Podróżowanie bez samochodu

 MIĘDZI NAMI DZIECIAKAMI 

Czy słyszeliście kiedyś o Światowym Dniu bez Samochodu? Wprawdzie naukę jazdy samochodem można podjąć dopiero około osiemnastych urodzin, to zakładam jednak, że nie ma wśród nas nikogo, kto nigdy w życiu nim nie jechał. A to znaczy, że Dzień bez Samochodu jest też dla was! Możemy go obchodzić wszyscy – nie tylko kierowcy, ale też inni użytkownicy dróg: pasażerowie, rowerzyści, piesi.

 

Troszkę historii

Dzień bez Samochodu przypada na 22 września. Datę tę ustalono w Europie w 2000 r., chociaż pierwsze pomysły ustanowienia takiego dnia pojawiły się już trzydzieści lat wcześniej. Z czasem zasięg tego święta zaczął się zwiększać i nabrało ono światowego charakteru. Do Europy dołączyły Stany Zjednoczone i niektóre państwa azjatyckie, takie jak Chiny czy Japonia.

 

Po co to?

Czy samochody są złe? Jasne, że nie! Czy mają wpływ na środowisko? Zdecydowanie tak. I dlatego właśnie powstał Światowy Dzień bez Samochodu! Ma on nam przypominać, by w trosce o naszą planetę korzystać z samochodów rozważnie.

A co to właściwie znaczy? Że warto pomyśleć, czy samochód jest jedynym sposobem na dojazd do szkoły, na kółko zainteresowań, do sklepu. Czasami naprawdę dobrze jest przyjrzeć się, jakie mamy inne możliwości.

Jeśli nie samochód, to co?

Co powiecie na zamianę czterech kółek na dwa? Jazda w jesiennym słońcu na rowerze z pewnością korzystnie wpłynie na nasze samopoczucie. A może warto sprawdzić najbliższe przystanki autobusowe i w ładniejszy dzień pojechać do szkoły autobusem?

Jeśli natomiast samochód jest jedynym środkiem transportu, z którego możemy skorzystać, to zamiast jechać w nim tylko z jednym rodzicem, możemy zabrać ze sobą też mieszkającą po sąsiedzku koleżankę czy kolegę. Takie rozwiązanie nazywa się carpooling i też pomaga środowisku.

To co? Czym będziecie podróżować 22 września?

Natalia Konicz-Hamada

MP 9/2023