V Światowy Zjazd Polonii i Polaków z Zagranicy

 Z NASZEGO PODWÓRKA 

Gdyby chcieć opisać V Światowy Zjazd Polonii i Polaków z Zagranicy w liczbach, to najważniejsze byłyby te, mówiące o ponad 600 delegatach z 40 krajów świata, oraz fakt że odbył się on w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Oficjalna inauguracja zjazdu, który trwał cztery dni, odbyła się w czwartek, 20 września w Sejmie RP.

 

Silna Polonia

Trzeba przyznać, że niemalże wszyscy uczestnicy zjazdu chwalili jego tegoroczną organizację. „Być w polskim parlamencie, siedzieć na miejscu jednego z posłów i widzieć wszystkich wiodących polityków z bliska, to wspaniałe uczucie“ – konstatował Marek Berky, prezes Klubu Polskiego na Słowacji i jeden z delegatów.

Według niego główni organizatorzy przedsięwzięcia, czyli Sejm, Senat oraz Stowarzyszenie „Wspólnota Polska“, stanęli na wysokości zadania. „To naprawdę wspaniały gest, by na trzy dni udostępnić parlament Polakom z zagranicy“ – argumentował. Był też zaskoczony siłą i liczebnością przedstawicieli polskich organizacji na świecie.„To niesamowite, jaką siłę ma Polonia!“ – ocenił.

 

Spotkania

Z uczestnikami zjazdu spotkali się najważniejsi polscy politycy: marszałek Sejmu Marek Kuchciński, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, ministrowie. W ogrodach Pałacu Prezydenckiego Polonusów podjął prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką. Warto podkreślić, iż to właśnie prezydent przyjął patronat nad całym przedsięwzięciem. Podczas spotkania powiedział m.in.: „Wielu z Państwa osiągnęło poza granicami Polski, tak w życiu zawodowym, jak i osobistym ogromne sukcesy. Gratuluję Wam tego z całego serca. Gratuluję i dziękuję, bo właśnie także poprzez te sukcesy reprezentują Państwo Polskę i tym samym nas wszystkich“.

 

W Teatrze Wielkim

„Gdyby mi ktoś na Słowacji powiedział, że spędzę ponad dwie godziny na koncercie patriotycznym i będę zachwycony, nie uwierzyłbym“ – zdradził Marek Berky po koncercie „Nasza Niepodległa“ w Teatrze Wielkim. Podczas wieczoru pieśni patriotyczne zaprezentowały takie gwiazdy, jak Maryla Rodowicz, Kayah, Marta Cugier, Grzegorz Stróżniak, Halina Mlynková, Krzysztof Cugowski, Piotr Cugowski czy Andrzej Krzywy. „Świetne aranżacje piosenek, doskonali muzycy, chór i scenografia!“ – chwalił jednym tchem prezes, który jest też muzykiem.

Kolejnym zaskoczeniem wieczoru było wręczenie nagrody im. prof. Stelmachowskiego, przyznanej po raz pierwszy przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska“ za zasługi na rzecz Polonii, Mateuszowi Morawieckiemu. Wtedy też dowiedzieliśmy się, że rząd zdecydował zwiększyć pomoc finansową na rzecz Polonii, przyznając sto milionów złotych, za co dziękował ze sceny szefowi rady ministrów marszałek Karczewski.

 

Dyskusje

Podczas zjazdu reprezentanci różnych środowisk polonijnych debatowali z przedstawicielami polskiego rządu i parlamentu o wyzwaniach stojących przed organizacjami polonijnymi, a ponieważ pracowali w kilku grupach tematycznych, mogli skupić się na bliskich sobie zagadnieniach: kulturze, edukacji, nauce, sporcie i turystyce, duszpasterstwie i mediach. Dziennikarze polonijni wzięli też udział w różnych warsztatach, odwiedzili redakcje Polskiej Agencji Prasowej, Polskiego Radia i Telewizji Polskiej.

O bliskich sobie tematach dyskutowali też naukowcy, duchowni, animatorzy kultury, nauczyciele, sportowcy i harcerze. „Pozycja harcerstwa – jednego z filarów polskości na emigracji, głównie w Anglii, jest dla mnie dużym zaskoczeniem. To coś nieporównywalnego z realiami na Słowacji“ – ocenił Berky.

 

We „Wspólnocie“

„Zjazd okazał się wydarzeniem, które po raz kolejny zwróciło uwagę opinii publicznej w kraju na sprawy Polonii i Polaków z zagranicy“ – ocenił Dariusz Bonisławski, prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, który w siedzibie Domu Polonii w jeden ze zjazdowych wieczorów gościł wszystkich delegatów. Wtedy właśnie dokonano odsłonięcia pamiątkowej tablicy i nadania temu budynkowi imienia pierwszego prezesa Stowarzyszenia „Wspólnota Polska“ prof. Andrzeja Stelmachowskiego. „Dla mnie to spore zaskoczenie, że  stowarzyszenie to tak silna organizacja, mająca siedzibę w tak imponującym budynku w samym sercu Warszawy“ – podsumował prezes Berky.

 

 

Na zakończenie

„Dobrze jest być Polakiem, w Polsce i za granicą. Dziękuję, że przyjęli państwo zaproszenie. To największe wydarzenie polonijne tej kadencji“ – mówił na zakończenie zjazdu marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

W sali plenarnej polskiego Sejmu zabrzmiały wszystkie postulaty, które opracowali delegaci zjazdu. Na nie politycy obiecali pozytywnie reagować. Ponad to efektem tych obrad jest obietnica krzesła poselskiego dla jednego z przedstawicieli Polonii.

Małgorzata Wojcieszyńska, Warszawa
Zdjęcia: autorka

MP 10/2018