w 1972 r.
Ciekawostki o papierze
Obecnie na świecie zużywa się około 83 milionów rolek papieru toaletowego dziennie. Papier toaletowy ma nawet swój własny dzień w kalendarzu. Amerykanie obchodzą go 26 sierpnia. Przeciętna osoba zużywa 57 kawałków papieru toaletowego dziennie. Jedna rolka papieru toaletowego wystarcza w gospodarstwie domowym na ok. 5 dni. Mówi się, że 1 na 20 osób nie myje dokładnie rąk po jego użyciu.
Zapach jest zawsze aplikowany na rolkę, a nie na sam papier, jak to miało miejsce dawniej. Podobno 7% Amerykanów kradnie papier toaletowy z hoteli i moteli, 61% osób używa papieru toaletowego do pielęgnacji nosa, 17% do usuwania rozlanych płynów, a 8% do demakijażu.

Jakiś czas temu w Internecie pojawiło się dziś już kultowe zdjęcie, wyśmiewające Sowietów, bowiem w ZSRR produkcja papieru toaletowego ruszyła dopiero w 1969 r.
Życzę Państwu, żeby tego papieru nigdy nie zabrakło.
Andrej Ivanič







