Ryby w roli głównej

 PIEKARNIK 

Bez nich świąt po prostu by nie było. Ryby – bo o nich mowa, kojarzą się z postem, skromnością, ubogim, mało wykwintnym stołem. Ale każdy, kto je lubi wie, że nie ma bardziej mylnej opinii. To właśnie ryby potrafią dostarczyć naszym podniebieniom niezwykłych wrażeń, wystarczy jedynie odpowiednio je przyrządzić. Bardzo ciekawe przepisy na dania z ryb przesłała nam pani Urszula Szabados. Spróbujmy z nich skorzystać w czasie świąt – może sceptycy się przekonają, że nie taka ryba straszna…

Karp pijany

Składniki:

  • 1 kg karpia
  • sok z połówki cytryny
  • pół szklanki białego wytrawnego wina
  • 2 łyżki masła
  • 15 g rodzynek
  • 15 g migdałów
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
  • sól, pieprz

 

Sposób przyrządzania:

Oczyszczonego, sprawionego karpia skropić sokiem z cytryny, posmarować masłem i ułożyć w brytfannie. Wstawić do piekarnika, nagrzanego do 200 stopni, i piec ok. 40 minut. Rodzynki zalać gorącą wodą, odsączyć. Migdały sparzyć, obrać ze skórki, podzielić na połówki. Gdy ryba się zarumieni, oprószyć ją solą, obsypać rodzynkami i migdałami. Piec dalej, podlewając winem. Upieczoną przełożyć na półmisek, udekorować natką.

 

Marynowane flądry, dorsze albo śledzie

Składniki:

  • 1 kg morskich ryb
  • 2-3 cebule,
  • 2 szklanki octu winnego
  • sok z cytryny
  • mąka
  • tłuszcz do smażenia
  • sól, cukier

 

Sposób przyrządzania:

Ryby dokładnie umyć i osuszyć, skropić sokiem z cytryny, posolić, oprószyć mąką. Na dużej patelni smażyć na średnim ogniu z każdej strony. Osączyć z nadmiaru tłuszczu. Odstawić do całkowitego wystygnięcia, a następnie ułożyć w głębokim naczyniu. Obraną cebulę pokroić w talarki. W dużym garnku zagotować dwie szklanki wody z 2 szklankami octu winnego.

Chwilę pogotować, marynatę doprawić do smaku solą i cukrem, gotować jeszcze 5 minut pod przykryciem, przestudzić. Ryby w naczyniu zalać jeszcze ciepłą marynatą. Naczynie szczelnie przykryć i odstawić w chłodne miejsce. Marynować przez 12 godzin.

 

Wesołych Świąt i rybiej łuski na szczęście!

Agata Bednarczyk

MP 12/2010